Dostrzeganie różnic wymaga wysiłku
Posted: Mon Jul 16, 2007 4:35 pm
całość tu:
http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.p ... d&name=254
//- Zanik swobody myślenia - czy to jest cecha demokracji masowej, bo tak chyba najlepiej nazwać współczesny ustrój?
- Równość jest namiętnością, o tym trzeba pamiętać. I nie zwalajmy winy na socjalizm albo komunizm, bo rzecz jest głębiej ukryta. Tu chodzi o pewien typ kultury, który sprzyja ujednolicaniu, przeciętności, mówiąc najzwyczajniej. To, co nazywamy standaryzacją, z czego jesteśmy dumni, mówiąc o globalizacji, to przecież nieustanne poszukiwanie wspólnego mianownika. Co sprawia, że świat staje się szary i kontrast, który proponuje de Tocqueville - demokracja-arystokracja, którego dosłownie rozumieć nie można, jest to symboliczny skrót, jest tak wyrazisty. To reguły porządku arystokratycznego sprzyjały kultywowaniu odrębności, czego my już absolutnie nie jesteśmy w stanie docenić. W naszym świecie dominują formaty! W telewizji, w myśleniu, mówię o tym z przerażeniem, bo przestrzenią zagrożoną władzą formatów staje się również nauczanie akademickie. Pojawiają się oczekiwania, że ujednolicimy programy, bo różnice stają się czymś podejrzanym...
- Dlaczego współczesna demokracja nie lubi różnorodności?
- Dostrzeganie różnic wymaga wysiłku. Jeśli nie trenujemy swojego umysłu, to staje się on leniwy, banalny. Więc potem, gdy spotyka się z czymś bardziej skomplikowanym, odrzuca to, określa mianem udziwnień. Jak ktoś wciąż ogląda niekończące się seriale telewizyjne, to na Teatr Telewizji reaguje alergicznie - o, udziwnienie, nuda...
- Tłumowi, pisał to Le Bon, przeszkadza inna opinia...
- Ci, którzy dostrzegają różnice, gotowi są zaakceptować odmienność opinii, różnicę zdań. Jeżeli natomiast jesteśmy przedstawicielami społeczności leniwego umysłu, denerwują nas różnice. Sam fakt, że one istnieją, że może być inaczej, podważa nasze poczucie dumy i poczucie pewności. Jeśli ktoś myśli inaczej - to z pewnością się myli. Należy więc go zwalczać. //
podał
jan urbanik
PS
Wszystkie wydane w Polsce książki Tocqueville'a z moich zbiorów
uwięzione w kartonach - tymczasowy kryminał od lutego.
http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.p ... d&name=254
//- Zanik swobody myślenia - czy to jest cecha demokracji masowej, bo tak chyba najlepiej nazwać współczesny ustrój?
- Równość jest namiętnością, o tym trzeba pamiętać. I nie zwalajmy winy na socjalizm albo komunizm, bo rzecz jest głębiej ukryta. Tu chodzi o pewien typ kultury, który sprzyja ujednolicaniu, przeciętności, mówiąc najzwyczajniej. To, co nazywamy standaryzacją, z czego jesteśmy dumni, mówiąc o globalizacji, to przecież nieustanne poszukiwanie wspólnego mianownika. Co sprawia, że świat staje się szary i kontrast, który proponuje de Tocqueville - demokracja-arystokracja, którego dosłownie rozumieć nie można, jest to symboliczny skrót, jest tak wyrazisty. To reguły porządku arystokratycznego sprzyjały kultywowaniu odrębności, czego my już absolutnie nie jesteśmy w stanie docenić. W naszym świecie dominują formaty! W telewizji, w myśleniu, mówię o tym z przerażeniem, bo przestrzenią zagrożoną władzą formatów staje się również nauczanie akademickie. Pojawiają się oczekiwania, że ujednolicimy programy, bo różnice stają się czymś podejrzanym...
- Dlaczego współczesna demokracja nie lubi różnorodności?
- Dostrzeganie różnic wymaga wysiłku. Jeśli nie trenujemy swojego umysłu, to staje się on leniwy, banalny. Więc potem, gdy spotyka się z czymś bardziej skomplikowanym, odrzuca to, określa mianem udziwnień. Jak ktoś wciąż ogląda niekończące się seriale telewizyjne, to na Teatr Telewizji reaguje alergicznie - o, udziwnienie, nuda...
- Tłumowi, pisał to Le Bon, przeszkadza inna opinia...
- Ci, którzy dostrzegają różnice, gotowi są zaakceptować odmienność opinii, różnicę zdań. Jeżeli natomiast jesteśmy przedstawicielami społeczności leniwego umysłu, denerwują nas różnice. Sam fakt, że one istnieją, że może być inaczej, podważa nasze poczucie dumy i poczucie pewności. Jeśli ktoś myśli inaczej - to z pewnością się myli. Należy więc go zwalczać. //
podał
jan urbanik
PS
Wszystkie wydane w Polsce książki Tocqueville'a z moich zbiorów
uwięzione w kartonach - tymczasowy kryminał od lutego.