Page 1 of 1

Ratujmy dzieci przed zbylejaczeniem!

Posted: Mon Apr 09, 2012 9:43 am
by jan
Ratujmy dzieci przed zbylejaczeniem!

Dzieci, to nie mali starzy, to małe organizmy o chłonnych jak gąbka umysłach,
z ogromnym potencjałem, który to potencjał może zostać rozwinięty,
ku powszechnemu i osobistemu pożytkowi, lub zduszony, zmarnowany.

Do dzieci nie przemówią racjonalne argumenty i dobre rady;
jest od cholery niespełnionych, frustratów, którzy "jedynie słusznych" rad udzielają.

Najbardziej skuteczny jest TWÓRCZY KLIMAT, PRZYKŁAD, WZORCE, ZA-BA-WA -
TWÓRCZA, ROZWOJOWA ZABAWA, kiedy dziecko rozwija się, nie zdając sobie z tego sprawy,
że pracuje na własną przyszłość;
życzliwość, znajomość psychiki dziecka, znajomość pedagogicznego rzemiosła...

Tyle dzieci nam się marnuje, tyle dzieci się degeneruje!
Największe, najgłupsze polskie marnotrawstwo!

Jeszcze paru LUDZI potrzebujemy w BIBLIOTECE SPOŁECZNEJ od zaraz!

Re: Ratujmy dzieci przed zbylejaczeniem!

Posted: Mon Apr 09, 2012 9:55 am
by jan
Dodam
Gdyby instytucję naszą potraktować jako POLIGON,
Gdyby nasze uczelnie służyły ŻYCIU, a nie utrzymaniu kadry naukawej,
to w ciągu trzech z hakiem lat naszego funkcjonowania
mogłoby tu powstać kilka wartościowych prac licencjackich, magisterskich,
ba, i doktorat jakiś mógłby się urodzić...

Takie możliwości nadal istnieją.

I co? I nic, i pstro!