Page 1 of 1

Zrozumieć sierpień

Posted: Wed Apr 25, 2012 10:59 am
by jan
Zrozumieć sierpień...

Rozumiem go nieźle, jestem dzieckiem wojny - w roku 56 miałem już 14 lat, pamiętam 68, pamiętam 70 i 80 lata.
W latach 70 i 80 byłem aktywnym uczestnikiem wydarzeń po "słusznej", z dzisiejszego punktu widzenia, stronie,
a zajmowałem się głównie gaszeniem szaleństwa i euforii.

Nie obaliliśmy komunizmu, nie zdobyliśmy niepodległości (dwukrotnie w 20 wieku niepodległość spadła nam z nieba).
Niepodległość międzywojenna miała znacznie większe dokonania niż nasze ponaddwudziestolecie.
NIE UMIEMY RZĄDZIĆ SIĘ W NIEPODLEGŁEJ. Nie jestem dumny z sierpnia,
wstydzę się za bylejakość państwa rządzonego przez postsolidaruchów.

Moimi działaniami staram się zmniejszać powody wstydu.

Nie wiem na ile może mi (NAM - Bibliotece Społecznej i Stowarzyszonym w "Przyjaznym Pomorzu")
w tym pomóc Europejskie Centrum Solidarności

Wolałbym, by ta kasożerna instytucja fundowała lepszą przyszłość
a nie sławiła strajkowych kombatantów i kiełbasianych rewolucjonistów.

Byli też niekiełbasiani.
Co najmniej kilkanaście osób powszechnie znanych i wtedy aktywnych szanuję za rozum.

Re: Zrozumieć sierpień

Posted: Wed Apr 25, 2012 7:15 pm
by jan
Dlaczego ujeżdżasz po solidaruchach...
(Obsesja, twierdzi Józef Sałasiński.
A po kim mam ujeżdżać? Po Leninie czy Mieszku I? Niech śpią w spokoju.)

Bo pyszni, zadufani, przejęli władzę łamiąc po kaczo-komuszemu umowy z partnerami,
bo uznawszy się za jedynie słusznych, jak wcześniej komuchy, stosowali komusze metody czystki (kaczyści brutalnie, bezprawnie, na szczęście bez skrytobójczych mordów).
Bo zrobili IPN, karykaturę instytucji naukowej-historycznej i plugawo-prawnną, służącą klice, mającej dostęp do "kwitów",
bo zawłaszczyli media i na komuszą modłę fałszują obraz rzeczywistości, nastąpiła tylko zmiana kierunków fałszerstw,
bo irracjonalizują świadomość Polaków, gloryfikując szaleństwo i nieodpowiedzialność

Kiełbasiana Solidarność nie miała intelektualnego zaplecza ani ideologii - kiełbasa i koryto - oto były podstawowe pryncypia.

I pokiełbasili Polskę.

Adam pisze ciepło o Gwieździe i Annie Walentynowicz, źle ocenia Wałęsę...
Być może Walentynowicz i Gwiazda są nawet święci, ale żadne z nich nie miało cech przywódczych i sprytu, który miał Wałęsa.
Za to go ceni świat. Ja go też od czasu do czasu podziwiałem.

Oświadczam też, że mnie osobiście żaden IPNiak ani PiSiak nie zrobił krzywdy, nie doznałem żadnej przykrości od władzy postsolidaruszej,
ale Polskę mi skiełbasili, rozkradli, rozsprzedali, zdewastowali,
ludzi napsuli i nadal psują.
Cała była pospolitość partyjniacka przefarbowała się w solidaruchy, wszyscy byli przeciw komunie...
To na kim komuna stała? Na krasnoludkach?

Postsolidarusza Polska jest taka, na jaką sobie zasłużyliśmy,
"komusza" też była taka.
Od pięciu z hakiem lat poświęcam wszystkie swoje siły
na syzyfowy, ale niezbędny trud odpieklenia Polski.
Bardzo niewielu ludzi jest tym zainteresowanych. Za to dojeniem "ukochanej" matki ojczyzny i braniem darmochy - multum.

Nie jesteśmy teraz ani ociupeńkę lepsi, mądrzejszi, gospodarniejsi,
patriotyczni - niż za "komuny", a rydzo-pisizm z przyległościami to rak na polskiej świadomości, na polskim rozumie.