miłościwie nam panujące MAŁOŚĆ i ZAWIŚĆ

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

miłościwie nam panujące MAŁOŚĆ i ZAWIŚĆ

Post by jan » Sat Jul 28, 2007 9:46 am

Lustratorzy

Lata trzydzieste XIX wieku – jedno z najgorętszych polskich serc
i jeden z najsprawniejszych polskich mózgów tego czasu oskarżony o zdradę:
zbrodnią był tzw. memoriał karmelicki, napisany przez 20-letniego studenta w więzieniu.

Nikt w wyniku memoriału nie ucierpiał, nikt się na Maurycego Mochnackiego nie skarżył –
cierpiała tylko polska zawistna małość, która nie mogła znieść wielkości,
Niszczono Maurycego Mochnackiego w imię „sprawiedliwości”.


Pod koniec XIX i w początek XX wieku wzeszła nowa gwiazda,
która przewodziła młodym socjalistom:
jako pierwsza zamachnęła się na niego endecja – zlustrowała płomiennego,
charyzmatycznego przeciwnika;
dzieła niszczenia wielkości dokonali socjalistyczni partyjniacy
w imię partyjniackich interesów i małej „sprawiedliwości”.

Jutrzejszy film (29.07 – po godz. 22:00) na Polonii opowie więcej
o sprawie Stanisława Brzozowskiego.



Wiele osobistości, w tym autorytetów moralnych
zostało oskarżonych o współpracę z PRL-owską bezpieką.
Ciekawe:
nie oskarżają ich POSZKODOWANI, a bezinteresowna MAŁOŚĆ lub zwycięska
a nienasycona PYCHA, znowu w imię „sprawiedliwości” lub „prawdy”.

A gdzieś tam w lamusach polskich serc drzemią, nie opatrzone cudzysłowami:
bezinteresowna prawda, sprawiedliwość, miłosierdzie, zdrowy rozsądek, patriotyzm, obywatelska troska...

Mam nadzieję, że obudzą się one, nim trąby zagrają pobudkę na Sąd Ostateczny

jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests