Fundamentalizmy religijne islamski i chrześcijański, jeśli

[jan]

Europa jako bastion chrystianizmu kruszy się od środka:
Turcja, Albania, Kosowo i wyznawcy Allaha w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii. W Niemczech mówi się o społeczeństwach równoległych...
Islam wygrywa demograficznie i będzie znaczył coraz więcej.

Fundamentalizmy religijne islamski i chrześcijański, jeśli nie osłabną, mogą doprowadzić do krwawej konfrontacji,
która nikomu nic dobrego nie przyniesie.
Myślę, że rządy muszą doprowadzić do spacyfikowania wojowniczych fundamentalizmów
poprzez uczynienie religii sprawą prywatną obywateli.
Symbole religijne winny się znaleźć w instytucjach religijnych, religijne wartości w sercach wyznawców.
Instytucje państwowe i komunalne powinny ograniczyć się do symboli państwowych i lokalnych.

Etyka – etyka po polsku, to przekład katechizmu na język nieco bardziej świecki.

Tymczasem w etyce warto wyzwolić się z dyktatu doktryny i uzasadnień z niej płynących
i poszukać dla uzasadnienia przykazań przyzwoitości przykładów z życia społecznego,
co byłoby do przyjęcia przez wyznawców różnych religii.
Ewentualne wzmocnienia doktrynalne niechby były dodatkowym wsparciem argumentów
wynikających z racjonalnych społecznych przesłanek.

[Adam Zwoiński]

My mamy własną tradycję, została ona zbudowana na fundamentach religi chrześcijańskiej, nie powinniśmy oglądać się na innych i kopiować ich błędnych rozwiązań w tym zakresie. Być dumnym z tego kimś sie jest i skąd sie pochodzi polega właśnie na tym. Europa Zachodnia jest sama sobie winna. Sama otworzyłą furtkę Islamowi w wyniku długofalowej polityki rugowania wartości chrześcijańskich i jej symboli z życia publicznego. Nie mam odrobiny współczucia dla Europy za to. Ich ślepota trwa nadal, ta polityka jest kontynuuowana

[jan]

Adamie, jestem Polakiem, kim innym być nie potrafię,
ale Europa Zachodnia nie ma nam czego zazdrościć, my jej - owszem.

Polacy tę prawdę potwierdzają wyjazdami na ten "zdegenerowany" Zachód.

Z bycia Polakiem, katolikiem, kosmitą, koniem... nie ma co być dumnym,
usprawiedliwiam tylko do pewnego stopnia dumę z osiągnięć zdobytych własną pracą:
dobry kierowca, dobry fryzjer, świetny muzyk, wielki wynalazca lub odkrywca...

[Adam Zwoiński]

Francuzi są dumni z bycia Francuzami, Brytyjczycy z bycia Brytyjczykami itp. to dlaczego ja nie mam być dumny z bycia Polakiem ?? Niczego się nie zbuduje własną pracą jeśli nie będzie się czuło własnej wartości i co za tym idzie dumy bo to daje zapał, wiarę w siebie w realizacji swoich pomysłów. Europa ma osiągnięcia, których my jej możemy zazdrościć ale i my mamy też swoje,których ona nie posiada. Gospodarczo i cywlizacyjnie stoimy niżej niż Zachód ale czy to powód to narodowego wstydu ? Ja nie czuje sie winny, że tak się stało, nie jestem złodziejem, staram się uczciwie, żyć, pracować dla mojej Ojczyzny. Wiem kim jestem i nikt obcy nie musi mi tego mówić

[Maras]

Adamie, jestem Polakiem, kim innym być nie potrafię,
ale Europa Zachodnia nie ma nam czego zazdrościć, my jej - owszem........................Europa Zachodnia chyba do dziś przeciera oczy, że przez setki lat, Polacy, których historia jako Narodu jest bardzo długa, nie dali się wywalić z miejsca, gdzie kiedyś osiadły plemiona słowiańskie. To nie przypadek, ze nasz Naród istnieje tyle setek lat. Jest jakaś siła w Narodzie, która karze nam trwać na tych ziemiach. Odra to rzeka za którą ( względem Niemiec) Polacy radzą sobie po swojemu, raz lepiej raz gorzej. Jestem dumny, że pochodzę z tego kraju i nic na to nie poradzę. Nie zazdroszczę Zachodowi, ponieważ uważam, że wszystko przed nami. Trzeba, by szewc robił dobre buty, rząd pieniędzmi z podatków ze sprzedaży butów dobrze zarządzał, Sejm niech rządzącym daje dobre Ustawy, policja niech łapie przestępców. Zgadzam się z Janem, że trzeba pracować, ale z tej pracy efekty będą dopiero za parę pokoleń. Dlaczego piszę tak często o Ustawach? Bo oddolnie uważam Naród za gotowy do pracy. Wszędzie są ludzie, którzy będą rękę wyciągali po zasiłek, ale potencjał w Narodzie jest i trzeba w końcu pozwolić ludziom swobodnie pracować, poprzez usunięcie barier administracyjnych w postaci pozwoleń, koncesji, wszędobylskich urzędasów, którym się wydaje, że są najważniejsi. Urzędnik jest potrzebny, ale musimy sobie odpowiedzieć na pytanie kto jest dla kogo. Urzędnik dla mnie czy ja dla urzędnika? Mamy kapitalizm czy socjalizm? Pan Wilczek, zdaje się jeszcze za czasów socjalizmu wprowadził, jak na tamte czasy rewolucyjne, potrzebne reformy, które uwolniły działalność gospodarczą. Co zrobiły w tej kwestii kolejne rządy? Kolejne rządy zaczęły politykować i politykują do dziś, dlatego uważam, że im szybciej rządzący zajmą się tym do czego ich powołaliśmy, tym mam większą szansę na doczekanie normalności w naszym, jak to Jan napisał irracjonalnym społeczeństwie. Jesteśmy normalnym, europejskim społeczeństwem.