Poczytaj mi Józefie, poczytaj mi Bogdanie, poczytajmy sob...
Posted: Sat Sep 08, 2012 5:44 pm
Poczytaj mi Józefie, poczytaj mi Bogdanie, poczytajmy sobie sami...
Czytanie...Sporo było czytań w w Bibli, znaczy w Bibliotece Społecznej.
Najskuteczniej i najwdzięczniej robiły to dwie licealistki z "1" - Żanetka i India,
świetna była też Ala Matracka - ale to były czytania DLA dzieci,
czytania dziecięce praktycznie nie udawały się.
Czytania z dorosłymi...
Młody Osmańczyk, głównie "Sprawy Polaków" było kilka interesujących czytań,
w wielu momentach prezentowana myśl była dla czytaczy i słuchaczy odkrywcza,
ale przeznaczona była dla czytelnika zainteresowanego i znającego z grubsza realia powojnia,
nie stanowiła dostatecznie mocnej podniety dla nowego czytelnika.
Kilkanaście osób słuchało, kilkanaście osób przeczytało sprawy Polaków,
bo książeczek kupiłem kiedyś kilkadziesiąt, niektóre rozdawałem zainteresowanym ludziom z wycieczek,
które oprowadzałem po Trójmieście.
W ubiegły czwartek Bogdan Gorczyca świetnie, jak na aktora przystało,
czytał I rozdział książki Tadeusza Garczyńskiego z roku 1937 "Państwo na przełomie",
ale takie czytanie ma wątpliwy sens - z tych samych względów, co czytanie Osmańczyka,
a Bogdan dostał książeczkę dzień przed czytaniem...
Książka ta nie jest panaceum na obywatelskie choroby,
nie daje recept, które dadzą nam szczęście - ale przedstawia sprawy funkcjonowania państwa,
różne zależności i oddziaływanie sił wewnętrznych zewnętrznych i PRZESZŁYCH - na DZIŚ.
Mówi o zależnościach między funkcjonowaniem państwa a stanem świadomości obywateli.
Kolejne czytanie, w moim wykonaniu, II rozdziałek - 20.09.
Mój komentarz może być tylko "robotniczo-chłopski", zdroworozsądkowy.
Gdyby się pojawił ktoś "uczony w pismach", byłoby to niewątpliwie pożyteczne.
Jest jeszcze JANUSZ KORCZAK, którego pisma dla małych i dużych powinny być czytane, CZYTANE, CZYTANE, CZYTANE...
przemyślane, oswojone, zinternalizowane - w imię godności człowieczej, człowieczego szczęścia...
Stop, stop, Urbanik, rozpędziłeś się!: W IMIĘ REDUKCJI ZŁA NA TYM PADOLE!
Jest od cholery bezmyślnego, niepotrzebnego zła, wynikającego z niewiedzy...
Czytanie...Sporo było czytań w w Bibli, znaczy w Bibliotece Społecznej.
Najskuteczniej i najwdzięczniej robiły to dwie licealistki z "1" - Żanetka i India,
świetna była też Ala Matracka - ale to były czytania DLA dzieci,
czytania dziecięce praktycznie nie udawały się.
Czytania z dorosłymi...
Młody Osmańczyk, głównie "Sprawy Polaków" było kilka interesujących czytań,
w wielu momentach prezentowana myśl była dla czytaczy i słuchaczy odkrywcza,
ale przeznaczona była dla czytelnika zainteresowanego i znającego z grubsza realia powojnia,
nie stanowiła dostatecznie mocnej podniety dla nowego czytelnika.
Kilkanaście osób słuchało, kilkanaście osób przeczytało sprawy Polaków,
bo książeczek kupiłem kiedyś kilkadziesiąt, niektóre rozdawałem zainteresowanym ludziom z wycieczek,
które oprowadzałem po Trójmieście.
W ubiegły czwartek Bogdan Gorczyca świetnie, jak na aktora przystało,
czytał I rozdział książki Tadeusza Garczyńskiego z roku 1937 "Państwo na przełomie",
ale takie czytanie ma wątpliwy sens - z tych samych względów, co czytanie Osmańczyka,
a Bogdan dostał książeczkę dzień przed czytaniem...
Książka ta nie jest panaceum na obywatelskie choroby,
nie daje recept, które dadzą nam szczęście - ale przedstawia sprawy funkcjonowania państwa,
różne zależności i oddziaływanie sił wewnętrznych zewnętrznych i PRZESZŁYCH - na DZIŚ.
Mówi o zależnościach między funkcjonowaniem państwa a stanem świadomości obywateli.
Kolejne czytanie, w moim wykonaniu, II rozdziałek - 20.09.
Mój komentarz może być tylko "robotniczo-chłopski", zdroworozsądkowy.
Gdyby się pojawił ktoś "uczony w pismach", byłoby to niewątpliwie pożyteczne.
Jest jeszcze JANUSZ KORCZAK, którego pisma dla małych i dużych powinny być czytane, CZYTANE, CZYTANE, CZYTANE...
przemyślane, oswojone, zinternalizowane - w imię godności człowieczej, człowieczego szczęścia...
Stop, stop, Urbanik, rozpędziłeś się!: W IMIĘ REDUKCJI ZŁA NA TYM PADOLE!
Jest od cholery bezmyślnego, niepotrzebnego zła, wynikającego z niewiedzy...