Page 1 of 1

Obywateli było mniej więcej tyle samo za komuny i teraz

Posted: Fri Sep 28, 2012 10:57 am
by jan
Jakby z księżyca spadł, jakby od lat nie żył nad Wisłą:

"Rząd nie może się nieraz z parlamentem porozumieć. Przyczyna tych nieporozumień jest sprawdzianem siły państwa.
Źle jest, gdy parlament zajmuje się administracją, a administracja poprawia ustawy. To musi prowadzić do zatargów.
Szerokie rozumienie odpowiedzialności ministrów jest błędem.
Jako właściciela majątku nic mnie nie obchodzą przekonania polityczne mego rządcy.
Jego obowiązkiem jest znać swój zawód i wypełniać otrzymane zlecenia.
Podobnie jest niepojętą rzeczą - dlaczego ma ustępować minister, skoro nagle powstała jakaś nowa większość.
(...)
Administracja nie może być narzędziem parlamentu, a do tego prowadzi dowolne usuwanie ministrów.
Nie ma takiego majątku, który by nie stracił wartości przy nieustannej zmianie rządów.
Majątek państwa również podlega tej zasadzie."

Tyle cytaciku z "Państwa na przełomie" Tadeusza Garczyńskiego z roku 1937.

POLSKA, znaczy PAŃSTWO,
to coś znacznie więcej niż pętaczki-komuszki czy pętaczki-solidaruszki.


Obywateli było mniej więcej tyle samo za komuny i teraz
- zawsze za mało!