ONA NIEWINNA!
Posted: Sun Sep 30, 2012 2:18 pm
Ona niewinna
Polska jest krajem w którym trudno żyć, którą często - i często słusznie - nazywamy krajem nienormalnym.
Nie jest to jednak wynikiem jakiegoś ciążącego nad nami fatum, nie jest to wynikiem żydo-komuno-masońskiego spisku,
wynika to z faktu, że bardzo często skubiemy i łupimy ją, starając się jak najmniej dawać w zamian.
Egoizm, sobkostwo, zawiść, intelektualny marazm, ciepłe kluchy w dobrym i złym - to my!
A skąd niby ma Polska brać, by Polakom dać to, co się im, w ich mniemaniu należy, jak koniowi owies.
Koronowaliśmy sobie Matkę Boską Częstochowską, teraz miłośnicy łask chcą koronować jeszcze jej syna,
by się mocom wyższym podlizać, by spłynęły na nas łaski, których nam Niebo do tej pory skąpi.
Gdybym posiadł zdolność modlitwy i żebrania u Nieba, i wiarę w skuteczność tych poczynań, to bym prosił o ŁASKĘ ROZUMU dla POLAKÓW.
Taką Polskę mamy, jakiej jesteśmy warci. Może nawet trochę lepszą, bo coś nam zawsze z tej Unii kapnie,
ale jeśli nie wzrośnie nasza społeczna wydajność pracy, to będziemy na skutek tej dzisiejszej dobroci mieli się coraz gorzej i gorzej.
Młodzi wyjadą, starzy wymrą (przy tym stanie służby zdrowia stanie się to dość szybko),
to zostaną po nas wiatraki gdzieniegdzie porozrzucane, wystające z chaszczy i Wisła, królowa naszych rzek, meandrująca wśród tego wszystkiego.
Polska jest krajem w którym trudno żyć, którą często - i często słusznie - nazywamy krajem nienormalnym.
Nie jest to jednak wynikiem jakiegoś ciążącego nad nami fatum, nie jest to wynikiem żydo-komuno-masońskiego spisku,
wynika to z faktu, że bardzo często skubiemy i łupimy ją, starając się jak najmniej dawać w zamian.
Egoizm, sobkostwo, zawiść, intelektualny marazm, ciepłe kluchy w dobrym i złym - to my!
A skąd niby ma Polska brać, by Polakom dać to, co się im, w ich mniemaniu należy, jak koniowi owies.
Koronowaliśmy sobie Matkę Boską Częstochowską, teraz miłośnicy łask chcą koronować jeszcze jej syna,
by się mocom wyższym podlizać, by spłynęły na nas łaski, których nam Niebo do tej pory skąpi.
Gdybym posiadł zdolność modlitwy i żebrania u Nieba, i wiarę w skuteczność tych poczynań, to bym prosił o ŁASKĘ ROZUMU dla POLAKÓW.
Taką Polskę mamy, jakiej jesteśmy warci. Może nawet trochę lepszą, bo coś nam zawsze z tej Unii kapnie,
ale jeśli nie wzrośnie nasza społeczna wydajność pracy, to będziemy na skutek tej dzisiejszej dobroci mieli się coraz gorzej i gorzej.
Młodzi wyjadą, starzy wymrą (przy tym stanie służby zdrowia stanie się to dość szybko),
to zostaną po nas wiatraki gdzieniegdzie porozrzucane, wystające z chaszczy i Wisła, królowa naszych rzek, meandrująca wśród tego wszystkiego.