Page 1 of 1

Nadal "Nie chcę żyć w Kaczystanie"

Posted: Sun Dec 16, 2012 5:20 pm
by jan
Nadal "Nie chcę żyć w Kaczystanie"

viewtopic.php?f=1&t=606

Tekst sprzed 4 lat, kiedy prezydent Lech Kaczyński jeszcze żył, ale Jarosław przestał być premierem.

Niżej jeszcze jeden krótki post sprzed 4 lat:


POLSKA - zabawka braci?
Postprzez jan » 4 lip 2008, o 07:26

Prezydent reprezentuje państwo,
rządzić ma rząd, Prezydent nie ma ku temu aparatu.

Szczątkowa ekipa w postaci Fotygi i dworu
nadaje się jedynie do reprezentowania.

Okazuje, że również do szkodzenia rządowi RP i samej Polsce.

PiS jest partią opozycyjną i cwańszy brat Prezes nie ma prawa wpływać
na decyzje Prezydenta.

Fotyga w Ameryce w interesie Ameryki,
niepodpisanie wynegocjowanego traktatu europejskiego
w interesie obstrukcjonistów irlandzkich -
to blamaż Prezydenta, to blamaż Polski.

Boże, chroń Polskę przed nieodpowiedzialnymi decyzjami Prezydenta.

Tusku, nie daj się!
Lewico, myślcie i działajcie PAŃSTWOWO, może w tym Wasza szansa!?

Re: Nadal "Nie chcę żyć w Kaczystanie"

Posted: Fri Dec 21, 2012 9:53 am
by Maras
Tusku, nie daj się!
Lewico, myślcie i działajcie PAŃSTWOWO, może w tym Wasza szansa!?..............................Jak to dobrze, że żyjemy w kraju, gdzie są demokratyczne wybory. Tusk Donald przecież się nie daje. Pani Merkel ( jeśli wygra u siebie wybory )wesprze Go w Jego ambitnych planach, należy do Jego ludzi wsparcia. Parlament Europejski czeka, Tusk daje radę:) Lewica sobie nie radzi, łatwo sobie radzić, gdy wybory są wynikiem ustawki ( PRL ). Twarzą lewicy jest kolejna osoba, która ratowała swoją skórę, wdając się w romans z panem Lepperem. Gratuluję przywódców lewicy i ich otoczenia. Z takimi politykami wizerunek kraju z pewnością będzie lepszy:)))

Re: Nadal "Nie chcę żyć w Kaczystanie"

Posted: Fri Dec 21, 2012 10:40 am
by jan
Maras, w Twoim świecie - prawdy, sprawiedliwości, w świecie anielskim -
jest wszystko jak w szwajcarskim zegarku.

Mój świat jest ludzki, ułomny. Przywódcy są jacy-są; są elementami zbiorowiska, które ich wydało.
Miller nie jest postacią patologiczną, Tusk nie jest. Za nich się do tej pory nie wstydziłem.
Za niektórych polityków, za niektóre inne ekipy - tak.
Widzę bezradność jednego i drugiego, i kilku-kilkunastu innych, godnych i przyzwoitych ludzi.

Napoleonowie, Piłsudscy, Einsteinowie, Gandi'owie, Bismarkowie... trafiają się raz na epokę.
Wybić się, wykazać się mogą, kiedy osobowość trafia odpowiedni klimat.
Gdyby nie wybuch I wojny światowej - Piłsudski miałby dużą szansę zawisnąć na szubienicy.

Re: Nadal "Nie chcę żyć w Kaczystanie"

Posted: Fri Dec 21, 2012 3:51 pm
by Maras
Maras, w Twoim świecie - prawdy, sprawiedliwości, w świecie anielskim -
jest wszystko jak w szwajcarskim zegarku. .............................Nie jest, ale jak słyszę kłamstwo, nie udaję, że jestem głuchy. Gdy zegarek szwankuje, trzeba go naprawić. Sam się nie naprawi tylko dlatego, że jest szwajcarski. Kwestia kto go będzie naprawiał też jest ważna. Niektórym zegarmistrzom nie oddałbym do naprawy długopisu:)