Page 1 of 1
Od jutra zaczną bębnić...
Posted: Mon Dec 31, 2012 2:27 pm
by jan
Od jutra zaczną bębnić...
Jutro zacznie się styczeń, okrągła rocznica, 150 rocznica tamtego, 1863 stycznia:
żywiołowego, bezmyślnego, samobójczego, którego skutkiem były zniszczenia,upływ krwi, cofanie i kurczenie się polskości.
Znowu będą bębnić, trąbić chwałę bezrozumnego, straceńczego patriotyzmu, ścigać się w jego gloryfikowaniu.
Jedyny sensowny patriotyzm to troska o państwo, praca,
stanowienie prostego, spójnego prawa i przestrzeganie tego prawa.
Jedyny sensowny WTEDY patriotyzm, to patriotyzm margrabiego Wielopolskiego,
który po doświadczeniach listopada (był przedstawicielem władz powstańczych w Londynie),
chciał się zapobiec wybuchowi kolejnej samobójczej awantury.
Re: Od jutra zaczną bębnić...
Posted: Wed Jan 02, 2013 7:43 am
by jan
W listopadzie, 11 w 2012, śpiewaliśmy tylko patriotycznie,
tak patriotycznie, bezrefleksyjnie, żywiołowo, że nie wytrzymałem...
W krwawym polu srebrne ptaszę, poszli w boje chłopcy nasze.
Hu ha, hu ha! Wiatr gra, krew gra!
Niechaj Polska zna, jakich synów ma!
Obok Orła znak Pogoni,poszli nasi w bój bez broni.
Hu ha, hu ha! Krew gra, duch gra!
Niechaj Polska zna, jakich synów ma!
Naszym braciom dopomagaj, nieprzyjaciół naszych smagaj.
Hu ha, hu ha! Wiatr gra, krew gra!
Niechaj Polska zna, jakich synów ma!
"Mądrość" ludowa mówi, że głupi zawsze ma szczęście. Nie zawsze.
Bozia, oprócz emocji i mięśni, dała nam jeszcze ROZUM, kto go używa - ten hojnie korzysta bożych łask.
Temu Pan Bóg dopomaga, nieprzyjaciół jego smaga - KTO MA ROZUM i POTRAFI SKUTECZNIE PRACOWAĆ.
Był też "Pałacyk Michla" z którym rosłem, wyśpiewywałem z dumą i radością, którego śpiewanie chojrackie,
w obliczu ogromnej tragedii "kamieni rzucanych na szaniec" i miasta wydanego na zgubę...
kiedy to zrozumiałem, bezsens tego wszystkiego, sprawia mi przykrość i zawstydza mnie.
Nie wytrzymałem śpiewnego patriotyzmu, warknąłem - Do roboty trzeba się brać!
Re: Od jutra zaczną bębnić...
Posted: Wed Jan 02, 2013 9:20 am
by Maras
Jedyny sensowny WTEDY patriotyzm, to patriotyzm margrabiego Wielopolskiego,
który po doświadczeniach listopada (był przedstawicielem władz powstańczych w Londynie),
chciał się zapobiec wybuchowi kolejnej samobójczej awantury...........................................Zaiste, patriota, tylko jakiego kraju? To jego ustawa pozwoliła na masakrę niewinnej ludności . To on zarządził brankę do wojska rosyjskiego, bo chciał w spokoju być patriotą:) Na końcu obraził się i wyjechał patriotycznie z kraju. "Dla Polaków można czasem coś dobrego zrobić, ale z Polakami nigdy"- jego patriotyczne słowa. Dzierżyński też patriota:)))
Re: Od jutra zaczną bębnić...
Posted: Wed Jan 02, 2013 2:17 pm
by jan
//Zaiste, patriota, tylko jakiego kraju? To jego ustawa pozwoliła na masakrę niewinnej ludności .
To on zarządził brankę do wojska rosyjskiego, bo chciał w spokoju być patriotą:)
Na końcu obraził się i wyjechał patriotycznie z kraju.
"Dla Polaków można czasem coś dobrego zrobić, ale z Polakami nigdy"- jego patriotyczne słowa.
Dzierżyński też patriota:)))//
Polska WTEDY - i naród polski - podzielone były pomiędzy trzy kraje,
Polska krajem, bytem politycznym, nie była.
Był za to naród polski, w zasadzie szlachecki naród polski, chłopi bowiem nie mieli praw i rzadko świadomość narodową.
Branka była sposobem zabezpieczenia się przed samobójczą desperacją, której skutki Margrabia pamiętał sprzed 30 lat.
Wielopolski był polskim panem i wielkim polskim patriotą, dumnym ze swej polskości.
"Niewinna ludność" bywała w dziejach nie raz masakrowana i nie raz zapewne jeszcze będzie.
Politycy nie raz zmuszeni są do zbrukania swych rąk krwią, by powstrzymać większe zło.
Skutki patriotycznej gorączki, prymatu namiętności przed rozumem, były antypolskie.
Re: Od jutra zaczną bębnić...
Posted: Wed Jan 02, 2013 5:09 pm
by Maras
olska WTEDY - i naród polski - podzielone były pomiędzy trzy kraje,
Polska krajem, bytem politycznym, nie była.
Był za to naród polski, w zasadzie szlachecki naród polski, chłopi bowiem nie mieli praw i rzadko świadomość narodową.
Branka była sposobem zabezpieczenia się przed samobójczą desperacją, której skutki Margrabia pamiętał sprzed 30 lat.
Wielopolski był polskim panem i wielkim polskim patriotą, dumnym ze swej polskości.
"Niewinna ludność" bywała w dziejach nie raz masakrowana i nie raz zapewne jeszcze będzie.
Politycy nie raz zmuszeni są do zbrukania swych rąk krwią, by powstrzymać większe zło.
Skutki patriotycznej gorączki, prymatu namiętności przed rozumem, były antypolskie..............................Królestwo Polskie było częścią Imperium Rosyjskiego. Pan Wielopolski był urzędnikiem carskim, dziwię się, że tak dobrze wykształcony człowiek nie przewidział skutków politycznych swych decyzji. Czy też był gorącą głową, jak lubisz nazywać powstańców? Nie dogadał się z białymi, wolał zorganizować brankę, która przyspieszyła , zamiast oddalić wybuch powstania. Ta decyzja o czymś świadczy. Był zwolennikiem poddańczej polityki wobec imperatora, która nie przysporzyła mu poparcia politycznego. Decyzja o ustawie o zbiegowiskach była powodem rzezi. Co chciał osiągnąć przez swoje antypolskie decyzje, pozostanie jego tajemnicą. Dlaczego odmówił białym współpracy? Biali nie chcieli powstania. Patriota dogadał by się z białymi, on wybrał brankę ( co przez nią zyskał ? ), by na koniec wyjechać obrażony do Drezna. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowanie. Mądrości do współpracy mu zabrakło, samotnie można być albo dyktatorem, albo pustelnikiem. Do pustelnika , na koniec życia było mu całkiem blisko.
Re: Od jutra zaczną bębnić...
Posted: Wed Jan 02, 2013 5:39 pm
by jan
Kiedy jeszcze skutkowało dobre wychowanie wygłaszałem podobne do Twoich teksty.
Potem przyszedł czas czas na refleksję własną. Skutki prezentuję.
Bez rewizji tradycji, bez przeciwstawienia się samobójczej politycznej poprawności,
Polska do końca się zepsi.
Re: Od jutra zaczną bębnić...
Posted: Wed Jan 02, 2013 5:50 pm
by Maras
Do tanga trzeba dwojga, do prowadzenia skutecznej polityki, prócz kasy, potrzebny jest ktoś, kto potrafi pociągnąć za sobą więcej niż przydupasów carskich. Może z tymi przydupasami zrobię na Tobie lepsze wrażenie:) Pozdrawiam.
Re: Od jutra zaczną bębnić...
Posted: Wed Jan 02, 2013 7:35 pm
by jan
Za wysoki poziom. Nie wydolę, Marku.
Nie dam rady obronić przed Tobą Margrabiego ani jego współpracowników.
Pozostaję jednak przy pełnym szacunku dla niego.
On używał mózgu. Bogiem ani aniołem nie był.