Świat nie widział !
Posted: Sun Aug 12, 2007 8:50 pm
Napisałem w piątek:
"Przyśpieszone wybory są bez sensu. Rządy Kaczyńskich są bez sensu.
Wybory nie zapewnią wymiany elit, nie zapewnia nowych elit – będą tylko koszty
i przerwa w pracach legislacyjnych.
Konstruktywne wotum nieufności wobec aktualnego rządu
i powołanie Tymczasowego RZĄDU"
Taki sam pomysł wygłosił dziś Wierzejski,
choć motywacje jego były zapewne inne niż moje.
Jemu zależało, by posłowie LPR mogli jeszcze jakiś czas pobierać poselskie diety,
by PiS zbankrutował, wtedy mogłyby odwrócić się role i karierowicze płynęliby z PiSu do LPR-u.
Może warto policzyć co się bardziej opłaca;
czy większym kosztem są wybory parlamentarne, czy płacenie diet różnym Wierzejskim.
Operacja utworzenia nowego rządu byłaby krótsza,
Sejm miałby mniejszą przerwę w działalności legislacyjnej,
a bankrutujących Kaczyńskich i spółki wcale nie byłoby mi żal:
łącznie z (byłymi?) koalicjantami przynosili nam tylko wstyd.
Z drugiej strony: Giertycha, Wierzejskiego i pozostałych prawdziwków
uważam za równie groźnych jak Kaczyńscy i Ziobro.
Z trzeciej strony - Tusk i Rokita, ambitni paRTioci...
Z czwartej strony...
Same słabe strony. Ciemność widzę.
jan urbanik
"Przyśpieszone wybory są bez sensu. Rządy Kaczyńskich są bez sensu.
Wybory nie zapewnią wymiany elit, nie zapewnia nowych elit – będą tylko koszty
i przerwa w pracach legislacyjnych.
Konstruktywne wotum nieufności wobec aktualnego rządu
i powołanie Tymczasowego RZĄDU"
Taki sam pomysł wygłosił dziś Wierzejski,
choć motywacje jego były zapewne inne niż moje.
Jemu zależało, by posłowie LPR mogli jeszcze jakiś czas pobierać poselskie diety,
by PiS zbankrutował, wtedy mogłyby odwrócić się role i karierowicze płynęliby z PiSu do LPR-u.
Może warto policzyć co się bardziej opłaca;
czy większym kosztem są wybory parlamentarne, czy płacenie diet różnym Wierzejskim.
Operacja utworzenia nowego rządu byłaby krótsza,
Sejm miałby mniejszą przerwę w działalności legislacyjnej,
a bankrutujących Kaczyńskich i spółki wcale nie byłoby mi żal:
łącznie z (byłymi?) koalicjantami przynosili nam tylko wstyd.
Z drugiej strony: Giertycha, Wierzejskiego i pozostałych prawdziwków
uważam za równie groźnych jak Kaczyńscy i Ziobro.
Z trzeciej strony - Tusk i Rokita, ambitni paRTioci...
Z czwartej strony...
Same słabe strony. Ciemność widzę.
jan urbanik