Page 1 of 1

Nie wierzę im. Żadnemu.

Posted: Sat Mar 09, 2013 4:46 pm
by jan
Są ludzie snujących programy zbawienia ludzkości:
dajcie mi ludzi i pieniądze, a ja wam...

Nie wierzę im. Żadnemu.
Na zbawienie ludzkości widzę tylko jeden sposób:
IŚĆ PRZEZ ŻYCIE DOBRZE CZYNIĄC.
Nie ludzkości, partii, ojczyźnie dobrze czynić,
a BLIŹNIEMU TWEMU.

Nie Bogu się podlizywać, by z hurysami po śmierci hasać i rozkoszy niebiańskich zażywać,
a bliźniemu służyć, szczególnie temu słabszemu, zmęczonemu...
Szukamy do pracy w Bibliotece Społecznej ludzi, którzy mają trochę czasu i dobrą wolę.

Re: Nie wierzę im. Żadnemu.

Posted: Sat Mar 09, 2013 6:23 pm
by jan
tzw. BIBLIOTEKA SPOŁECZNA
jest przede wszystkim ŚWIETLICĄ ŚRODOWISKOWĄ

Bibliotekę trzeba posprzątać,
Trzeba dostarczyć media: wodę, prąd, telefon, internet ciepło.
Bibliotekę trzeba umeblować,
Bibliotekę trzeba remontować, ocieplać, ,
Trzeba dokonywa drobnych napraw,
Kupić stosowny sprzęt,
Od czasu do czasu kupić nową książkę,

Trzeba obsłużyć klienta, którym jest przeważnie dziecko
TRZEBA klientowi poświęcić czas...

Wszystko to WYMAGA PRACY, którą można KUPIĆ, kiedy ma się pieniądze.

W biednym kraju, a Polska takim krajem jest,
mądrzy obywatele mogą organizować SAMOPOMOC.
Niektóre grupy obywateli, szczególnie tych, skrzywdzonych przez los,
są w tej materii dość aktywni i bywają dość skuteczni,
płacąc za to ogromną cenę.

Niektóre grupy obywateli,szczególnie tych, skrzywdzonych przez los,
są w tej materii dość aktywni i bywają dość skuteczni,
płacąc za to ogromną cenę.
W pracy którą TU trzeba wykonywać
nie wystarczy urzędnik znający procedury,
człowiek, który chce się realizować,
pokazując światu jaki wielki i piękny on jest,
ani wybitny fachman,
któremu "dajcie mi ludzi i pieniądze, a ja wam..."

To znaczy; NA PEWNO POTRZEBNI SĄ FACHOWCY, ale nie tylko w swoim fachu,
ale i - równocześnie - w człowieczeństwie,
a człowieczeństwo to nie muzyka, plastyka, umiejętność edytowania tekstów,
mania czytania, mistrzostwo świata w czymś tam -
człowieczeństwo to życzliwość wobec bliźniego, dodawanie mu sił,
równocześnie dbałość o swą klasę i niezależność, materialną też.