Sołdat. Od Leningradu do Berlina
Posted: Sun Mar 24, 2013 4:41 pm
"Sołdat". Od Leningradu do Berlina.
Tytuł książki Nikołaja Nikulina, który opisał "jak to na wojence ładnie":
zdzIczenie, głód, smród, wszy, okaleczenia, rozwalone bebechy, gnicie w błocie, zamarzanie w śniegach,
poobrywane wszystko, co może być oberwane, ślepota, głuchota, głupota, gwałt, heroizm i zbrodnia, i zemsta...
I upadek człowieka w piekło okrucieństwa i zła.
Dziś rankiem zakończyłem lekturę. Autor zdobywał również Olsztyn i Sopot
Czy krasnoarmiejcy byli gorsi od "cywilizowanych" hitlerowców? Chyba nie.
Klimaty jak w wierszach Świrszczyńskiej z powstania warszawskiego .
Książka wydana przez PWN i Kartę w tym roku, 320 stron,
40 zł w oprawie miękkiej.
Problematyka i klimaty nie były dla mnie nowością,
na RTR oglądałem w czasach telewizyjnych dobre filmy n.t. blokady Leningradu i walk o Leningrad.
Tytuł książki Nikołaja Nikulina, który opisał "jak to na wojence ładnie":
zdzIczenie, głód, smród, wszy, okaleczenia, rozwalone bebechy, gnicie w błocie, zamarzanie w śniegach,
poobrywane wszystko, co może być oberwane, ślepota, głuchota, głupota, gwałt, heroizm i zbrodnia, i zemsta...
I upadek człowieka w piekło okrucieństwa i zła.
Dziś rankiem zakończyłem lekturę. Autor zdobywał również Olsztyn i Sopot
Czy krasnoarmiejcy byli gorsi od "cywilizowanych" hitlerowców? Chyba nie.
Klimaty jak w wierszach Świrszczyńskiej z powstania warszawskiego .
Książka wydana przez PWN i Kartę w tym roku, 320 stron,
40 zł w oprawie miękkiej.
Problematyka i klimaty nie były dla mnie nowością,
na RTR oglądałem w czasach telewizyjnych dobre filmy n.t. blokady Leningradu i walk o Leningrad.