Rozbroić tę bombę można
Posted: Sun Mar 31, 2013 7:10 pm
Brutalny i wulgarny język, brutalne i wulgarne gesty i zachowania -
to język naszych dzieci, to zachowania naszych dzieci.
W moim rodzinnym domu rosłem bez wulgaryzmów i przekleństw,
nie wyrwało mi się w domu ni w obecności starszych z ust ani jedno wulgarne słowo,
ani jedno zdanie, którego mógłbym się wstydzić,
ale w rówieśniczym kręgu w klasach chyba II i III kląłem jak przysłowiowy szewc...
Przysłowiowy, bo ojciec mój był szewcem, a nie używał szewskiego języka.
Był to chyba wynik moich kompleksów, z których wyrastałem w starszych klasach.
Nasze biblioteczne dzieci przynoszą z sobą język i zachowania DOMOWE.
Zachowują się naturalnie, jak w domu,
tak samo prezentują się na Fejsbuku i Naszej klasie - wulgaryzmy, brutalizmy i brutalność zachowań.
Niektórzy wrażliwi ludzie patrzą na tak zachowujących się z pogardą i niesmakiem –
jak na podludzi, jak na margines – i stabilizują, utrwalają ich w tej pozycji!
Deficyty kulturowe i emocjonalne kompensuje się często chamstwem i brutalnością.
Rozbroić tę bombę można tylko ciepłem, uśmiechem, sympatią -
wybuchowa nitrogliceryna (nie zawsze od razu, nie zawsze szybko) przemienia się w miód.
W stosunku do tych, którzy traktują dzieci z kłopotami z góry,
brutalność i chamstwo jest czymś naturalnym.
Brutalność rodzi brutalność, nienawiść rodzi nienawiść.
Często w tramwaju obserwuję staruchów i staruchy,
przeważnie młodszych ode mnie,
jak wychowują "źle wychowanych". Włos się jeży!
to język naszych dzieci, to zachowania naszych dzieci.
W moim rodzinnym domu rosłem bez wulgaryzmów i przekleństw,
nie wyrwało mi się w domu ni w obecności starszych z ust ani jedno wulgarne słowo,
ani jedno zdanie, którego mógłbym się wstydzić,
ale w rówieśniczym kręgu w klasach chyba II i III kląłem jak przysłowiowy szewc...
Przysłowiowy, bo ojciec mój był szewcem, a nie używał szewskiego języka.
Był to chyba wynik moich kompleksów, z których wyrastałem w starszych klasach.
Nasze biblioteczne dzieci przynoszą z sobą język i zachowania DOMOWE.
Zachowują się naturalnie, jak w domu,
tak samo prezentują się na Fejsbuku i Naszej klasie - wulgaryzmy, brutalizmy i brutalność zachowań.
Niektórzy wrażliwi ludzie patrzą na tak zachowujących się z pogardą i niesmakiem –
jak na podludzi, jak na margines – i stabilizują, utrwalają ich w tej pozycji!
Deficyty kulturowe i emocjonalne kompensuje się często chamstwem i brutalnością.
Rozbroić tę bombę można tylko ciepłem, uśmiechem, sympatią -
wybuchowa nitrogliceryna (nie zawsze od razu, nie zawsze szybko) przemienia się w miód.
W stosunku do tych, którzy traktują dzieci z kłopotami z góry,
brutalność i chamstwo jest czymś naturalnym.
Brutalność rodzi brutalność, nienawiść rodzi nienawiść.
Często w tramwaju obserwuję staruchów i staruchy,
przeważnie młodszych ode mnie,
jak wychowują "źle wychowanych". Włos się jeży!