Page 1 of 1

Kurczaki, prosiaki i CZŁOWIEK

Posted: Tue Apr 09, 2013 5:35 pm
by jan
Kurczaki, prosiaki i CZŁOWIEK

Hodowla kurczaków, prosiaków… Czego się po hodowlach takich spodziewamy?

Spodziewamy się, że to kurczacze czy prosiacze życie,
w maksymalnie krótkim czasie przekształci się w tanie i smaczne mięsko.
Na tyle zdrowe, by się sanepidy jakieś nie przyczepiały.

Kurze i prosiacze charaktery, moralność kurza i prosiacza -
zupełnie nas nie interesuje.

Ludzi od pewnego czasu i do tej pory nie hoduje się na mięsko (chyba że armatnie),
a na to,
by napełniali Ziemię, zatruwali, zadeptywali ją, by zżerali wszystko co się da…
i żeby się wzajemnie niszczyli i mordowali: Ukraińcy, Polacy, Serbowie, Chorwaci, Hutu i Tutsi…

Można starać się ukształtować nowy model człowieka,
który będzie się starał żyć w symbiozie z otoczeniem.

Drogą do tego jest
wychowanie człowieka w rodzinie, której model jest historycznie zmienny,
wychowanie człowieka w grupie społecznej, w której stosunki są historycznie zmienne,
ale
w ramach żywota człowieczego
DLA MAŁEGO – DORASTAJĄCEGO i WCHODZĄCEGO W ŻYCIE CZŁOWIEKA
RODZINA i ŚRODOWISKO SPOŁECZNE do tej pory bywają,
a POWINNY BYĆ STAŁYM PUNKTEM OPARCIA.

Re: Kurczaki, prosiaki i CZŁOWIEK

Posted: Wed Apr 10, 2013 5:58 am
by jan
"DLA MAŁEGO – DORASTAJĄCEGO i WCHODZĄCEGO W ŻYCIE CZŁOWIEKA
RODZINA i ŚRODOWISKO SPOŁECZNE do tej pory bywają,
a POWINNY BYĆ STAŁYM PUNKTEM OPARCIA." - napisałem.

"Hodowla kurczaków, prosiaków… Czego się po hodowlach takich spodziewamy?
Spodziewamy się, że to kurczacze czy prosiacze życie,
w maksymalnie krótkim czasie przekształci się w tanie i smaczne mięsko.
Na tyle zdrowe, by się sanepidy jakieś nie przyczepiały.
Kurze i prosiacze charaktery, moralność kurza i prosiacza - zupełnie nas nie interesuje."

Rodziny wielodzietne są w nie najlepszej sytuacji finansowej,
wiele młodych rodzin z trudem wiąże koniec z końcem, jest wielu bezradnych, z różnych przyczyn, rodziców -
i są DZIECI, które staną się MŁODZIEŻĄ,
a młodzież stanie się RODZICAM.
I


Kurze i prosiacze charaktery, moralność kurza i prosiacza - zupełnie nas nie interesuje.
ale charaktery, moralność, kwalifikacje, szczęście LUDZKICH MŁODYCH, czyli DZIECI -
jak najbardziej:
takie bowiem [b]będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie -
co zauważył już (więcej niż król) - Jan Zamojski.


Społeczności lokalne, jeśli Polska ma stać się PAŃSTWEM DLA LUDZI, musi zatroszczyć się
o wysoki poziom moralny, intelektualny, sprawność fizyczną i zdrowie przyszłych obywateli.

Jeśli, jak troskliwa kwoczka, wydmuchacz-wychuchasz swoje słodkie pisklę,
a zaniedbasz, nie pomożesz niekochanemu pisklęciu od sąsiada, pozwolisz by wyrósł na zbira,
możesz zmarnować owoc swojej miłości i starań.

Re: Kurczaki, prosiaki i CZŁOWIEK

Posted: Tue Apr 16, 2013 6:36 pm
by jan
z fejsbuka, pokłosie dzisiejszej burzy mózgów

Co najmniej parę osób rozumie co mówię.
A może jest ktoś, kto myśli podobnie?


Pragmatyzm...
jest pragmatyzm załatw i żegnaj,
jest pragmatyzm budowania wspólnoty.

Kulturtregerzy świadczą usługi,
za które grantodawca dobrze zapłaci.
Dziki zostaje z perkalikami i paciorkami.

A mnie zależy,
BY ROZWIJAŁY SIĘ WSPÓLNOTY, BY WYCHODZIŁY ZE STANU DZIKOŚCI.

To wymaga żmudnego budowania wspólnoty
od małych ludzi, małych spraw, i sięgania wyżej i głębiej.
Bez fajerwerkowatych efektów, bez pewności sukcesu.

Co najmniej parę osób rozumie co mówię.
A może jest ktoś, kto myśli podobnie?
A może ten ktoś ma czas?
A może ten ktoś ma pieniądze?

Re: Kurczaki, prosiaki i CZŁOWIEK

Posted: Wed Apr 17, 2013 6:02 am
by jan
Tego listu nie wysłałem, publikuję jednak tekst,
bo wpisuje się on w myślowy ciąg tego wątku.

Poraża mnie ilość pasożytów na "takim układzie",
który nie zmusza do pracy u podstaw, a daje możliwość utrzymania się z działań pozornych,
z ciągłego mielenia banałów i frazesów.

Pani Marlenko!
Wizyta Eli Przecławskiej bardzo mnie ucieszyła, skrzętnie skorzystamy z oferty,
ale przyznam: czuję obrzydzenie do szumnie nazwanych projektów i akcji.
Na początek zaproponowałem wizytę w dowolny dzień najbliższego tygodnia,
by podglądała nas i zarazem uczestniczyła w naszej robocie.

Jestem przekonany, że skoro Pani w tej instytucji pracuje,
to są tam też wśród urzędników decyzyjnych ludzie, a nie tylko paragrafy i procedury,
i tym ludziom pod rozwagę:
instytucja nasza jest ogólnodostępna i obecność tutaj nie stygmatyzuje
jak pomoc społeczna, antypatologia, antyprzemoc, dom dziecka…

Poza tym: większość ludzi godzi się na każdy „taki układ!”
który „w zamian” za pokorę i sztampę daje pieniądze,
które usprawiedliwiają bylejakość, zwalania z odpowiedzialności
i pozwala na rządy Hitlerom, sekretarzom, przygłupom…

Dajcie nam człowieka, dwóch ludzi, którzy w ramach naszej statutowej działalności
będą wraz z nami aktywnie bronić dzieci przed rynsztokiem, i przydawać im skrzydeł.

Nie potrzebujemy, by nam napędzać podopiecznych, wspomóżcie nas,
byśmy się stali atrakcyjniejsi dla dzieci, by nagrodą było dopuszczenie do nas – to szansa na sukces
Dzielnicowi pracownicy MOPRu mogą zachęcać swoich podopiecznych do korzystania z naszych usług

Serdecznie dziękujemy, że odwiedziła nas p. Ela Przecławska, która rozumie temat funkcjonowania klubów
i ma doświadczenie w inicjowaniu akcji z udziałem młodzieży.
Nam zależy na tym, aby do Biblioteki trafiali ludzie różni – bez względu na ich sytuację rodzinną,
niech w przyjaznej atmosferze świetlicy znajdą dla siebie jakąś szansę,
doping na samorealizację, przysłowiowego „kopa”,
który pozwoli im się odnaleźć wśród bogatej oferty, którą dostarcza życie.

Myślę, że rozumie Pani, jak ważne jest dostarczenie pozytywnych impulsów i dobrych przykładów.
Myślę, że warto zainwestować właśnie w taką placówkę – Bibliotekę aktywnego obywatela.