która pod radzieckim parasolem robiła co mogła, w interesie Polski i Polaków
(pisząc „Polaków” mam na myśli obywateli PRL).
W interesie Polski i Polaków!? W interesie obywateli!?
Taaaak... a Polska tak sama z siebie w ruinę popadła?
jan napisał/a:
Czasy pierwszego i drugiego Gomułki oraz po Gomułce –
to próby realizowania tej utopii w stylu narodowym.
PZPR nigdy nie była monolitem, ścierały się w niej różne poglądy na gospodarkę,
stosunek do Związku Radzieckiego i na przyszłość Polski.
Byli w kierowniczych gronach partyjnych i państwowych ludzie mniej i bardziej bystrzy,
mniej lub bardziej przyzwoici.
I wszyscy oni dbali o interes Polski i Polaków...

Nim Polska "popadła w ruinę" została przez PRL-czyków,
przy "kierowniczej rol Partii" podniesiona z ruin i zgliszcz.
Polska nie funkcjonuje na Madagaskarze, na Księżycu ni w próżni,
a w geopolitycznych uwarunkowaniach.
W każdych okolicznościach jest OBOWIĄZKIEM Polaków.
Narzędzia pracy w niej i dla niej (w interesie obywateli) powinny być stosowne do okoliczności.
Wybór odpowiednich narzędzi i odpowiednie ich stosowanie jest SZTUKĄ.
Nie zawsze Bozia daje narzędzia i artystów odpowiedniej miary.
Świat jest - jaki jest, a nie - jaki sobie wymarzymy.
Jest on jeden, a snujących różne, często sprzeczne marzenia - miliardy.
jan urbanik