O POLSKĘ RACJONALNĄ, ZASOBNĄ I PRZYZWOITĄ
Posted: Tue Jul 09, 2013 5:50 pm
O POLSKĘ RACJONALNĄ, ZASOBNĄ I PRZYZWOITĄ
Interesuje mnie Polska wieczna,
dom i gospodarstwo Polaków.
Chcę, by była ludzka, zasobna, bezpieczna.
Sojusze i ustroje – to formy,
NARÓD NA SWOIM GOSPODARSTWIE - TO TREŚĆ.
Ma przetrwać jak najgodniej naród!
Nie absolutyzuję narodu,
nie przyznaję mu nadprzyrodzonych wartości i właściwości,
ale nie znam i trudno mi sobie wyobrazić,
znając jako tako dzieje ostatnich paru tysięcy lat,
inny ośrodek skupienia niż naród i organizacyjna forma - PAŃSTWO.
Naród amerykański, naród szwajcarski, narody radzieckie,
naród ukraiński, Kurdowie… naród kurdyjski(?), naród cygański(?)
Lata 70-80 ubiegłego wieku, okres wrzenia i histerii...
Przedmiotem mojej troski nie był socjalizm-jaki-był, Solidarność, Kościół,
a Polska wieczna, dom i gospodarstwo Polaków.
Ustrój SOCJALIZMU REALNEGO, na skutek IRRACJONALNOŚCI WZORCÓW
narzuconych popańszczyźnianej chłopskiej Polsce, po 45 latach funkcjonowania,
kiedy zeszło z tego świata pokolenie żyjące w zniewoleniu i upodleniu,
a młodzi, wychowani w PRL-u do godności, zażądali realizacji utopii równych żołądków,
został obezwładniony i stracił zdolność wytyczania nowych dróg.
Miałem, z jednej strony - PÓŁTRUPA nie do wskrzeszenia,
z drugiej strony – pazernego głupa oraz górnego idealistę w jednej Solidarnościowej rzece.
Tylko do Solidarności mogłem wstępować, by mieć jakiś wpływ na to, co się działo.
Kiedy zbyt głupiała, wpadała w euforię – występowałem, nie zaprzestając współdziałania
Interesuje mnie Polska wieczna,
dom i gospodarstwo Polaków.
Chcę, by była ludzka, zasobna, bezpieczna.
Sojusze i ustroje – to formy,
NARÓD NA SWOIM GOSPODARSTWIE - TO TREŚĆ.
Ma przetrwać jak najgodniej naród!
Interesuje mnie Polska wieczna,
dom i gospodarstwo Polaków.
Chcę, by była ludzka, zasobna, bezpieczna.
Sojusze i ustroje – to formy,
NARÓD NA SWOIM GOSPODARSTWIE - TO TREŚĆ.
Ma przetrwać jak najgodniej naród!
Nie absolutyzuję narodu,
nie przyznaję mu nadprzyrodzonych wartości i właściwości,
ale nie znam i trudno mi sobie wyobrazić,
znając jako tako dzieje ostatnich paru tysięcy lat,
inny ośrodek skupienia niż naród i organizacyjna forma - PAŃSTWO.
Naród amerykański, naród szwajcarski, narody radzieckie,
naród ukraiński, Kurdowie… naród kurdyjski(?), naród cygański(?)
Lata 70-80 ubiegłego wieku, okres wrzenia i histerii...
Przedmiotem mojej troski nie był socjalizm-jaki-był, Solidarność, Kościół,
a Polska wieczna, dom i gospodarstwo Polaków.
Ustrój SOCJALIZMU REALNEGO, na skutek IRRACJONALNOŚCI WZORCÓW
narzuconych popańszczyźnianej chłopskiej Polsce, po 45 latach funkcjonowania,
kiedy zeszło z tego świata pokolenie żyjące w zniewoleniu i upodleniu,
a młodzi, wychowani w PRL-u do godności, zażądali realizacji utopii równych żołądków,
został obezwładniony i stracił zdolność wytyczania nowych dróg.
Miałem, z jednej strony - PÓŁTRUPA nie do wskrzeszenia,
z drugiej strony – pazernego głupa oraz górnego idealistę w jednej Solidarnościowej rzece.
Tylko do Solidarności mogłem wstępować, by mieć jakiś wpływ na to, co się działo.
Kiedy zbyt głupiała, wpadała w euforię – występowałem, nie zaprzestając współdziałania
Interesuje mnie Polska wieczna,
dom i gospodarstwo Polaków.
Chcę, by była ludzka, zasobna, bezpieczna.
Sojusze i ustroje – to formy,
NARÓD NA SWOIM GOSPODARSTWIE - TO TREŚĆ.
Ma przetrwać jak najgodniej naród!