Kościół polski jest zaściankowy, a ten rydzykowy - prymitywy
Posted: Tue Jul 30, 2013 6:51 am
Polska jest za europejskie pieniądze zabudowywana skorupami bez duszy
i karmiona "kulturą" różnych lotów - od jarmarcznej do ĘĄ, ale głównie dla tłumów.
O DUSZĘ Polski kto dba? O budowę lokalnych więzi społecznych kto dba?
Kościół polski jest zaściankowy, a ten rydzykowy - prymitywny, warcholski.
Środki masowego przekazu w większości tandetne,
nastawione na łechtanie najniższych instynktów tłumu,
zamiast na wznoszenie.
Politycy - dla nich najważniejsze - przed wyborami podlizać się tłumowi.
Czy można sobie wyobrazić prężny ośrodek opiniotwórczy przy Prezydencie,
który by oddziaływał na kilku poziomach, by pomagać wznosić się w obywatelstwie.
Przy Sejmie czy Senacie nie mogę go sobie wyobrazić.
Maria Rodziewicz i Stanisław W. Kozłowski lubią to.
Halina Rosman
Nareszcie ktos powiedział całą prawdę bez ogródek
jan urbanik
Mówię wiele rzeczy bez ogródek, mówię prawdę, ale tylko moją prawdę -
jest to prawda tylko dla tych, co mają podobne doświadczenia, podobne systemy wartości.
Wypowiadając moje prawdy, utraciłem wielu znajomych,
szczególnie tych, którzy są przekonani, że są posiadaczami prawdy absolutnej,
czyli spośród "prawdziwych" Polaków i "prawdziwych" katolików.
Uzurpują oni sobie prawo do wzgardliwego traktowania bezbożników, l
udzi traktujących PRL jako państwo polskie,
szanujących generała Jaruzelskiego i nie gloryfikujący Solidarności i Sierpnia.
PS
Dwukrotnie byłem członkiem Solidarności, raz w PZPR.
i karmiona "kulturą" różnych lotów - od jarmarcznej do ĘĄ, ale głównie dla tłumów.
O DUSZĘ Polski kto dba? O budowę lokalnych więzi społecznych kto dba?
Kościół polski jest zaściankowy, a ten rydzykowy - prymitywny, warcholski.
Środki masowego przekazu w większości tandetne,
nastawione na łechtanie najniższych instynktów tłumu,
zamiast na wznoszenie.
Politycy - dla nich najważniejsze - przed wyborami podlizać się tłumowi.
Czy można sobie wyobrazić prężny ośrodek opiniotwórczy przy Prezydencie,
który by oddziaływał na kilku poziomach, by pomagać wznosić się w obywatelstwie.
Przy Sejmie czy Senacie nie mogę go sobie wyobrazić.
Maria Rodziewicz i Stanisław W. Kozłowski lubią to.
Halina Rosman
Nareszcie ktos powiedział całą prawdę bez ogródek
jan urbanik
Mówię wiele rzeczy bez ogródek, mówię prawdę, ale tylko moją prawdę -
jest to prawda tylko dla tych, co mają podobne doświadczenia, podobne systemy wartości.
Wypowiadając moje prawdy, utraciłem wielu znajomych,
szczególnie tych, którzy są przekonani, że są posiadaczami prawdy absolutnej,
czyli spośród "prawdziwych" Polaków i "prawdziwych" katolików.
Uzurpują oni sobie prawo do wzgardliwego traktowania bezbożników, l
udzi traktujących PRL jako państwo polskie,
szanujących generała Jaruzelskiego i nie gloryfikujący Solidarności i Sierpnia.
PS
Dwukrotnie byłem członkiem Solidarności, raz w PZPR.