Pytanie o model człowieka
Posted: Fri Nov 01, 2013 8:21 am
Pytanie o model człowieka, człowieka sprawnego i szczęśliwego, szczęśliwego i sprawnego pod każdym praktycznym względem.
Co ciekawego porabiałeś? - pyta mnie Fejs.
A porabiałem! W drodze do pracy i, kiedy nie padam na ryj, z pracy – czytam Sergiusza Hessena „Szkoła i demokracja na przełomie”. Dziś dobrnąłem do strony 233, ale parę dni wcześniej zostawiłem zakładkę na fragmencie tekstu, którego kawałek cytuję niżej.
„[I]stota wychowania jest (…) dialektyczna w tym sensie, że wychowanie zawiera wewnętrzne sprzeczności, które nie mogą być rozwiązane na drodze czysto teoretycznej. Wychowanie jest przeważnie sferą, w której panuje swego rodzaju „chwiejna równowaga”, której nie można zatrzymać ani „rozwiązać” żadne pojęcie teoretyczne. Jedynie natężenie woli wychowawcy może za każdym razem od nowa przywracać tę równowagę, gotową do naruszenia w każdej chwili. Nie doskonałość pojęć, lecz nieustanna czujność woli wychowawcy może jedynie utrzymać tę chwiejną równowagę między różnymi antagonistycznymi momentami, obecnymi w każdym akcie wychowawczym.
Zabawa i praca, swoboda i przymus, zawód i osobowość, przedmiotowe dobro kulturalne i podmiotowa struktura świadomości – wszystkie te sprzeczności, na które natrafiliśmy w naszej analizie, stanowią tylko różne formy, w których przejawia się jedna zasadnicza sprzeczność, tkwiąca w samej idei wychowania. Dlatego ani kantowski idealizm, ani nawet heglowska dialektyka, uważająca, że rozwiązanie sprzeczności można znaleźć na drodze czysto teoretycznej – w idei, nie ogarniają zjawiska wychowania w całej jego pełni.”
Sergiusz Hessen - „Szkoła i demokracja na przełomie” Warszawa-Wilno, 1938, str. 191
zdjęcie książek Hessena tu:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
Co ciekawego porabiałeś? - pyta mnie Fejs.
A porabiałem! W drodze do pracy i, kiedy nie padam na ryj, z pracy – czytam Sergiusza Hessena „Szkoła i demokracja na przełomie”. Dziś dobrnąłem do strony 233, ale parę dni wcześniej zostawiłem zakładkę na fragmencie tekstu, którego kawałek cytuję niżej.
„[I]stota wychowania jest (…) dialektyczna w tym sensie, że wychowanie zawiera wewnętrzne sprzeczności, które nie mogą być rozwiązane na drodze czysto teoretycznej. Wychowanie jest przeważnie sferą, w której panuje swego rodzaju „chwiejna równowaga”, której nie można zatrzymać ani „rozwiązać” żadne pojęcie teoretyczne. Jedynie natężenie woli wychowawcy może za każdym razem od nowa przywracać tę równowagę, gotową do naruszenia w każdej chwili. Nie doskonałość pojęć, lecz nieustanna czujność woli wychowawcy może jedynie utrzymać tę chwiejną równowagę między różnymi antagonistycznymi momentami, obecnymi w każdym akcie wychowawczym.
Zabawa i praca, swoboda i przymus, zawód i osobowość, przedmiotowe dobro kulturalne i podmiotowa struktura świadomości – wszystkie te sprzeczności, na które natrafiliśmy w naszej analizie, stanowią tylko różne formy, w których przejawia się jedna zasadnicza sprzeczność, tkwiąca w samej idei wychowania. Dlatego ani kantowski idealizm, ani nawet heglowska dialektyka, uważająca, że rozwiązanie sprzeczności można znaleźć na drodze czysto teoretycznej – w idei, nie ogarniają zjawiska wychowania w całej jego pełni.”
Sergiusz Hessen - „Szkoła i demokracja na przełomie” Warszawa-Wilno, 1938, str. 191
zdjęcie książek Hessena tu:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater