Page 1 of 1

Moja chłopska filozofia bez duszy

Posted: Sun Nov 03, 2013 2:40 pm
by jan
Moja chłopska filozofia bez duszy - ale nie bezduszna.

Rodzimy się jako CZYSTA KARTA z EGOISTYCZNYM INSTYNKTEM ŻYCIA – BIOLOGICZNE BEZBRONNE, BEZRADNE - JA CHCĘ!
Stopniowo JA CHCĘ rozwija swoje możliwości psychomotoryczne, intelektualne, wrażliwość i ciekawość świata,
nasyca się KULTURĄ OTOCZENIA - by stawać się człowiekiem-członkiem społeczności,
w której się ukształtował (np. złodziejski gang lub osiedle profesorskie),
Biologiczne JA chce trwać, ale wola-instynkt trwania trafia na barierę DEFICYTU DÓBR.
Kultura reguluje zasady współżycia wobec DEFICYTU DÓBR (fizycznych i psychicznych).
Nauka i technologia, które są elementami kultury, mogą zwiększyć szansę i komfort przetrwania.
Na pierwszych etapach rozwoju ludzkości życie w deficycie regulowały instynkty i zapewne AUTORYTET SIŁY.
Siła zachowuje ważność do dziś, ale – na skutek przyrostu doświadczenia i wiedzy - urósł na znaczeniu AUTORYTET ROZUMU.
Efekty jego funkcjonowania skrystalizowały się w religię, obyczaj, moralność, prawo…
Wyłonienie się człowieczeństwa ze świata zwierzęcego, które trwało miliony lat,
powtarza się w skali jednego życia każdej prawie jednostki.

Religia była prenauką, służyła do objaśniania świata i regulowania stosunków społecznych.
Pełni ona nadal swą rolę obok nauki.
Zaspokajają ona ludzką ciekawość, daje ludziom namiastkę prawdy, do której oni instynktownie dążą.

Nauka i technologia wymaga wiedzy, dyscypliny i skoordynowanych działań,
do czego człowiek stworzył różne systemy edukacji i wychowania, czyli kształtowania wiedzy i charakteru
przez grupę społeczną w której i dla której wyrastamy.

Egoistyczne JA CHCĘ (POTRZEBUJĘ) w trakcie socjalizacji musi zostać nieco wyciszone, wygaszone,
na rzecz JA CHCĘ naszych bliźnich – społeczności.
Socjalizacja – udostępnianie jednostce wiedzy, systemu pojęć opisujących rzeczywistość, systemu wartości –
odbywa się początkowo w rodzinie, potem w gronie rówieśniczym, w szkołach, wojsku...

System SOCJALIZACJI, głównie szkolnictwo, winno opierać się na PRZEMYŚLANEJ i PRZEWARTOŚCIOWANEJ tradycji danej społeczności,
znajomości możliwości i potrzeb człowieka stosownie do wieku, znajomości trendów rozwojowych w grupie (państwie, na świecie),
a nie na wygodzie kadry nauczającej i zarządzającej w systemie oświaty, religijnymi dogmatami religii panującej, spokoju i bezpieczeństwie urzędników.
Uciążliwość biurokratycznych procedur kompensowana jest nieodpowiedzialnością „realizatora programu” zwanego pedagogiem.

Re: Moja chłopska filozofia bez duszy

Posted: Tue Jan 14, 2014 7:25 am
by jan
Nikt nie opluł,
nikt się nie sprzeciwił,
no
bo kogo interesuje czyjaś chłopska filozofia bez duszy?

Re: Moja chłopska filozofia bez duszy

Posted: Tue Jan 14, 2014 11:45 am
by Ykpon
A bo kogo dzisiaj zajmuje dusza? Zwłaszcza cudza?
Wszystkie ręce wybiegły na pokład walczyć z dżenderem.
Pozdrawiam