i dziewczyna z ulicy, i złodziej. Nima letko!
Posted: Sun Dec 01, 2013 7:56 pm
"Się realizować" chciałby każdy:
"i dziewczyna z ulicy, i złodziej", i ksiądz proboszcz, i listonosz, i pani minister... I ja też.
"Realizowanie się" to zaspokajanie własnych zachcianek, egoistycznych, zmiennych, wynikających z osobistych pragnień, wyobrażeń o własnych talentach, posłannictwach...
I - SPEŁNIANIE OBOWIĄZKU - wynikające z bycia członkiem wspólnoty: synem, ojcem, mężem, obywatelem...
SPEŁNIAĆ OBOWIĄZEK - to zaangażowanie znacznie wyższej rangi, tu osoba: z wyboru, mianowania, z inicjatywy własnej -
podejmuje się pełnienia społecznej roli, którą uważa za ważniejszą od samorealizacji,
roli którą uważa za ważniejszą od egoistycznych, samolubnych potrzeb.
W dobie egoistycznego chocholizmu, zaniku publicznych cnót,
NAJWAŻNIEJSZA wydaje mi się aktywizacja przyzwoitych ludzi,
DĄŻENIE OD PRZEMIAN W SYSTEMU POWSZECHNEJ EDUKACJI,
KTÓRA SPRZYJAŁA BĘDZIE POSTAWOM PROSPOŁECZNYM.
Tego zadania podjąłem się po spełnieniu osobistych obowiązków syna i zięcia, ojca,
i od kilku lat tej misji poświęcam praktycznie wszystkie swoje siły, których nie przybywa.
Szukam PARTNERÓW, którzy rozumieją, co napisałem wyżej
i którzy mogliby WEJŚĆ W TO, CO ROBIMY.
I którzy rozumieją, co znaczy: WEJŚĆ W TO, CO ROBIMY.
Tacy wiedzą: Nima letko!
"i dziewczyna z ulicy, i złodziej", i ksiądz proboszcz, i listonosz, i pani minister... I ja też.
"Realizowanie się" to zaspokajanie własnych zachcianek, egoistycznych, zmiennych, wynikających z osobistych pragnień, wyobrażeń o własnych talentach, posłannictwach...
I - SPEŁNIANIE OBOWIĄZKU - wynikające z bycia członkiem wspólnoty: synem, ojcem, mężem, obywatelem...
SPEŁNIAĆ OBOWIĄZEK - to zaangażowanie znacznie wyższej rangi, tu osoba: z wyboru, mianowania, z inicjatywy własnej -
podejmuje się pełnienia społecznej roli, którą uważa za ważniejszą od samorealizacji,
roli którą uważa za ważniejszą od egoistycznych, samolubnych potrzeb.
W dobie egoistycznego chocholizmu, zaniku publicznych cnót,
NAJWAŻNIEJSZA wydaje mi się aktywizacja przyzwoitych ludzi,
DĄŻENIE OD PRZEMIAN W SYSTEMU POWSZECHNEJ EDUKACJI,
KTÓRA SPRZYJAŁA BĘDZIE POSTAWOM PROSPOŁECZNYM.
Tego zadania podjąłem się po spełnieniu osobistych obowiązków syna i zięcia, ojca,
i od kilku lat tej misji poświęcam praktycznie wszystkie swoje siły, których nie przybywa.
Szukam PARTNERÓW, którzy rozumieją, co napisałem wyżej
i którzy mogliby WEJŚĆ W TO, CO ROBIMY.
I którzy rozumieją, co znaczy: WEJŚĆ W TO, CO ROBIMY.
Tacy wiedzą: Nima letko!