Społeczeństwo polskie nie istnieje - są polskojęzyczni
Posted: Fri Dec 27, 2013 6:55 am
Miarą jakości społeczeństwa jest STAN PAŃSTWA.
Polska po odzyskaniu niepodległości, z naszym udziałem, dała się rozdrapać.
Nie potrafimy stworzyć rządu, który zyskałby szacunek.
To świadczy o nas jak najgorzej.
Społeczeństwo polskie nie istnieje
Jesteśmy niezbornym stadem bez pastucha,
konglomeratem jednostek/indywiduów nie posiadających
(przeważnie) żadnego punktu oparcia, rodzina znaczy coraz mniej.
SPOŁECZEŃSTWO POLSKIE NIE ISTNIEJE.
Na bezgłowym polskojęzycznym stadzie pasożytuje biznes,
międzynarodowy i krajowy, w tym toruński,
wodząc za nos indywidua poprzez środki masowego ogłupiania.
Społeczeństwo może się odrodzić poprzez samoorganizację
dla samorządu i samoobrony,
poprzez stworzenie samodzielnych trwałych ośrodków skupienia.
Demokracja…
nie jest panaceum na wszelkie zło,
ba – bywa złem, kiedy faworyzuje mierność, a nawet marność.
Bywa instrumentem do manipulacji nami przez demagogów i ciemne siły…
Ciemne siły – to nie Żydzi, Ruscy, masoni, gender -
to pazerność, zawiść, obecna (z różnym nasileniem) w każdym z nas.
Polska po odzyskaniu niepodległości, z naszym udziałem, dała się rozdrapać.
Nie potrafimy stworzyć rządu, który zyskałby szacunek.
To świadczy o nas jak najgorzej.
Społeczeństwo polskie nie istnieje
Jesteśmy niezbornym stadem bez pastucha,
konglomeratem jednostek/indywiduów nie posiadających
(przeważnie) żadnego punktu oparcia, rodzina znaczy coraz mniej.
SPOŁECZEŃSTWO POLSKIE NIE ISTNIEJE.
Na bezgłowym polskojęzycznym stadzie pasożytuje biznes,
międzynarodowy i krajowy, w tym toruński,
wodząc za nos indywidua poprzez środki masowego ogłupiania.
Społeczeństwo może się odrodzić poprzez samoorganizację
dla samorządu i samoobrony,
poprzez stworzenie samodzielnych trwałych ośrodków skupienia.
Demokracja…
nie jest panaceum na wszelkie zło,
ba – bywa złem, kiedy faworyzuje mierność, a nawet marność.
Bywa instrumentem do manipulacji nami przez demagogów i ciemne siły…
Ciemne siły – to nie Żydzi, Ruscy, masoni, gender -
to pazerność, zawiść, obecna (z różnym nasileniem) w każdym z nas.