Po wizycie w "Domu Zarazy" napisałem:
"Padło z sali pytanie o pracę z seniorami, ja, stary dziad - lat 72 - nie lubię tego słowa i nie robię-nie robimy nic "dla seniorów".
Robimy za to wiele dla społeczności, która składa z całego społecznego przekroju.
Śpiewają emeryci i dzieci, pokolenia młodych rodziców, z racji oczywistych -
mają domy z małymi dziećmi, jest najmniej."
Tu jeszcze trochę dopiszę:
Europejskie wsparcie karmi olbrzymią rzeszę hochsztaplerów
w dziedzinie kształcenia staruchów (szczyt bałwanizmu!),
rehabilitacji osób, niepełnosprawnych, kształcenia bezrobotnych,
różnych akcji antypatologicznych,
przyurzędowych pozarządowców.
Jeden ze znajomych bezrobotnych potrafił po szkoleniu, jak Newton Izaak,
policzyć czas od wygnania z raju do dziś dzień
i od tej pory żadnej głupiej roboty się nie ima.
Wszystkich szaleńców, którzy w morzu hochsztaplerstwa i bałwanizmu pomagają słabszym,
rehabilitują, depatologizują z sercem i z mózgiem -
podziwiam, szanuję i najserdeczniej pozdrawiam.
Europejskie wsparcie karmi olbrzymią rzeszę hochsztaplerów
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Europejskie wsparcie karmi olbrzymią rzeszę hochsztaplerów
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests