Bój to jest nasz ostatni... (1)

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Bój to jest nasz ostatni... (1)

Post by jan » Tue May 13, 2014 7:23 am

Moje teksty różne, przeważnie krótkie, fejsbukowe

1.
Służba zdrowia w Polsce funkcjonuje po polsku - demokracja pospolitości,
pospolitość i tu skrzeczy. Etos zawodowy i obywatelski nie jest naszą najmocniejszą stroną.

Przyszli do nas gangsterzy, obca firma, i "ratują życie" jak leci, bez kolejki -
każdemu, kto się zgłosi - NFZ musi zapłacić, zgodnie z literą prawa.

Staruchy za dodatek do emerytury mogą oddawać swe mieszkania bankom, w 70 % obcym.
Spadkobiercy będą mogli od banku mieszkania odkupić.

POLSKA JEST BEZ GŁOWY, BEZ ARMII, BEZ MAJĄTKU - POLSKA STAJE SIĘ POJĘCIEM ETNOGRAFICZNYM.
Za lenistwo i ociężałość umysłową płaci się drogo, a my już nie bardzo mamy czym płacić.
Historia Polski może się skończyć w XXI wieku.
Wstyd mi, że to moje pokolenie Polskę gubi.

2.
Człowiek MOCNYCH PRZEKONAŃ znaczy MOCNEJ WIARY - czy znaczy GŁĘBOKIEJ wiary?
Przeważnie zarozumiały posiadacz PRAWDY absolutnej.

Wolę człowieka SZEROKIEJ i GŁĘBOKIEJ WIEDZY - wtedy przekonania/wiara są mniej mocne,
łatwiej mu zrozumieć i zaakceptować bliźniego/innego.
Wtedy jego świat jest naturalnie piękny, człowiek naturalnie piękny, nie-idealizowanie piękny.
Wtedy rozczarowań mniej.

Świat jest jaki jest, a nie - jaki być powinien.
A jaki jest - od nas zależy. Od CIEBIE, od tego ILE JESTEŚ WART.
Ile dobra i piękna wniesiemy w ten świat, taki on będzie.

3.
Lat temu 40-kilka przeczytałem z wypiekami na twarzy trzy tomy wspomnień Ludwika Krzywickiego,
człowieka ogromnego talentu i szerokich zainteresowań, ogromnej przyzwoitości i pracowitości.
W księgozbiorze mam 9 opasłych tomów "Dzieł", trzy tomy "Wspomnień" i tom - wybór jego prac socjologicznych.
Mam też maleńką książeczkę "Takimi będą drogi wasze (Sic itur ad virtutem)",
do której słowo wstępne napisał Tadeusz Kotarbiński.
Ludwik Krzywicki i Tadeusz Kotarbiński to dwaj moi pierwsi świeccy święci.

4.
viewtopic.php?f=1&t=3870
viewtopic.php?f=1&t=3870
Poświęciłem sprawie 10 lat i dorobek życia, to są ważne sprawy,
nie dla mnie - dla Polski. Poczytajcie, zajrzyjcie na stronie głównej witryny do "Media o nas".
Bez społecznego wsparcia jesteśmy niewiele warci.
Działania nasze i podobne - wolne, obywatelskie - są, moim zdaniem, szansą dla Polski.
Dlatego nie ustaję w szamotaninie. Pomóżcie.

5.
Stanisław Brzozowski jest jednym z moich świeckich świętych.
Nim zaproponowano nam przejęcie gotowego Stowarzyszenia "Przyjazne Pomorze",
organizowaliśmy się jako Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych im. Stanisława Brzozowskiego.
Mam prawie wszystkie książki Brzozowskiego i wiele książek o nim - od Zdziechowskiego i Miłosza
po "Jest Bóg, żyje prawda" pod red. M. Urbanowskiego,
mam wszystkie wychodzące tomy jego "Dzieł" mimo zaporowych cen...
W moim kręgu Brzozowskim nie interesuje się nikt...
tak jak wieloma ważnymi dla Polski i polskości sprawami.
Bezmyślnieje nam Polska, galopująco bezmyśnieje. To rokuje nam BEZNADZIEJNIE.

6.
Głos w sprawie - absolwenta Zasadniczej Szkoły Chemicznej w Oświęcimiu z roku 1960:
"To, co spotyka tu Bartoszewskiego, wcześniej magistrów Kwaśniewskiego czy Mazowieckiego
- to wyczyny intelektualnej kurduplandii.
Wymienieni wyżej ludzie mają (mieli) wielu utytułowanych profesorów i doktorów pod sobą.
Bardzo często papierami, tytułami i orderami podpierają się intelektualne i moralne miernoty"
//Grzegorz Redlarski
No więc właśnie. Jest on na tyle uznanym autorytetem, że nie ma potrzeby by go "podpierać" tytułem "profesor".
Sam o sobie chyba tak nie mówi? Owszem, uczniowie do swoich nauczycieli nieraz tak mówią,
ale to zupełnie inna sprawa. Mogli go tak w Niemczech jego tytułować jego studenci, no i dobrze.
Tak go tytułują jego sympatycy... no niech będzie, ale to zwracając się do niego, by go dowartościować,
ale tak publicznie go tytułować? To chyba jakieś nieporozumienie...
PS co to jest "kurduplandia"?//
Jan Urbanik
Kurduplandia jest to świat równoległy, zawistny, świat małych spraw i małych ludzi,
równoległy do świata realnych problemów i ludzi, którzy chcą problemy rozwiązywać.
PS
Oczywiście, głos pana Redlarskiego jest trzeźwy i spokojny i nie jest to polemika z nim.

7.
Człowiek - Bóg - Modlitwa
O STWÓRCY człowiek nie wie nic. Domyślam się tego z faktu, że ludzkość wyznaje zbyt wiele różnych,
często sprzecznych prawd i walka o te prawdy wyprodukowała hekatombę trupów - a każda religia pozostała sobą,
chyba że jacyś konkwistadorzy skasowali ją razem z wyznawcami.
Sprawę bogów, wytworów ludzkiej fantazji, usunąłem z pola mych zainteresowań.
Zostało zainteresowanie religiami - fenomenem społecznym, ich rolą psychologiczną i socjologiczną.
Jeśli przyjąć, że jakiś wyższy rozum zaprogramował priona, wirusa, bakterię, wesz, człowieka -
co nie mieści mi się w głowie, to jeszcze bardziej mi się nie mieści, że może zajmować się losem każdego z nich
i że można sobie wymodlić deszcz, wygraną w totolotka, by sąsiadowi zdechła krowa lub wyłysiała żona.
Jedyną skuteczną modlitwą jest używanie mózgu, mięśni i wszystkich członków ciała do celów,
do których są przystosowane i - UWAGA, UWAGA:
WSPÓŁPRACA WSZYSTKICH CZŁONKÓW SPOŁECZEŃSTWA, WYKORZYSTANIE MOCNYCH STRON KAŻDEGO Z NAS.
8
PRAWDA jest WAŻNA, warto szukać prawdy, znać prawdę,
ALE NIE ZAWSZE WARTO MÓWIĆ PRAWDĘ.
Warto mówić prawdę, która leczy, dodaje sił,
warto przemilczeć prawdę, która rani, osłabia, zabija.
A poza tym - veritas odium parit, obsequium amicos.

9.
//Senator PO: "Nie mam nic do stracenia. Dlatego mogę mówić prawdę..." //

Powiem wprost - wątpliwy to heroizm.
Mówić prawdę, kiedy ma się wiele do stracenia,
kiedy wobec spraw WAŻNIEJSZYCH stawiamy na szalę interes własny.

10.
Sowiecki okupant
wyzwolił Polskę i Polaków ze ŚMIERTELNEGO NIEBEZPIECZEŃSTWA. Nie zrobił tego za darmo -
za zgodą naszych zachodnich przyjaciół podporządkował nas swoim interesom.
Mimo to Polska odbudowała się ze zniszczeń, odbudowała się demograficznie i intelektualnie,
wytworzyła nową warstwę inteligencji, motłoch albo lud - do tej warstwy należeli moi przodkowie, podniosła z kolan.
W PRL, dzięki PRL, ukończyłem Zasadniczą Szkołę Chemiczną w Oświęcimiu i zdobyłem fach,
który mnie wykarmił i moje dzieci także. Z wrodzonego lenistwa i pewnych ograniczeń intelektualnych
nie zdobyłem wyższego wykształcenia, które miałem w zasięgu ręki.

Wolna i „solidarna” i miłująca św. Jana Pawła II Trzecia RP do cna odczłowieczyła społeczeństwo,
rozwarstwiła, zbudowała otwartą na spady kastę pariasów bez przyszłości, dziedziczącą miejsce na dnie.

Dla jasności – jestem emerytem, byłym robotnikiem z chłopa, byłym wieśniakiem,
w dzieciństwie, do lat kilkunastu pastuchem. Nie mam aspiracji przynależności do warstw czy klas wyższych.
Na swoim miejscu zawsze czułem się komfortowo, starając się nadać pozytywny sens sytuacjom w jakie trafiałem.
Może to warunek szczęścia?
A zaczęło się od sowieckiego okupanta, który zniewolił, ale pozwolił przetrwać i…

... to byłoby na tyle. sztuk 10. Teksty w kolejności od najmłodszego do najstarszego z serii.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 24 guests