Page 1 of 1

Etos Solidarności - nie widziałem, chyba ślepota

Posted: Wed Aug 27, 2014 6:18 am
by jan
Zapraszam teraz wszystkich, co nie wyjechali z kraju lub nie załapali się na "cycki", do wyliczenia polskich sukcesów.
Proszę, wyliczcie ich tyle, by moje czarnowidztwo okazało się chorym majaczeniem.
jan urbanik

Etos Solidarności... widziałem naród solidaruszy, byłem w środku - i nie widziałem żadnego ETOSU,
widziałem równe żołądki, które chciały żyć po europejsku, pracując po peerelowsku.
Europejskie Centrum Solidarności jest pomnikiem pychy pogromców komuny,
to znaczy tych z nich, którzy wygrali, bo dorwali się do "cycków" Ojczyzny
i doją niemiłosiernie tych, co im zwycięstwo dali.

Pomnik pychy się otwiera, ogromne pieniądze zostały na niego wydane -
i nadal będzie wymagał pieniędzy, które można było wydać sensowniej.
Mam nadzieję, że kierownictwo tej instytucji zrobi wszystko, byśmy jak najmniej na jego funkcjonowanie tracili.

Kogo cieszy, kto czuje się dumnym z powodu wybudowania tego Centrum.
Jestem przekonany, że ci tylko, którzy już mają w nim interes lub węszą swój interes.
Polska na pewno straci(ła).

Drugim pomnikiem bezsensu jest Muzeum II Wojny Światowej,
trzecim... Dość.

Zapraszam teraz wszystkich, co nie wyjechali z kraju lub nie załapali się na "cycki",
do wyliczenia polskich sukcesów.
Proszę, wyliczcie ich tyle, by moje czarnowidztwo okazało się chorym majaczeniem.

Re: Etos Solidarności - nie widziałem, chyba ślepota

Posted: Thu Aug 28, 2014 6:47 am
by Fordor
Piękne słowa i praktyka
To temat – rzeka… Pisać o solidarności to wielka umiejętność, ale realizować szczytne słowa, to z tym trzeba uważać.
A czemu to tak do licha? Ano z tego, że przecież trzeba z czegoś żyć, prawda?
jeśli więc brakuje komuś (państwu szermującemu super-demokratycznymi hasłami) np. benzyny, to pod pozorem akcji humanitarnej i szerzenia obywatelskich wzorców trzeba napaść na inne państwo, by sobie zapewnić dostawy.
A zdarza się jeszcze tak, że jakiś wódz innego państwa nakłada na kogoś sankcje gospodarcze. I bęc! Komu uda się zdobyć nowe kontrakty, ten jest w siódmym niebie. I nie zważa, że komuś innemu stała się krzywda, bo solidarność realizujmy w mowie, czyn zostawiajmy „chodzącym po ziemi” :-D
A czy ECS będzie działać na tym polu? Czas okaże.

Re: Etos Solidarności - nie widziałem, chyba ślepota

Posted: Thu Aug 28, 2014 11:25 am
by jan
Człowiek i polityka... niewiele się tu zmieniło od pradziejów.
Człowiek jest mieszanką bosko-diabelską, a polityka...
Prawdą polityki jest siła ekonomiczna, militarna i propagandowa.

"Etos solidarności" to pusty dźwięk, stąd ECS jest wydmuszką, cywilizacyjną skorupą
wybudowaną sobie ku chwale przez zwycięskich "pogromców komuny", kosztem prostego człowieka.

Budowla stoi. Chciałbym by nie służyła ogłupianiu nas. Jak będzie?
Ileś tam osób będzie miało zatrudnienie. Będą służyć?
Wątpię. Będą miały zatrudnienie.

//Pisać o solidarności to wielka umiejętność,// - napisała Dorotka.
I stało mi się przykro, że tej sztuki nie posiadłem.

Re: Etos Solidarności - nie widziałem, chyba ślepota

Posted: Sun Feb 22, 2015 9:10 pm
by Fordor
Kilka słów o Solidarności prof. Andrzeja Mencwela:
"''Solidarność'' była wielomilionowym ruchem społecznym działającym wyłącznie środkami pokojowymi, z którego strony nawet podczas opresji stanu wojennego nie padł żaden strzał. ''Solidarność'' nie kontynuowała zatem tradycji powstańczej, lecz ją gruntownie przekształciła. Jest to jeden z niebywałych fenomenów w dziejach współczesnego świata, który nie został jeszcze należycie zrozumiany."
http://wyborcza.pl/magazyn/1,138949,161 ... odych.html

Re: Etos Solidarności - nie widziałem, chyba ślepota

Posted: Tue Mar 03, 2015 6:21 pm
by Fordor
A jeszcze dwa zdania Zygmunta Baumana (artykuł "Dokąd zmierza ten świat?", Przegląd 9/2015, s. 14):
...Socjalizm ery przemysłowej był poza wszystkim innym fabryką solidarności.
Neoliberalizm ery konsumpcyjnej jest poza wszystkim innym fabryką wzajemnej nieufności,
zawiści i rewindykacyjnego pieniactwa...