"trzy grosze" starucha w kwestii moralności

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

"trzy grosze" starucha w kwestii moralności

Post by jan » Sat Oct 18, 2014 5:19 am

"trzy grosze" starucha w kwestii moralności
(fragment fejsbukowej dyskusji)

Jestem człowiekiem, który w wieku lat ok.22 spostrzegł się, praktykując nieustannie religijność, że nie wierzy w podstawowe dogmaty katolicyzmu, wobec czego, zgodnie z sumieniem, zaprzestałem religijnych praktyk.
Do tej pory wydawało mi się, że znam "prawdę" i raptem te prawdę traciłem. Zacząłem gorączkowo poszukiwać "prawdziwej prawdy", nie znalazłem.
Z biegiem czasu zrozumiałem, że prawdą jest natura, której jednostkowy umysł zgłębić nie potrafi i musi się zadowolić subiektywnymi cząstkowymi prawdami, i powinien przestać się wstydzić stwierdzeń "nie wiem", "nie rozumiem", i dociekać nadal tajemnic natury, by się w tym czy innym aspekcie do prawdy przybliżać.

Zawaliły mi się fundamenty moralności... Kotarbiński "Medytacjami o życiu godziwym " przekonał mnie, że moralność nie musi mieć fundamentów religijnych. Zrozumiałem społeczne korzenie moralności i religii, zrozumiałem, że religia sankcjonuje, ubierając to w swoiste szatki, społeczne doświadczenie ludzkości.

Ludzkich dzieł doskonałych nie ma, instytucji doskonałych nie ma, żelaznego przepisu na życie godziwe nie ma, ale to z ludzkich dzieł, co jest, pełni jakieś psychologiczne czy socjologiczne (społeczne) funkcje. Religie i wszelkie postacie bogów są ludzkim dziełem - i trwają, czyli nadal pełnią jakieś funkcje, które mają społeczne wzięcie. Gdyby tak nie było, zniknęłyby jak kuźnie, kowale i kołodzieje z mojej rodzinnej wsi.

Uważam, że etyka powinna szukać uzasadnień dla moralności w społecznym doświadczeniu, uzasadniać swe wymogi wobec jednostki naturą człowieka i wymogami życia społecznego, które mogą być zrozumiałe dla większości ludzi. Żaden dogmat, prawda objawiona, sztywna, nie powinny być fundamentem moralności.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests