Page 1 of 1

... i antypeerelowski pierdolec.

Posted: Thu Oct 30, 2014 7:02 am
by jan
Pisałem tu niedawno o „antyrosyjskim pierdolcu”, którego epidemię w Polsce podgrzewają polskojęzyczne środki masowego ogłupiania.
Dziś spotkałem się z przejawami antypeerelowskiego pierdolca, kiedy to osoba uczona stwierdziła,
że pomorska edukacja nie była nigdy w tak kwitnącym stanie jak współcześnie,
bo jeszcze w czasach… tu o czasach Wilusia… Potem splunięcie na PRL.

Polska Ludowa nie była czarną dziurą, coś ona jednak w polskie oświecenie wniosła, poza tym uczłowieczyła miejski i wiejski plebs, w tym i mnie.

Wielu tzw. pogromców komuny z Solidarności i dorobkiewiczów, którzy, jak ja, mają gnój na piętach, skrzętnie to ukrywają i bajdurzą o dworkach, pałacykach i świetnych antenatach. Mają ludzięta problem z sobą, kompleksy kompensują fantazją genealogiczną.
PRL był jednym z ważnych ogniw w dziejach Polski, miało tu miejsce wiele epokowych dokonań:
wspomniane uczłowieczenie plebsu, likwidacja analfabetyzmy, likwidacja gruźlicy, stworzenie nowej warstwy oświeconej,
budową szkół, ogromnej ilości mieszkań, odbudowa zmasakrowanego przez wojnę i wyzwolicieli przemysłu, rozbudowa o nowe gałęzie….
PRL był jedyną Polską, jaka w realiach roku 44-45 ub. wieku mogła zaistnieć.
Nie była ideałem. Na własnej skórze odczuwałem jej absurdy. I pozytywy.