Kraj i emigracja
Skłócone ze sobą polskie stronnictwa partie i kanapki kontynuowały swoje wojny i podchody na emigracji.
W miarę krzepnięcia PRL-u i zyskiwania międzynarodowego uznania rząd emigracyjny stawał się nieustannym spektaklem teatru marionetek.
KRAJ, czyli NARÓD przestawiał się z wzajemnego mordowania na odbudowanie NARODU - eksplozja populacyjna,
odbudowę i rozbudowę przemysłu, likwidację analfabetyzmu, gruźlicy, odbudowanie nauki i stworzenie nowych elit z mas ludowych: małorolnych. bezrolnych, proletariatu..
.
Nie było lekko, nie zawsze było mądrze, ale AWANS KULTUROWY I CYWILIZACYJNY NARODU, na tę skalę, ZDARZYŁ SIĘ PO RAZ PIERWSZY W DZIEJACH. Lud stał się w niewyobrażalnej dotychczas skali NARODEM, PODMIOTEM. Zmalał, zanikł Kordian,
zobywatelniał cham. Jestem jednym z tych zobywatelniałych - bez kompleksów, Z PRAWEM i OBOWIĄZKIEM OBYWATELSTWA.
Zohydzanie i ośmieszanie PRL-u jest antynarodowe i antypaństwowe, jest wyrazem głupoty i nieuctwa - lub skurwysyństwa.
W dziejach nie ma czarnych dziur, wszyscy jesteśmy dziedzicami PRL-u, durnie zohydzający go - również.
Nie pluje się w mleko matki.
Nie pluje się w mleko matki
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Nie pluje się w mleko matki
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 5 guests