Nie może być szczęścia w krainie sobków, egoistów, zawistników
Posted: Tue Nov 10, 2015 11:23 am
Nic, co ludzkie, nie jest doskonałe. Nic, co NIE-LUDZKIE nie może być oceniane kryteriami moralnymi.
Prawa przyrody SĄ, świat kręci się pod ich dyktando -
I WSZYSTKO, CO ISTNIEJE, POWSTAŁO NA MOCY MULTUM ZBIEGÓW OKOLICZNOŚCI W CZASIE - ZGODNIE Z TYMI PRAWAMI.
Człowiek - najwyższy, ze znanych sobie, produktów zbiegów okoliczności,
potrafi robić rzeczy, które mu służą do celów szlachetnych i mniej szlachetnych, te same wytwory człowieka:
idee, przedmioty, instytucje mogą sprzyjać dobru człowieka lub szkodzić mu.
Nie ma tak doskonałych dzieł ludzkich, których nie można udoskonalić.
W różnych kręgach kulturowych pojęcia dobra - zła, piękna i brzydoty bywają diametralnie różne.
Wspólnoty ludzkie mimo to trwają w procesach trwałości i zmiany, czasem zmieniają się formy -
bez zmiany zostaje treść, czasem zmienia się treść - nie zmienia się kształt.
Wspólnota trwa.
Potem przychodzi Dolar. Rozwala Irak, Libię, Syrię w imię - ich krzywa mać - wolności i demokracji.
Miliony ludzi uciekają z piekła, topiąc się w morzu, dusząc się w skrytkach i ładowniach.
Na Saddama irackiego Polska poszła ochoczo, skinął Dolar paluszkiem - poszła.
Teraz ludzi uciekających z piekła nie chce - nie stać nas.
Na niewiele nas stać, nas - sobków, egoistów, zawistników.
Polska nieprzyzwoitość źle nam wróży.
Nie może być szczęścia w krainie sobków, egoistów, zawistników,
katolików na niby, patriotów na niby, w krainie grobów pobielanych, papug i pawi.
(Tekst z Fb, 19.08.2015, kiedy nasze FORUM było niedostępne)
Prawa przyrody SĄ, świat kręci się pod ich dyktando -
I WSZYSTKO, CO ISTNIEJE, POWSTAŁO NA MOCY MULTUM ZBIEGÓW OKOLICZNOŚCI W CZASIE - ZGODNIE Z TYMI PRAWAMI.
Człowiek - najwyższy, ze znanych sobie, produktów zbiegów okoliczności,
potrafi robić rzeczy, które mu służą do celów szlachetnych i mniej szlachetnych, te same wytwory człowieka:
idee, przedmioty, instytucje mogą sprzyjać dobru człowieka lub szkodzić mu.
Nie ma tak doskonałych dzieł ludzkich, których nie można udoskonalić.
W różnych kręgach kulturowych pojęcia dobra - zła, piękna i brzydoty bywają diametralnie różne.
Wspólnoty ludzkie mimo to trwają w procesach trwałości i zmiany, czasem zmieniają się formy -
bez zmiany zostaje treść, czasem zmienia się treść - nie zmienia się kształt.
Wspólnota trwa.
Potem przychodzi Dolar. Rozwala Irak, Libię, Syrię w imię - ich krzywa mać - wolności i demokracji.
Miliony ludzi uciekają z piekła, topiąc się w morzu, dusząc się w skrytkach i ładowniach.
Na Saddama irackiego Polska poszła ochoczo, skinął Dolar paluszkiem - poszła.
Teraz ludzi uciekających z piekła nie chce - nie stać nas.
Na niewiele nas stać, nas - sobków, egoistów, zawistników.
Polska nieprzyzwoitość źle nam wróży.
Nie może być szczęścia w krainie sobków, egoistów, zawistników,
katolików na niby, patriotów na niby, w krainie grobów pobielanych, papug i pawi.
(Tekst z Fb, 19.08.2015, kiedy nasze FORUM było niedostępne)