O przyszłości układu politycznego w Polsce

[jan]

(Tekst niniejszy wyślę również na pl.soc.polityka.
Osobom subtelnym odradzam odwiedzanie tego forum)


PiS i PiS-bis - trudno między nimi wyznaczyć
granicę różnic programowych.
Są różnice metod, wynikające głównie z osobowości liderów;
Gremia przywódcze PiS-u są mocno przyprawione plebejami,
Platforma jest bardziej inteligencka.

Nie widzę przyszłości tych dwu partii na polskiej scenie politycznej.
PiS może się rozpłynąć do istniejących partii,
wtedy czeredka najbliższa Kaczyńskim zmieści się na kanapie.

PSL jest zakorzeniony na wsi, myślę, że jeśli koalicja rządowa
będzie zgodna i skuteczna, wzmocni się on w terenie aktywistami
Samoobrony i PiS-u.
PSL utrzyma jako partia środka, języczek , a może jęzor u wagi.

LiD - ten zostanie wkrótce przez biologię uwolniony
spod autorytetu niereformowalnych "budowniczych socjalizmu"
i po wypracowaniu programu na nowe czasy może stać się
lewicową alternatywą dla liberałów.
Myślę, że powinien się nią stać. Taka alternatywa w demokracjach
jest zdrowym zjawiskiem.
Lewactwo i anarchizm przejdzie do kanapek
lub będzie bytować na obrzeżach LiD-u
................

Na dziś ster Platformy, PSL-u i LiD-u jest w rękach
ludzi środka, doświadczonych i wyuczalnych REALISTÓW.
Rewolucyjne, nawiedzone elementy są partyjkach kanapowych lub na skrzydłach.
Stosunek do Romaszewskiego w Senacie świadczy o dominacji zdrowego rozsądku.

Na marginesie dopiszę:
Stefan Niesiołowski ma ostry jęzor, ale nie jest nawiedzony.
Romaszewski - w zasadzie - przemawia delikatniej,
ale często jak egzorcysta lub inkwizytor.

jan urbanik

PS
Tekst powyższy jest czymś pośrednim
pomiędzy diagnozą, prognozą i pobożnym życzeniem.