Page 1 of 1

"Prawdy historyczne" od zawsze zależą od punktu siedzenia: jeden bił, drugiego bito, każdy ma swą prawdę

Posted: Tue Nov 10, 2015 7:19 pm
by jan
Z innego wątku, odpowiadam Marysi.
Jestem Polakiem. Jestem ateistą,
założyłem i prowadzę działalność instytucji, która jest neutralna światopoglądowo.
Jestem zwolennikiem oddzielenia spraw religii (sumienia) od państwa.
Dogmaty religijne nie powinny regulować sumień wyznawców innych religii i osób niewierzących
ani dyktować prawa państwowego.
Marysia chce, byśmy się stali jeszcze bardziej państwem wyznaniowym. Jestem temu przeciwny.
Nie mam nic przeciwko temu, by katolicy żyli zgodnie z ich systemem wartości,
ale nie chcę by go narzucali reszcie obywateli.

"Wychowałam się w domu, w którym wszystkim leżało i leży na sercu dobro Polski i Polaków.
Troska o prawdę historyczną." - pisze Marysia.

"Prawdy historyczne" od zawsze zależą od punktu siedzenia: jeden bił, drugiego bito, każdy ma swą prawdę;
strony wojujące i konkurujące mają swoje interesy, jest Kali, jest krowa.
Prawda OBIEKTYWNA jest dla człowieczych móżdżków raczej niedostępna.