Było licytowanie się obietnicami, teraz...
rozpoczęła się walka z materią w układzie rzeczywistym,
kiedy trzeba poznać stan państwa - potrzeby i posiadane środki,
poznać programy i ambicje koalicjantów,
uzgodnić
co da się zrobić w zastanych realiach,
ustalić rozwiązania kompromisowe
by powstał koherentny, choć żadnego z nich (być może)
nie zadowalający program
- i - z odwagą i rozwagą - do przodu!
Do dzieła z rzeczami najtrudniejszymi,
by w połowie kadencji, najpóźniej w trzecim jej roku,
już było widać (Bozia daj!) pozytywne skutki trudnych decyzji.
Stosunek przegranych frustratów do nowego rządu
będzie miarą ich przyzwoitości i patriotyzmu,
stosunek rządzących do przegranych i opozycji
też będzie miarą ich mądrości i przyzwoitości.
Przegrani mają u mnie jeszcze dwa tygodnie dyspensy
na dziecinne fanaberie - skutek traumy odstawionych od korytka.
jan urbanik
Było licytowanie się obietnicami, teraz...
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Było licytowanie się obietnicami, teraz...
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 17 guests