Polska wtedy i dziś jest krajem z dominacją parobczaństwa

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Polska wtedy i dziś jest krajem z dominacją parobczaństwa

Post by jan » Sun Jan 03, 2016 6:05 pm

//25 grudnia 2015 o 15:10 · Gdańsk//
Z innego wątku
(...)
Wiesława Marczak
Z małą poprawką : to nie tylko PIS , ale wszystkie partie po kolei biorą sobie do koalicji Watykańczyków . Dla przypomnienia , konkordat został uchwalony przy udziale SLD ( zabrakło kilku posłów z ich klubu podczas głosowania ! ) I oczywiście ''lewicowy'' Kwaśniewski podpisał !
Lubię to! · Odpowiedz · 15 min

Jan Urbanik
Żyłem już wtedy świadomie.
Czy wyobrażasz sobie, że Kwaśniewski mógł nie podpisać?
Miller i Kwaśniewski zapewne nie musieli iść z Jankesami do Iraku,
ale w wielu innych przypadkach byli oni zakładnikami psychozy
wywoływanej przez ziobry, rokity i różne popisięta.
Polska wtedy i dziś jest krajem z dominacją parobczaństwa,
obywatele byli i są w mniejszości. Parobek to, jak najemny żołdak -
idzie tam, gdzie lepiej płacą, gdzie bliżej do koryta.
Świętością jest brzuch i wszelkie rozkosze dolnej części tułowia.


Violetta Barbara Kalka
Mój Boże! Święta są! Czerpcie pełnymi garściami panowie i panie...

Jan Urbanik
Właśnie czerpię. W dni powszednie nie mam czasu na skoncentrowanie się na pryncypiach. Zajęty jestem praktyką.

Violetta Barbara Kalka
Polityka powinna wyjść z głów i z domów w taki czas...

Jan Urbanik
Wiele "powinno", wiele "nie powinno" - a jest jak jest.

Jan Urbaniak - uwaga, mój nowy znajomy
Parobczaństwo! Kupuję to ,było mi to określenie nieznane.
Myślę,że największymi parobkami,którzy dopchali się do koryta są
p ,osłowie ,którzy w najlepszym wypadku musieliby się zadowolić 3 tys.zł.
a w korycie dostają czterokrotnie! za nieróbstwo!
Niektórzy od wielu lat,jak np,marszałek Kuchciński!

Karol Zmyslowski
Ewolucja nas tak ukształtowała, żeby żyć trzeba jeść. Jednak w tej chwili już nie chodzi o jedzenie "dziś", ale zrobienie odpowiednich zapasów na "jutro". Stąd właśnie obecny "od zawsze" TKM. I jedni mniej, inni więcej, ale bardziej ogólnym jest stwierdzenie że wielu(choć nie wszyscy) kradnie na miarę możliwości. Jeśli ktoś jest w posiadaniu odpowiedniej wiedzy i uprawnień to jest w stanie zawinąć do własnej kieszeni to, na czym mu w danym momencie zależy. Od rolki papieru toaletowego aż po wystawną imprezę w restauracji "Sowa i Przyjaciele" przy jednorazowym zamówieniu w cenie rocznego dochodu najbiedniejszych Polaków. Tłumaczenie że Kwaśniewski i Miller byli "zakładnikami sytuacji", której sprawcami jest "PiS i przygwizdy" brzmi na lekko naiwne myślenie życzeniowe. Każdy z nich walczył NIE tyle o plan optimum dla Polski, lecz o to by jak najmniej stracić (a kompromis to właśnie dla wielu z nich bardziej strata własna niż zysk społeczności. Tak samo jak PRL był efektem pewnego kompromisu (Polska vs. "wyzwoliciele"), tak stan wojenny był również, jak rozumiem, pewnym kompromisem (Jaruzelski+Kiszczak: "Chcemy utrzymać władzę, jeśli nie utrzymać władzę to przynajmniej żeby rozróba nas nie wywlekła z mieszkań i gawiedź nie potraktowała tępymi przedmiotami, które mają pod ręką", więc lepsze dogadanie się z "solidaruchami", którymi gardzimy z całego komuszego serca, ale chwilowo nie możemy inaczej"), również rok '89 był pewnym zgniłym kompromisem.

PS: Dlaczego ludzie popełniają 7 grzechów głównych? Bo lepsze "dzisiaj mieć" niż "jutro być". Czy to jest cyniczne? Trochę tak. Czy jest to uczciwe wobec społeczności? Nie.

PS2.: Mogę być nosicielem genu pychy - ale ja raczej opisuję rzeczywistość, którą w taki a nie inny sposób postrzegam niż utożsamiania się z nią i zgadzania na nią. Jednocześnie, choć nie głosowałem na PiS, uważam że ma pewnego rodzaju mandat na uporządkowanie Polski w taki sposób by była zwyczajnie silna, a lewica (w tym również Platforma Obywatelska jako partia umiarkowanie lewicowa) dba o to by silne były wszystkie kraje z akcentami na silne Niemcy.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 22 guests