Sytuację widzę tak:
Zwolennicy Kaczyńskiego i Rydzyka są zorganizowaną siłą, która ma jasny cel - chce zawłaszczyć Polskę.
Chce mieć rząd ciał, rząd dusz i majątek.
Przy dzieleniu łupów nie obejdzie się bez awantur.
W tej chwili nie ma żadnej zorganizowanej siły, która mogłaby jej się przeciwstawić.
My - myślę, że większość obywateli, przeciwników autorytaryzmu pisorydzykowego,
jesteśmy magmą bulgoczącą sprzecznościami, niezdolną do konstruktywnego działania.
Stać nas zapewne na bierny opór, stać nas na polski Majdan, ale oba te rozwiązania uważam za złe.
Optymalnym rozwiązaniem, najtrudniejszym zarazem, jest zorganizowanie alternatywnej wobec PiSu siły,
antyautorytarnego frontu ze sprawnym kierownictwem, z podzielonymi rolami.
W kierownictwie powinno być miejsce dla najpopularniejszych
i najsprawniejszych ludzi z opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej.
Czy poczucie zagrożenia jest dostatecznie duże, by nas było na to stać?
Czy poczucie zagrożenia jest dostatecznie duże
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Czy poczucie zagrożenia jest dostatecznie duże
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 16 guests