Celebra męczy - POLSKA, patriotyzm, państwo
Posted: Tue Nov 13, 2007 11:10 am
Może jakieś osobiste uwagi do dialogu tu, miedzy nami, przyjaznymi Pomorzanami?
Moje uwagi do uwag etc11 w wierszach bez znaczka ">".
----- Original Message -----
From: "etc11" <bnouq@safe-mail.net>
Newsgroups: pl.soc.polityka
Sent: Monday, November 12, 2007 9:43 AM
Subject: Celebra męczy
> Przelewająca się piana patriotycznej celebry już mnie męczy. Masówki,
> parady i uroczystości zaordynowane przez władze za państwowe pieniądze -
> to przykrywka, mająca ukryć zaniedbania tejże władzy, a może nawet coś
> więcej. Im więcej zaniedbań, tym większe pseudo-patriotyczne bicie piany.
Jest problem - KRYZYS ELIT:
nieudolność, brak świeżej myśli, powielanie tromtadracji i cirpiętnictwa
Budowanie patriotyzmu przez odgrywanie wojenki jest bałwanizmem.
Kto chce zrozumieć bohaterów, niech przeniesie swego brata choć kilkaset
metrów
oślizgłym kanałem, co najmniej po pas w gównie.
>
> Dlaczego mamy biedę, bo nie starczyło nam patriotyzmu, tego właściwego.
> Brak codziennej odpowiedzialności za kraj i uczciwości, zwłaszcza
> wystawionych przedstawicieli, bo oni najbardziej podlegają pokusom
> zdrady.
Nie mamy - poza Wielkopolską - tradycji pracy,
KULTURY PRACY, kultury samoorganizowania się społeczeństwa.
Pelargonia może zakwitnąć tylko kwiatem pelargonii,
tacy reprezentanci - jaka przeciętna reprezentowanych.
> Mamy natomiast aż nadto wszelkiej maści sprzedawczyków i to jest
> nasza historyczna spuścizna. Bo nie rozmawia się o patriotyźmie jako
> wspólnym interesie, tylko tworzy oderwane od życia konstrukcje
> ideologiczne, tzw czad, dla ogłupienia mas, a masy i tak tego nie kupują
> i mamy, co mamy: nadużycia władzy, egoizm grup, cynizm.
> Narody, które mają rzeczywiście patriotycznych władców nie biją takiej
> piany.
Nie mamy szans na mądrego, patriotycznego władcę
przy stanie społeczeństwa jakim jesteśmy.
Musimy dojrzeć powoli - oby jak najszybciej - całe społeczeństwo.
Otwarte granice - to upust polskiej krwi i polskiego intelektu,
jestem przekonany - najaktywniejszego, najwartościowszego,
i szansa na falę powrotną, liczebnie mniejszą, ale bardziej doświadczoną,
mądrzejszą, niosącą NOWE w narodową kadź.
>
> Na pytanie co daje nam Polska?, zawsze padnie odpowiedź: a co ty dajesz
> Polsce? i stoimy w miejscu. A problem jest i trzeba go rozwiązać.
Polska - to MY, ona nie może NAM dać nic.
Polska - to dom NASZ, jej obywateli.
W takim domu będziemy mieszkać - jakim go SOBIE urządzimy.
>
> Europejska Unia ma być państwem i chyba tak będzie. Władze europejskie
> już kupiły naszych przedstawicieli politycznych, którzy grupują się w
> kilku ekskluzywnych partiach. Nasi przedstawiciele uniezależnili się od
> społeczeństwa, maja swoich mocodawców poza krajem.
Nie wiem, jakie masz podstawy by tak pisać. Nasi przedstawiciele
muszą być w Europie, uczyć się Europy i Europejczyków,
uczyć Europę Polski-jaka-jest,
by WYKUWAĆ NOWĄ POLSKĘ w NOWEJ EUROPIE.
> Nasze mechanizmy
> wyborcze (ordynacje) są chore i nie uzdrawialne. Państwo polskie
> stworzyło masę urzędniczą, stanowiącą balast rozwoju, ale zapewniającą
> przetrwanie chorej władzy.
Nasze mechanizmy SĄ UZDRAWIALNE, urzędnicy są balastem WSZĘDZIE;
są niezbędnym balastem, idzie o sprowadzenie go do sensownego optimum.
> To po co takie państwo? skoro gwarantem
> wszelkiego grupowego porządku jest Unia Europejska. Po co obciążać kraj,
> kosztami utrzymania egoistycznych władz warszawskich i tego regionu?
Nasz POLSKI DOM w Europie musimy i potrafimy urządzić
ucząc się od innych i ucząc innych. Nie może sczeznąć marnie kultura
i naród, który przetrwał ponad tysiąc lat, większość w stanie własnej
państwowości.
jan urbanik
> Może
> lepiej już mieć jeden rząd w Europie bez niepotrzebnych obciążeń? Taka
> kalkulacja może się pojawić już niedługo, w przyszłości.
>
>
> --
> etc11
Moje uwagi do uwag etc11 w wierszach bez znaczka ">".
----- Original Message -----
From: "etc11" <bnouq@safe-mail.net>
Newsgroups: pl.soc.polityka
Sent: Monday, November 12, 2007 9:43 AM
Subject: Celebra męczy
> Przelewająca się piana patriotycznej celebry już mnie męczy. Masówki,
> parady i uroczystości zaordynowane przez władze za państwowe pieniądze -
> to przykrywka, mająca ukryć zaniedbania tejże władzy, a może nawet coś
> więcej. Im więcej zaniedbań, tym większe pseudo-patriotyczne bicie piany.
Jest problem - KRYZYS ELIT:
nieudolność, brak świeżej myśli, powielanie tromtadracji i cirpiętnictwa
Budowanie patriotyzmu przez odgrywanie wojenki jest bałwanizmem.
Kto chce zrozumieć bohaterów, niech przeniesie swego brata choć kilkaset
metrów
oślizgłym kanałem, co najmniej po pas w gównie.
>
> Dlaczego mamy biedę, bo nie starczyło nam patriotyzmu, tego właściwego.
> Brak codziennej odpowiedzialności za kraj i uczciwości, zwłaszcza
> wystawionych przedstawicieli, bo oni najbardziej podlegają pokusom
> zdrady.
Nie mamy - poza Wielkopolską - tradycji pracy,
KULTURY PRACY, kultury samoorganizowania się społeczeństwa.
Pelargonia może zakwitnąć tylko kwiatem pelargonii,
tacy reprezentanci - jaka przeciętna reprezentowanych.
> Mamy natomiast aż nadto wszelkiej maści sprzedawczyków i to jest
> nasza historyczna spuścizna. Bo nie rozmawia się o patriotyźmie jako
> wspólnym interesie, tylko tworzy oderwane od życia konstrukcje
> ideologiczne, tzw czad, dla ogłupienia mas, a masy i tak tego nie kupują
> i mamy, co mamy: nadużycia władzy, egoizm grup, cynizm.
> Narody, które mają rzeczywiście patriotycznych władców nie biją takiej
> piany.
Nie mamy szans na mądrego, patriotycznego władcę
przy stanie społeczeństwa jakim jesteśmy.
Musimy dojrzeć powoli - oby jak najszybciej - całe społeczeństwo.
Otwarte granice - to upust polskiej krwi i polskiego intelektu,
jestem przekonany - najaktywniejszego, najwartościowszego,
i szansa na falę powrotną, liczebnie mniejszą, ale bardziej doświadczoną,
mądrzejszą, niosącą NOWE w narodową kadź.
>
> Na pytanie co daje nam Polska?, zawsze padnie odpowiedź: a co ty dajesz
> Polsce? i stoimy w miejscu. A problem jest i trzeba go rozwiązać.
Polska - to MY, ona nie może NAM dać nic.
Polska - to dom NASZ, jej obywateli.
W takim domu będziemy mieszkać - jakim go SOBIE urządzimy.
>
> Europejska Unia ma być państwem i chyba tak będzie. Władze europejskie
> już kupiły naszych przedstawicieli politycznych, którzy grupują się w
> kilku ekskluzywnych partiach. Nasi przedstawiciele uniezależnili się od
> społeczeństwa, maja swoich mocodawców poza krajem.
Nie wiem, jakie masz podstawy by tak pisać. Nasi przedstawiciele
muszą być w Europie, uczyć się Europy i Europejczyków,
uczyć Europę Polski-jaka-jest,
by WYKUWAĆ NOWĄ POLSKĘ w NOWEJ EUROPIE.
> Nasze mechanizmy
> wyborcze (ordynacje) są chore i nie uzdrawialne. Państwo polskie
> stworzyło masę urzędniczą, stanowiącą balast rozwoju, ale zapewniającą
> przetrwanie chorej władzy.
Nasze mechanizmy SĄ UZDRAWIALNE, urzędnicy są balastem WSZĘDZIE;
są niezbędnym balastem, idzie o sprowadzenie go do sensownego optimum.
> To po co takie państwo? skoro gwarantem
> wszelkiego grupowego porządku jest Unia Europejska. Po co obciążać kraj,
> kosztami utrzymania egoistycznych władz warszawskich i tego regionu?
Nasz POLSKI DOM w Europie musimy i potrafimy urządzić
ucząc się od innych i ucząc innych. Nie może sczeznąć marnie kultura
i naród, który przetrwał ponad tysiąc lat, większość w stanie własnej
państwowości.
jan urbanik
> Może
> lepiej już mieć jeden rząd w Europie bez niepotrzebnych obciążeń? Taka
> kalkulacja może się pojawić już niedługo, w przyszłości.
>
>
> --
> etc11