nie wiedział, że TO się nie da zrobić - I ON TO ZROBIŁ

[jan]

Do Polaków, do Obywateli
Zacznę do DYGRESJI 2
Myśl Einsteina: wszyscy wiedzieli, że TO sie nie da zrobić - I NIE ROBILI.
Przyszedł taki, co nie wiedział, że TO się nie da zrobić -
I ON TO ZROBIŁ.
1
Kiedy pisałem na temat programu dla KOD-u, pisałem, by w ramach całej opozycji,
parlamentarnej i nieparlamentarnej UZGODNIĆ PRYNCYPIA
i nie pozwolić PiSowi psuć państwa, co się aktualnie niewątpliwie dzieje.
2
Polska jest podzielona na dwa skonfliktowane, często nienawidzące się wzajemnie narody.
Jestem jednakoż przekonany, że wśród obu opluwających się narodów dominują ludzie,
dla których POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA.
3
Żadna ze stron nie ma jedynej moralnej racji,
PiS nie ma prawnej ani moralnej racji do zawłaszczania państwa i łamania prawa,
wręcz przeciwnie - ŁAMIĄC PRAWO ODBIERA SOBIE RACJE DO RZĄDZENIA.
4.
Opozycja, która jest nabrzmiałą konfliktami pulsującą magmą, może uniemożliwić PiS-owi rządzenie,
doprowadzić do przyśpieszonych wyborów, ale nie widzę szans, by mogła stworzyć alternatywny rząd.
5.
Proponuję powołanie NOWEGO OKRĄGŁEGO STOŁU, by w interesie wszystkich obywateli -
czyli W SYTUACJI WYŻSZEJ KONIECZNOSCI doprowadzić do wygaszenia konfliktów,
położenia tamy rządom niskich instynktów.po obu stronach "patriotycznej" barykady.
poza numeracją -
DYGRESJA 1
W czasach I OKRĄGŁEGO STOŁU najbliżsi byli mi nie twardogłowi po obu stronach barykady,
a ci, co siedzieli na niej okrakiem i zbierali ciosy od szaleńców obu stron.
Dygresja 2
Myśl Einsteina: wszyscy wiedzieli, że TO sie nie da zrobić - I NIE ROBILI.
Przyszedł taki, co nie wiedział, że TO się nie da zrobić -
I ON TO ZROBIŁ.

Marek Jendraszek
Ciężko rządzić w Polsce. Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Nie widzę potrzeby organizowania okrągłego stołu. Jesteśmy świeżo po wyborach, z wynikiem ktòrych niektòrzy nie potrafią się pogodzić. Podobna sytuacja miała miejsce w 2005 roku, kiedy faworyzowana Platforma przegrała minimalnie. Od tej pory społeczeństwo jest podzielone. Problemy kraju są na drugim miejscu. Politycy opluwają się wzajemnie, wciągając w to społeczeństwo. Tak niczego dobrego nie osiągniemy. Trzeba, każdy na swoim stanowisku, robić swoje. Za cztery lata ponowne wybory. Wtedy

Kazimierz Przybysz
Nie jestem na codzien w Polskiej polityce ale to co obija misie o uszy to jest blisko Liberum Veto,democracja Means Demoas Creato,glosowala wiekszosc,zanim nowa wiekszosc nie zmieni wiekszosci,zamknij pysk i nie inc na ulice bo nazwe cie anarhistom