Romaszewski, Bartoszewski - i polskie obsesje
Posted: Sun Nov 25, 2007 12:09 pm
Romaszewski w parciu do fotela wicemarszałka Senatu
dokonał autodyskredytacji.
Swój szacunek dla niego ograniczyłem znacznie wcześniej,
kiedy zauważyłem że ma kłopoty w zachowaniu właściwych proporcji
pomiędzy polityką, etyką, misją, pragmatyzmem.
Starcy, którzy wiedzą że są wielcy, sprawiedliwi, jedynie słuszni -
bez względu na zasługi mogą być uciążliwi, a nawet niebezpieczni.
Bartoszewskiego cenię znacznie wyżej.
Uznaję go za mędrca. Cieszę się, że Premier uznał i docenił go.
Bartoszewski oddał swoje siły intelektualne i swoję pozycję
do dyspozycji Premiera jako narzędzie dla budowania prestiżu
Polski w świecie - to samo zrobił Lech Wałęsa.
Chwała im za to! Premierowi też.
Profesor Bartoszewski, mimo swej wielkosci,
nie jest pozbawiony śmiesznostek i wad - jest wszak tylko człowiekiem.
Zadziwia mnie to, że włączył się on w akcję ściągania do Polski Wolińskiej
i stawiania jej przed sądem, podpierając się własnymi papierami.
Czyny tej pani są dla większości Polaków archeologią,
zostały po tych czynach papiery i ofiary - można taniej i szybciej wyjaśnić
sprawy pozostawiając w spokoju staruchę, która nie jest już niebezpieczna.
Pieniądze które maja być przeznaczone na ekstradycję i proces
proponuję przeznaczyć na rehabilitację tancerzy z Podkarpacia,
którzy legli dziś w opolskich szpitalach, sprawę Wolińskiej zostawić
historykom.
jan urbanik
//Mam podobne odczucie, ale - prawdopodobnie tak jak Ty - nie mam osobistych złych wspomnień z tamtego okresu. Tymczasem trudno oczekiwać żeby ludzie, którzy mają przykre doświadczenia z aparatczykami PRL-u dziś wspaniałomyślnie wszystkim wybaczyli i pozwolili żyć i cieszyć się luksusem. Poczucie krzywdy jest silnym dyskomfortem i ogromnie trudno jest stanąć ponad nim. Gdyby Wolińska klepała biedę w Polsce - pewnie byłoby łatwiej.//
Wśród największych „ścigaczy” jest mnóstwo zwolenników i gloryfikatorów
biskupiego orędzia ze sławetnym: WYBACZAMY I PROSIMY O WYBACZENIE.
Ogrom zbrodni zhitleryzowanych Niemców wobec obywateli polskich
był niepomiernie większy.
Wolę rehabilitację tancerzy niż kosztowne znęcanie się
nad stojącą nad grobem domniemaną i prawdopodobną przestępczynią.
jan urbanik
dokonał autodyskredytacji.
Swój szacunek dla niego ograniczyłem znacznie wcześniej,
kiedy zauważyłem że ma kłopoty w zachowaniu właściwych proporcji
pomiędzy polityką, etyką, misją, pragmatyzmem.
Starcy, którzy wiedzą że są wielcy, sprawiedliwi, jedynie słuszni -
bez względu na zasługi mogą być uciążliwi, a nawet niebezpieczni.
Bartoszewskiego cenię znacznie wyżej.
Uznaję go za mędrca. Cieszę się, że Premier uznał i docenił go.
Bartoszewski oddał swoje siły intelektualne i swoję pozycję
do dyspozycji Premiera jako narzędzie dla budowania prestiżu
Polski w świecie - to samo zrobił Lech Wałęsa.
Chwała im za to! Premierowi też.
Profesor Bartoszewski, mimo swej wielkosci,
nie jest pozbawiony śmiesznostek i wad - jest wszak tylko człowiekiem.
Zadziwia mnie to, że włączył się on w akcję ściągania do Polski Wolińskiej
i stawiania jej przed sądem, podpierając się własnymi papierami.
Czyny tej pani są dla większości Polaków archeologią,
zostały po tych czynach papiery i ofiary - można taniej i szybciej wyjaśnić
sprawy pozostawiając w spokoju staruchę, która nie jest już niebezpieczna.
Pieniądze które maja być przeznaczone na ekstradycję i proces
proponuję przeznaczyć na rehabilitację tancerzy z Podkarpacia,
którzy legli dziś w opolskich szpitalach, sprawę Wolińskiej zostawić
historykom.
jan urbanik
//Mam podobne odczucie, ale - prawdopodobnie tak jak Ty - nie mam osobistych złych wspomnień z tamtego okresu. Tymczasem trudno oczekiwać żeby ludzie, którzy mają przykre doświadczenia z aparatczykami PRL-u dziś wspaniałomyślnie wszystkim wybaczyli i pozwolili żyć i cieszyć się luksusem. Poczucie krzywdy jest silnym dyskomfortem i ogromnie trudno jest stanąć ponad nim. Gdyby Wolińska klepała biedę w Polsce - pewnie byłoby łatwiej.//
Wśród największych „ścigaczy” jest mnóstwo zwolenników i gloryfikatorów
biskupiego orędzia ze sławetnym: WYBACZAMY I PROSIMY O WYBACZENIE.
Ogrom zbrodni zhitleryzowanych Niemców wobec obywateli polskich
był niepomiernie większy.
Wolę rehabilitację tancerzy niż kosztowne znęcanie się
nad stojącą nad grobem domniemaną i prawdopodobną przestępczynią.
jan urbanik