Akapity - text nijaki

[jan]

JEŚLI NIE STOJĄ ZA NIM KOMPETENCJE I CZYNY.
/tekst nijaki, akapity… czy złapiesz w nim jakiś sens?/
Chcemy wolności od czegoś, wolności do czegoś...
Chcemy lepszych rządów, chcemy praw do...
Całe to nasze chciejstwo jest jałowe, jeśli równolegle z chceniem
nie idzie dobrze zorganizowana, wydajna praca.

Mamy KONCEPCJE... każdy z nas ma jakąś koncepcję,
"Dajcie mi ludzi i pieniądze, to ja załatwię sprawę."
Za dużo tych księżycowych koncepcji jedynie zbawiennych,
za dużo zadufania w swój rozum, od cholery słomianego ognia,
ZA MAŁO KOMPETENCJI, ZA MAŁO PRACY!
ZA DUŻO PIENIĘDZY, NIEZAROBIONYCH,
KTÓRE MOŻNA NIEODPOWIEDZIALNIE WYDAWAĆ.

Rządzić… wielu chce, wielu czuje moc,
wielu widzi jak wiele wokół głupstwa i zła, tyle brzydoty…
Rządzić – to posiąść prestiż, możliwość decydowania - myśli wielu -
I przyjmuje nominację na szefa stadniny koni…

W czytelni biblioteki, wychodząc na krótko, pytam kto będzie rządził.
- Ja będę rządził!, ja!!!
- Ja, bo ja jestem najstarszy!
Jak raz - wydarza się coś przykrego…
- Kto rządził?
- Ja nie, ON(A)!
Okazuje się, że nikt.

Wielki projekt. Było spotkanie, stanęły PROBLEMY, potem
zbieranie pomysłów i opinii… i ankieta.
Przystąpiłem do odpowiadania – wymiękłem.
Okazała się urzędniczym gniotem,
gdzie socjotechnikę traktuje się jak elektrotechnikę,
w której manipuluje się na nieinteligentnych obiektach.