olbrzymie stado hien
Posted: Wed Jun 15, 2016 5:20 am
Hieny
Na słabości, na starości, na nieporadności, na bezradności i nieszczęściu, na beznadziei, na głupocie ludzkiej i pazerności, na strachu przed piekłem, na nadziei na szczęście wiekuiste, ba nawet na patriotyzmie, żeruje olbrzymie stado hien.
Są hieny olbrzymy, są drobne hienki, są hieny brutalne i okrutne,
są hieny słodkie, działające w białych rękawiczkach...
Co jakiś czas temu w radiu słuchałem głupiego, dość ważnego i nadętego profesorzyny, który czuł się czysty i mądry i potępiał byłych PGR-owców, którzy wzięli wielkie odszkodowania i przeputali je, zamiast stać się biznesmenami, stali się nędzarzami.
Wczoraj do radia, w którym była mowa o pożyczkomatach w warszawskim metrze, zadzwoniła jekaś miniaturka profesorzyny,
która broniła hien i hienich interesów, BO CZŁOWIEK POWINIEN WIEDZIEĆ CO PODPISUJE, a jeśli podpisuje byle co, jest sam sobie winien.
Nie neguję, że człowiek powinien wiedzieć co podpisuje, człowiek bardzo wiele powinien wiedzieć, ale nie wie, i nigdy nie będzie wiedział. PAŃSTWO DLA OBYWATELI - USTAWODAWCY i APARAT WYKONAWCZY, APARAT SĄDOWNICZY - WINNI STAĆ NA STRAŻY PRAW LUDZI JACY SĄ, CZYLI RÓWNIEŻ TYCH SŁABYCH - może nawet GŁÓWNIE TYCH SŁABYCH, bo silni, zaradni jakoś sobie poradzą.
Państwo polskie, państwo wyrosłe na mrzonkach Solidarności, stworzyło "pogodę dla hien". Obecnie jest czas hien pisokościelnych.
Na słabości, na starości, na nieporadności, na bezradności i nieszczęściu, na beznadziei, na głupocie ludzkiej i pazerności, na strachu przed piekłem, na nadziei na szczęście wiekuiste, ba nawet na patriotyzmie, żeruje olbrzymie stado hien.
Są hieny olbrzymy, są drobne hienki, są hieny brutalne i okrutne,
są hieny słodkie, działające w białych rękawiczkach...
Co jakiś czas temu w radiu słuchałem głupiego, dość ważnego i nadętego profesorzyny, który czuł się czysty i mądry i potępiał byłych PGR-owców, którzy wzięli wielkie odszkodowania i przeputali je, zamiast stać się biznesmenami, stali się nędzarzami.
Wczoraj do radia, w którym była mowa o pożyczkomatach w warszawskim metrze, zadzwoniła jekaś miniaturka profesorzyny,
która broniła hien i hienich interesów, BO CZŁOWIEK POWINIEN WIEDZIEĆ CO PODPISUJE, a jeśli podpisuje byle co, jest sam sobie winien.
Nie neguję, że człowiek powinien wiedzieć co podpisuje, człowiek bardzo wiele powinien wiedzieć, ale nie wie, i nigdy nie będzie wiedział. PAŃSTWO DLA OBYWATELI - USTAWODAWCY i APARAT WYKONAWCZY, APARAT SĄDOWNICZY - WINNI STAĆ NA STRAŻY PRAW LUDZI JACY SĄ, CZYLI RÓWNIEŻ TYCH SŁABYCH - może nawet GŁÓWNIE TYCH SŁABYCH, bo silni, zaradni jakoś sobie poradzą.
Państwo polskie, państwo wyrosłe na mrzonkach Solidarności, stworzyło "pogodę dla hien". Obecnie jest czas hien pisokościelnych.