Bronię "komuchów"
Posted: Wed Jun 15, 2016 5:42 am
Bronię "komuchów" - z innego wątku
PRL był jedynym państwem polskim jakie w tamtym czasie istniało. Anarchia w nim była równie groźna jak radziecka interwencja. Urban nie był politycznym karierowiczem, był odważnym dziennikarzem, który ponosił konsekwencje swej hardości wobec PRL-owskiej władzy.
Jerzy Urban nigdy nie był komuchem - BYŁ PAŃSTWOWCEM, tak jak Rakowski, Jaruzelski, Kiszczak - ONI BYLI POLITYCZNYMI REALISTAMI. /nie byli jasnowidzami, cudotwórcami, bogami, ale LUDŹMI: dziennikarze, żołnierz, policjant/
Wiedzieli co przynosiły kolejne nasze powstańka - od Konfederacji Barskiej poczynając, na warszawskim kończąc.
Polityk to nie moralista, przyzwoity polityk musi WYBIERAĆ MNIEJSZE ZŁO. Oni TO ROBILI - jak LUDZIE, omylni - NIE DLA WŁASNEGO INTERESU, A DLA POLSKI.
Jerzy Urban naraził mi się dwukrotnie, raz pamiętam, oskarżając prof. Szaniawskiego, ale, okazało się, był on również ofiarą kłamstwa służb specjalnych.
PRL był jedynym państwem polskim jakie w tamtym czasie istniało. Anarchia w nim była równie groźna jak radziecka interwencja. Urban nie był politycznym karierowiczem, był odważnym dziennikarzem, który ponosił konsekwencje swej hardości wobec PRL-owskiej władzy.
Jerzy Urban nigdy nie był komuchem - BYŁ PAŃSTWOWCEM, tak jak Rakowski, Jaruzelski, Kiszczak - ONI BYLI POLITYCZNYMI REALISTAMI. /nie byli jasnowidzami, cudotwórcami, bogami, ale LUDŹMI: dziennikarze, żołnierz, policjant/
Wiedzieli co przynosiły kolejne nasze powstańka - od Konfederacji Barskiej poczynając, na warszawskim kończąc.
Polityk to nie moralista, przyzwoity polityk musi WYBIERAĆ MNIEJSZE ZŁO. Oni TO ROBILI - jak LUDZIE, omylni - NIE DLA WŁASNEGO INTERESU, A DLA POLSKI.
Jerzy Urban naraził mi się dwukrotnie, raz pamiętam, oskarżając prof. Szaniawskiego, ale, okazało się, był on również ofiarą kłamstwa służb specjalnych.