Ojczyzna i korporacja
Posted: Tue Nov 27, 2007 12:51 pm
Ojczyzna i korporacja
Dla ludzi interesu motorem działania jest zysk. Dla ludzi polityki motorem
działania jest żądza władzy. Dla działaczy społecznych motorem działania
jest wola naprawiania świata. Dla artystów żądza sławy, dla naukowców
ciekawość, dla duchownych - żądza zadowolenia Boga (bogów), dla normalnych
ludzi - chęć zapewnienia sobie przyzwoitych warunków bytowania i przyszłości
dzieciom
To są weberowskie "typy idealne", ludzie żywi kierują się nieszanką (w
różnych proporcjach) pobudek i rządz.
Wszyscy żyjemy w jakimś kraju, mamy jakieś obywatelstwo, jesteśmy związani z
jakąś tradycją. Z rozpędu napisałem: wszyscy mamy jakąś narodowość, ale
wycofałem się z tego.
Jaką narodowość ma córa Meksykanina i Polki urodzona w Stanach
Zjednoczonych?
Żyje w tyglu dwu tradycji w domu, z niejaką przymieszką tradycji chińskiej,
zapożyczonej od najbliższego otoczenia i amerykańskiej, zasysanej z
telewizora. Osóbka może przeżyć zycie, pracować, zarabiać, robić karierę i
nie sytuować się w żadnej grupie narodowej.
W polskim narodowym monolicie polsko-katolicka ideomatryca produkuje
Polaków - nosicieli polskich garbów i cnót, ale nie produkuje OBYWATELI.
Przez nieobywatelstwo naszych praszczurów Polska utraciła niepodległość,
dwa razy fuksem ją odzyskała (żaden cud - za każdym razem byłe w pewnym
stopniu przygotowana na niepodległość).
Polski patriotyzm jest niedorosły jakiś, nieco nieodpowiedzialny,
parobczański, odpustowy, tromtadracki - albo, w czasach "normalnych" nie ma
go...
Jesteśmy zajęci krzątaniem się wobec własnych lalek i szmatek, troskę o
rządzenie pozostawiając "ONYM", niewiele troszcząc się o jakość tych "onych"...
Wiele osób młodych, wykształconych, zapracowanych i zarabiających
jest tylko żołnierzami (często wysokiej rangi oficerami) korporacji
i nie ma czasu być OBYWATELAMI.
To błąd!
Na szczęście wielu z nich, po doświadczeniach z rządem kaczym,
złamało się 21 października i oddało głos PRZECIW SZALEŃSTWU.
To jednak trochę za mało, proszę korporacyjnego wojska.
jan urbanik
Dla ludzi interesu motorem działania jest zysk. Dla ludzi polityki motorem
działania jest żądza władzy. Dla działaczy społecznych motorem działania
jest wola naprawiania świata. Dla artystów żądza sławy, dla naukowców
ciekawość, dla duchownych - żądza zadowolenia Boga (bogów), dla normalnych
ludzi - chęć zapewnienia sobie przyzwoitych warunków bytowania i przyszłości
dzieciom
To są weberowskie "typy idealne", ludzie żywi kierują się nieszanką (w
różnych proporcjach) pobudek i rządz.
Wszyscy żyjemy w jakimś kraju, mamy jakieś obywatelstwo, jesteśmy związani z
jakąś tradycją. Z rozpędu napisałem: wszyscy mamy jakąś narodowość, ale
wycofałem się z tego.
Jaką narodowość ma córa Meksykanina i Polki urodzona w Stanach
Zjednoczonych?
Żyje w tyglu dwu tradycji w domu, z niejaką przymieszką tradycji chińskiej,
zapożyczonej od najbliższego otoczenia i amerykańskiej, zasysanej z
telewizora. Osóbka może przeżyć zycie, pracować, zarabiać, robić karierę i
nie sytuować się w żadnej grupie narodowej.
W polskim narodowym monolicie polsko-katolicka ideomatryca produkuje
Polaków - nosicieli polskich garbów i cnót, ale nie produkuje OBYWATELI.
Przez nieobywatelstwo naszych praszczurów Polska utraciła niepodległość,
dwa razy fuksem ją odzyskała (żaden cud - za każdym razem byłe w pewnym
stopniu przygotowana na niepodległość).
Polski patriotyzm jest niedorosły jakiś, nieco nieodpowiedzialny,
parobczański, odpustowy, tromtadracki - albo, w czasach "normalnych" nie ma
go...
Jesteśmy zajęci krzątaniem się wobec własnych lalek i szmatek, troskę o
rządzenie pozostawiając "ONYM", niewiele troszcząc się o jakość tych "onych"...
Wiele osób młodych, wykształconych, zapracowanych i zarabiających
jest tylko żołnierzami (często wysokiej rangi oficerami) korporacji
i nie ma czasu być OBYWATELAMI.
To błąd!
Na szczęście wielu z nich, po doświadczeniach z rządem kaczym,
złamało się 21 października i oddało głos PRZECIW SZALEŃSTWU.
To jednak trochę za mało, proszę korporacyjnego wojska.
jan urbanik