kontrwzorce - i moja tam ŚWIADOMA i DOBROWOLNA obecność
Od ładnych kilkunastu czajników funkcjonuję
(z pauzami) na jednym z bardziej plugawych forów zajmujących się polityką.
Czemu?
Nie jestem jedynym czyścioszkiem w brudnym świecie.
Jestem człowiekiem obciążonym typową ludzką naturą,
w której dobro i zło mieszkają obok siebie.
Bycie przyzwoitym jest zadaniem, jakie sobie stawiam
i czasem mi się przyzwoitość udaje, czasem nie.
Śmiem sądzić, że inni mają podobnie.
Zarówno dobro jaki i zło, przyzwoitość i nieprzyzwoitość - bywają zaraźliwe.
Ludziom "odbija" w różne strony.
Kiedy człowiek znajduje się w gnoju, kiedy zadomowił się już w smrodku,
i poczuł się w nim swojsko, warto mu od czasu do czasu otworzyć lufcik na inność
(chociażby to był nawet inny smrodek).
W życiu tłukłem się nieco po internatach, hotelach robotniczych, pracowałem kilkadziesiąt lat z ludźmi
i nigdy nie udało mi się spotkać z człowiekiem ZŁYM, spotykałem NIESZCZĘŚLIWYCH i CHORYCH.
Ekskluzywizm sekt i snobistycznych klubów ma sens, pozwala się rozwijać doskonalić w spokoju,
ale pełny ekskluzywizm, zamknięcie sie w izolowanym światku odczłowiecza.
jan urbanik
PS
Tego typu teksty upubliczniam przeważnie po kilkukrotnym „przespaniu się” z nimi.
i po dokonaniu iluś tam zmian. Tu robię wyjątek. Być może zmiany nastąpią.
kontrwzorce - i moja tam ŚWIADOMA i DOBROWOLNA obecność
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
kontrwzorce - i moja tam ŚWIADOMA i DOBROWOLNA obecność
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Trochę uściślę od strony technicznej, bo wiem o czym piszesz
To nie jest forum lecz grupa "newsowa" tzw. usenet. Oba rodzaje należą do rodziny grup dyskusyjnych lecz jest kilka istotnych różnic, m.in. dlatego mają inną nazwę.
To po to, aby ktoś nie błądził po internecie jak będzie chciał poszukać tego o czym piszesz.
Również czasem czytam i piszę na grupy newsowe. Inne.
Internet to nie jest jakiś zbiór snobistycznych klubów. Zasoby są tak duże, że na prawdę jest w czym wybierać bez konieczności zapisywania się do sekt.
A właśnie taki ma charakter grupa o której piszesz. Ta grupa nie istanieje sama z siebie -tworzą ją ludzie. Ludzie, którzy tam piszą sami stworzyli wyizolowany światek, wystarczy przeczytać kilka (z kilku milionów) postów aby zorientować się, że normalni ludzie nie są na tej grupie mile widziani.
Od października 2007 do dzisiaj mój czytnik zliczył ponad 55 000 postów... większość z tego naprodukowało kilku stałych bywalców. Czytanie tamtej grupy to dobrowolne wchodzenie do zamkniętego pokoju z rasistami, ksenofobami i wulgarnymi prostakami.
Dyskusje tam prowadzone są w/g jednej zasady: "Cham najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."
Szkoda czasu na czyszczenie butów z błota, jak już się przypadkiem wdepnie w to malutkie bagienko.

To nie jest forum lecz grupa "newsowa" tzw. usenet. Oba rodzaje należą do rodziny grup dyskusyjnych lecz jest kilka istotnych różnic, m.in. dlatego mają inną nazwę.
To po to, aby ktoś nie błądził po internecie jak będzie chciał poszukać tego o czym piszesz.
jan wrote:Ekskluzywizm sekt i snobistycznych klubów ma sens, pozwala się rozwijać doskonalić w spokoju,
ale pełny ekskluzywizm, zamknięcie sie w izolowanym światku odczłowiecza.
Również czasem czytam i piszę na grupy newsowe. Inne.
Internet to nie jest jakiś zbiór snobistycznych klubów. Zasoby są tak duże, że na prawdę jest w czym wybierać bez konieczności zapisywania się do sekt.
A właśnie taki ma charakter grupa o której piszesz. Ta grupa nie istanieje sama z siebie -tworzą ją ludzie. Ludzie, którzy tam piszą sami stworzyli wyizolowany światek, wystarczy przeczytać kilka (z kilku milionów) postów aby zorientować się, że normalni ludzie nie są na tej grupie mile widziani.
Od października 2007 do dzisiaj mój czytnik zliczył ponad 55 000 postów... większość z tego naprodukowało kilku stałych bywalców. Czytanie tamtej grupy to dobrowolne wchodzenie do zamkniętego pokoju z rasistami, ksenofobami i wulgarnymi prostakami.
Dyskusje tam prowadzone są w/g jednej zasady: "Cham najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."
Szkoda czasu na czyszczenie butów z błota, jak już się przypadkiem wdepnie w to malutkie bagienko.
Last edited by kviat on Wed Feb 13, 2008 9:01 am, edited 1 time in total.
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 19 guests