IPN- zrakowaciała komórka prawno-historyczna

[jan]

Wymiar sprawiedliwości z NALEŻYTYM BRAKIEM SZACUNKU
potraktował chłopięta, które z przyzwoitego, odpowiedzialnego człowieka
- generała Wojciecha Jaruzelskiego próbowały zrobić gangstera.

Wprowadzenie stanu wojennego, ze względu na panującą w Polsce anarchię,
było koniecznością - tak widziałem to wtedy, tak widzę to dziś.

Wtedy, w ubiegłym wieku i tysiącleciu byłem robotnikiem w gdańskich "Fosforach".
wtedy, w pierwszy "wojenny" poniedziałek broniłem publicznie stanu wojennego
i doprowadziłem w demokratycznej debacie do rezygnacji z przystąpienia załogi "Fosforów"
do strajku generalnego.

Zachowanie Generała było wyborem mniejszego zła,
zachował się on tak, jak powinien się zachować mąż stanu.
Wśród działaczy podziemia było wielu nawiedzonych kurdupli,
wielu z nich z kurduplizmu nie wyrosło do dziś.

Wprowadzenie stanu wojennego uważam za majstersztyk,
ofiary "Wujka" - wypadkiem przy pracy.

Każdy weekend na polskich drogach daje więcej ofiar niż cały stan wojenny.

Przypomnę też, że pucz Piłsudskiego przyniósł 400 ofiar,
a mordy polityczne nie są wynalazkiem "komuny".

Różne głupięta plują na PRL - wydaje im się,
że oni mogą zbudować raj na ziemi, a poprzednicy byli głupi lub źli.
Tymczasem Bozia idiotami mniej więcej równo obdziela wszystkie epoki,
czasem następuje ich zagęszczenie w niektórych układach,
ostatnio układem w którym to obserwowałem był UKŁAD PiSowski.
Szczęśliwie został on zmarginalizowany kartką wyborczą.
Oazę PiSizmu w Pałacu Prezydenckim jakoś Polska przeżyje.

jan urbanik