Rzeczpospolita Pospolitych Jaskiniowców

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Rzeczpospolita Pospolitych Jaskiniowców

Post by jan » Mon Jul 21, 2008 9:08 pm

Roman Dmowski – Myśli nowoczesnego Polaka, wyd. VIII, str.86/87

Bezczynność polityczna nigdy nie uwalnia od odpowiedzialności za klęski spadające na naród z powodów czynów niedojrzałych i lekkomyślnych, bo wtedy jest się odpowiedzialnym za to, że się w ważnej chwili dziejowej nic nie robiło. Gdybyśmy nawet uznawali, że ostatnie powstanie nie przyniosło narodowi nic prócz nieszczęścia, to któż ma prawo jego twórcom złorzeczyć? Czy ci, którzy w tak doniosłej chwili narodowego życia z założonymi rękami patrzyli na to, co się w kraju działo?, czy ci, co biernie dali się unosić ogólnej fali? Czy ci wreszcie, co próbowali działać w innym kierunku, ale działali tak słabo i nieumiejętnie, że oddziaływania ich przeszły bez śladu?...
Społeczeństwa politycznie bierne zwykle pozostawiają małej garstce ludzi kierowanie losami kraju, a później na nich zwalają odpowiedzialność za wszystko, co się stało, zwłaszcza za niepowodzenia. Tymczasem za każdy wypadek dziejowy odpowiedzialne jest całe pokolenie, które było jego sprawcą lub świadkiem, o tyle, naturalnie, o ile jedno pokolenie może na bieg dziejów wpłynąć. Wprawdzie odpowiedzialność jednostek i grup wzrasta w miarę wzrostu wywieranego wpływu, ale gdy wpływ się dostał nie dość zdolnym lub nie dość sumiennym, wszyscy są odpowiedzialni za to, że mu ulegali lub pozwalali go wywierać.
Na pytanie: co to jest dojrzałość i zdolność polityczna społeczeństwa? – można odpowiedzieć, że jest to stopień udziału przeciętnego obywatela w sprawach ogólnych i jego poczucia odpowiedzialności za to, co się w kraju dzieje.
Ludzie, zastosowujący swoje poglądy na historię i sprawy narodowego bytu do swego lenistwa i tchórzliwości, do bierności swego charakteru, , mają poczucie, że poglądy takie są możliwe tylko wtedy, gdy się z boku, bezczynnie na sprawy polityczne patrzy. Żaden z nich nie umiałby być konsekwentnym, gdyby mu przyszło odpowiedzieć na pytanie: jak według niego społeczeństwo powinno się rządzić, naturalnie – w granicach możliwości? Radzą sobie oni wobec tej trudności w sposób bardzo prosty – powiadają mianowicie, ze polityka w ogóle jest nikczemnością. Ta opinia w naszym zwłaszcza społeczeństwie bardzo jest rozpowszechniona. Ale polityka nie jest niczym innym, jak zbiorem czynności regulującym sprawy miasta, kraju, narodu, sprawy ogólne społeczeństwa, tak ją już rozumieli przed dwudziestu kilku wiekami ci, co ten wyraz stworzyli, i dziś nikt jej nie może rozumieć inaczej. Czyż więc opinia, że kierowanie tymi sprawami jest rzeczą wstrętna w swej istocie, nie jest moralnym powrotem do stanu pierwotnego, do czasów jaskiniowych, kiedy człowiek nie miał żadnych interesów ogólnych, społecznych, kiedy nie potrzebował polityki?...

Do komputera wklepał i stosownym tytułem opatrzył

jan urbanik

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests