Page 1 of 1

oceny i samooceny

Posted: Sat Nov 08, 2008 10:21 am
by jan
Polacy źle oceniają Sejm, Prezydenta i Rząd.
Ale Polacy dobrze oceniają SIEBIE - I TO JEST PODSTAWOWY POLSKI BŁĄD!

Nasze państwo i jego instytucje świadczą o nas: jak PAROBCY potrafimy pracować u innych i na innych.
Z SOBĄ I DLA SIEBIE PRACOWAĆ NIE POTRAFIMY.

Amerykanie spośród orłów wybrali sobie orła, my jako prezydenta wybraliśmy sobie wróbla,
który - nawet napuszony - nie osiąga intelektualnych ani moralnych rozmiarów kaczki.

Nasze partie:

PiS
- nawiedzenie i nieporozumienie, klasa LePpeRoidalna,
bogu dzięki zmierza na aut, tam gdzie pan Andrzej i pan Romcio.

PSL
- partia (w miarę) zdrowego rozsądku,

PO
- wodzowska zbieranina młodych „pogromców komuny”, umiarkowanie mądrych, umiarkowaniej nawiedzonych, umiarkowanie pysznych,
nieumiarkowanie ambitnych - tak było do przejęcia przez nich steru państwa.
Kiedy spadła na nich władza byli bezradni, nie mieli z kogo sformować rządu,
nie mieli gabinetu cieni – byli bezradni jak Mazowiecki w roku 1989.
Ustawa o emeryturach pomostowych, to pierwszy udany państwowy egzamin, jaki zdali platformersi.
Ustawę o mediach bałwańsko przegrali z powodu pychy.
Jeśli mądrzy ludzie wybiją z Tuskowego łba sny o prezydenturze, a ten pojmie,
że może się mądrzej spełnić jako premier, PO będzie miało szansę stać się przyzwoitą partią

Lewica
nadal dysponuje największą ilością ludzi zdolnych myśleć kategoriami państwa.
Mało mądrzy, zarozumiali „pogromcy komuny” odrzucili ich hurtem, wyrządzając tym szkodę Polsce.
Polska lewica dzwiga stygmat PRL-u, który został młodemu pokoleniu zohydzony
przez nawiedzonych apostołów nowej wiary neoliberalnego kapitalizmu i bogoojczyźnianego patriotyzmu.
Młodzi lewicowcy próbowali się odciąć od stygmatyzowanych,
stygmatyzowani zaczęli obrzucać gównem towarzyszy, błędnie mniemając,
że gnojąc innych wybielą się sami – i zmarginalizowali się stygmatycy,
stali się nastygmatyzowaną magmą, „postkomunistycznym” chaosem.

POLSKA
Polska nie ma SZTABU ludzi zdolnych do pokierowania państwem -
nie ma szkieletu państwowego w postaci sprawnej apartyjnej kadry urzędniczej,
równie nędznie wygląda to w Polsce municypalnej, znaczy – w samorządach miejskich.

Emigracja i korporacje podebrały państwu i samorządom lokalnym większość dobrych mózgów.

....
Słyszę od lat, odkąd produkuję się tam i siam, żem głupi i nie mam racji.
Wiem to. Rzecz w tym, że w Polsce racji mamy tyle ilu jest Polaków, a może nawet więcej.
Policzmy:
każdy, każdy z każdym, każdy z każdym przeciwko każdemu!

Każdy Polak, patrząc w lusto widzi:
czysty jak łezka, zaangażowany, zapracowany, każdy ma bohaterską przeszłość.
Każdemu należy się godna przyszłość

Gdyby nie ONI, to byłoby pięknie, sprawiedliwie, dostatnio...
Niestety, ci Oni to właśnie MY,
POLSKI NARÓD, KTÓRY NIE POTRAFI BYĆ GOSPODARZEM,
NIE POTRAFI SIĘ SAMORZĄDZIĆ.

Zwalanie win za to kalectwo na zaborców, okupantów, komunę jest bezpłodnym idiotyzmem.
PACJENT MUSI WYLECZYĆ SIĘ SAM.
Nie wyleczy się – to jeszcze nieco powegetuje jako skansen, dziwowisko Europy.

jan urbanik