Czy ludzie wierzący powinni angażować się w politykę ?

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
piker
Forumowicz
Posts: 68
Joined: Tue Jul 29, 2008 6:19 pm

Czy ludzie wierzący powinni angażować się w politykę ?

Post by piker » Fri Nov 14, 2008 11:18 pm

Jedna strona.
Polityka jest brudna. Bywają w Polsce, zbyt często niestety, przypadki gdzie porządny człowiek nie jest w stanie opędzić się od korupcyjnych propozycji. Czasami człowiek jest w takim układzie, gdzie wszyscy wkręcają członków rodzin i znajomków na stanowiska w przetargi, że jest się jak w matni. Jedyne wyjście to odejść, by nie zostać poprostu oszukanym i uwikłanym nawet nie chciący w jakieś porachunki pomiędzy dwoma zwalczającymi się obozami. Trzeba mieć wiele samozaparcia by wytrwać. Zawsze jest pytanie czy iść na obiad który stawia firma uczestnicząca w przetargu czy nie iść? Czy można iść po zakończeniu przetargu? Przecież będą następne? Czy to już jest korupcja czy jeszcze nie? A co będzie gdy dziennikarz napisze że chodził na obiady opłacone przez tę firmę? Jak się wybronić przed Moniką Olejnik?

Druga strona
Czy można tak ważne sprawy dla osoby wierzącej jak przerywanie ciąży pozostawić niewierzącym ? Czy można pozwolić, aby inni wprowadzali pogańskie zwyczaje (Hellowen ) do szkół? Czy można głosować na partię która pozwoli na przemarsze zboczeńców, którzy na rynku będą oblizywać swoje tyłki? Czy nie pozostanie nam tylko zakrywanie oczu dzieciom i narzekanie "jaki ten świat jest straszny"?

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Sat Nov 15, 2008 5:44 am

Każdy z nas ma jakiś system wartości, którymi kieruje się w życiu.
Każdy z nas jedne fakty uważa za mniej, inne za bardziej ważna.
Różne wydarzenia absorbują naszą uwagę w różnym stopniu.

Żyjemy zanurzeni w JAKIMŚ konkretnym środowisku, w którym przychodzi nam funkcjonować,
wśród ludzi dla których inne rzeczy są ważne.

MYŚLĘ, ŻE JEST PYCHĄ PRZEKONANIE, ŻE NASZ SYSTEM WARTOŚCI
WINIEN OBOWIĄZYWAĆ WSZYSTKICH, ŻE JESTEŚMY NAJLEPSI ZE WSZYSTKICH,
ŻE INNI SĄ ŹLI, NIEGODNI...

Ja sądzę, że człowiek nie zna żadnych prawd absolutnych.
Uważam, że wszystkie „święte zasady” i przykazania (nakazy i zakazy),
są owocem ludzkiego doświadczenia. Różnych ludzkich doświadczeń!
I że należy uszanować prawo każdej jednostki do bycia sobą.

Sztuką jest iść przez życie, będąc wiernym własnym zasadom i pozwolić innym czynić tak samo.
Granicą mojej wolności – wolność naszych bliźnich.

Tolerancja – to wielka, ważna cnota. Żyjmy tak, jak uważamy za stosowne,
brońmy naszych zasad – ale uznajmy prawo innych do tego samego.

JEŚLI WIERZYSZ W PRAWDY ABSOLUTNE, USTANOWIONE PRZEZ BOGA,
TO REALIZUJ JE W SWOIM OSOBISTYM ŻYCIU, A BOGU ZOSTAW SĄDZENIE INNYCH.
Nie zasłaniaj dzieciom oczu, nie jesteś w stanie chować ich w izolacji od świata,
miłością przekonaj je, że Twoje zasady mają sens.

I BIERZMY POD UWAGĘ, ŻE JESTEŚMY OMYLNI. I Ty, i ja.
I Monika Olejnik ma prawo do błędu.

Na forum wymieniamy poglądy, bronimy własnych.
Czasem – i z czasem - korygujemy je, ulegając sile argumentów i nowym doświadczeniom.

jan urbanik

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 5 guests