W owczym pędzie gubi się rozum
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
W owczym pędzie gubi się rozum
W owczym pędzie gubi się rozum
Histeria antyatomowa po Czarnobylu była zrozumiała,
Polacy dali się uwieść antyaatomowcom i pogrzebali żarnowieckie fundamenty,
rozdrapali i zmarnowali to, co stało na wierzchu.
Zmarnowaliśmy bezmyślnie ogromną ilość naszych pieniędzy.
Teraz różne zieleńce gaworzą o źródłach alternatywnych, energii odnawialnej, ale nie liczą rzeczywistych kosztów.
Przypomina mi ta zielona akcja chiński „wielki skok”, kiedy to każda wieś wytapiała stal.
Zamiast marzyć, chrzanić i robić bezmyślne narodowe powstańko energetyczne
należy LICZYĆ. Muszą to robić FACHOWCY, a nie NARÓD.
Wydaje mi się, że dla energetyki jądrowej nie ma alternatywy. Jest to jednak kwestia kilkunastu lat.
Do tej pory należy oszczędzać energię, wykorzystać wszelkie tanie źródła
i nie pozwolić sobie wciskać ciemnoty i powielać ekstrawaganckie rozwiązania krajów bogatych.
Wiatry mamy chimeryczne, wody mało, wikliną, słomą i geotermią sprawy nie załatwimy.
Myślenie ma kolosalną przeszłość.
A przyszłość?
jan urbanik
Histeria antyatomowa po Czarnobylu była zrozumiała,
Polacy dali się uwieść antyaatomowcom i pogrzebali żarnowieckie fundamenty,
rozdrapali i zmarnowali to, co stało na wierzchu.
Zmarnowaliśmy bezmyślnie ogromną ilość naszych pieniędzy.
Teraz różne zieleńce gaworzą o źródłach alternatywnych, energii odnawialnej, ale nie liczą rzeczywistych kosztów.
Przypomina mi ta zielona akcja chiński „wielki skok”, kiedy to każda wieś wytapiała stal.
Zamiast marzyć, chrzanić i robić bezmyślne narodowe powstańko energetyczne
należy LICZYĆ. Muszą to robić FACHOWCY, a nie NARÓD.
Wydaje mi się, że dla energetyki jądrowej nie ma alternatywy. Jest to jednak kwestia kilkunastu lat.
Do tej pory należy oszczędzać energię, wykorzystać wszelkie tanie źródła
i nie pozwolić sobie wciskać ciemnoty i powielać ekstrawaganckie rozwiązania krajów bogatych.
Wiatry mamy chimeryczne, wody mało, wikliną, słomą i geotermią sprawy nie załatwimy.
Myślenie ma kolosalną przeszłość.
A przyszłość?
jan urbanik
Elektrownia atomowa to prawdopodobnie efemeryczny cud techniki podobny do azbestu. W swoim czasie azbest był uznany za fantastyczne i nowoczesne panaceum na zagrożenie pożarowe (pamiętam czasy euforii). Robiono różne wyroby, w tym eternit, a nawet kuchenne podstawki zabezpieczające garnki od przepalania. W pewnym momencie zorientowano się, że azbest pyli i stanowi zagrożenie dla zdrowia (wywołuje nowotwory). Pozamykano zakłady i zabroniono produkcji, ale bez happy endu. Są kłopoty z utylizacją, eternit w dalszym ciągu można zobaczyć na dachach. Co robi się z odpadami azbestowymi, gdzie zalegają, komu psują zdrowie, nie wiem. Prawdopodobnie nie wie też o tym spora liczba Polaków. Zresztą nie jest W DOBRYM TONIE w tej chwili mówić o azbeście, chociaż ze statkiem„Rotterdam” uporano się skutecznie.
Elektrownie atomowe niby kuszą czymś nowym. Wchodząc w krąg państw atomowych, potęgujemy się niebywale, ale...
Niemcy do roku 2030 chcą zlikwidować elektrownie atomowe, pytanie dlaczego – może technologia przestarzała, kłopotliwa. Państwa atomowe będą przez lata biedzić się z tykającymi bombami – odpadami promieniotwórczymi i kosztami utrzymywania mogilników. Może stać je na taki luksus. Nas na pewno nie. Zwolenników energetyki atomowej zawsze pytam o jedno, czy zgodziliby się trzymać odpady u siebie w piwnicy? Nie jest to wyszukane pytanie, ale przemawia do wyobraźni. Pozwala na rzeczową ocenę problemu. Druga sprawa – surowiec, potentatami wydobycia uranu są państwa: Kanada, Australia, Niger, Kazachstan i Namibia. Niezbyt wydajne złoża uranu występują też w Polsce i były eksploatowane do końca lat 50-tych. Czy brak uranu w Polsce nie będzie problemem?
Nie jestem fachowcem, nie potrafię jednoznacznie ocenić sprawy e.a. Kiedyś rozmawiałam na ten temat z autorytetem w tej dziedzinie (zajmującym się niezawodnością e.a). Zdecydowanie optował za energetyką wodną (zagospodarowanie Wisły). Czy miał podstawy, warto o to zapytać teraz fachowców – nielobbystów. A tak swoją drogą, łatwiej uporać się z ruinami fundamentów, niż z sarkofagiem czarnobylskim. Decyzję o budowie e.a. w Żarnowcu podjęła Rada Ministrów 18 stycznia 1982.
Elektrownie atomowe niby kuszą czymś nowym. Wchodząc w krąg państw atomowych, potęgujemy się niebywale, ale...
Niemcy do roku 2030 chcą zlikwidować elektrownie atomowe, pytanie dlaczego – może technologia przestarzała, kłopotliwa. Państwa atomowe będą przez lata biedzić się z tykającymi bombami – odpadami promieniotwórczymi i kosztami utrzymywania mogilników. Może stać je na taki luksus. Nas na pewno nie. Zwolenników energetyki atomowej zawsze pytam o jedno, czy zgodziliby się trzymać odpady u siebie w piwnicy? Nie jest to wyszukane pytanie, ale przemawia do wyobraźni. Pozwala na rzeczową ocenę problemu. Druga sprawa – surowiec, potentatami wydobycia uranu są państwa: Kanada, Australia, Niger, Kazachstan i Namibia. Niezbyt wydajne złoża uranu występują też w Polsce i były eksploatowane do końca lat 50-tych. Czy brak uranu w Polsce nie będzie problemem?
Nie jestem fachowcem, nie potrafię jednoznacznie ocenić sprawy e.a. Kiedyś rozmawiałam na ten temat z autorytetem w tej dziedzinie (zajmującym się niezawodnością e.a). Zdecydowanie optował za energetyką wodną (zagospodarowanie Wisły). Czy miał podstawy, warto o to zapytać teraz fachowców – nielobbystów. A tak swoją drogą, łatwiej uporać się z ruinami fundamentów, niż z sarkofagiem czarnobylskim. Decyzję o budowie e.a. w Żarnowcu podjęła Rada Ministrów 18 stycznia 1982.
Last edited by Fordor on Fri Nov 20, 2009 11:40 pm, edited 1 time in total.
Azbest i atomówki i warszawskie metro.
Azbest i atomówki
(tekst mało zborny, za to "od serca")
Myślę, ze porównanie energetyki jądrowej z modą na azbest jest nieuprawnione, a może rodzić szkodliwe skojarzenia.
Poza tym - histeria antyazbestowa też jest idiotyczna:
leżący spokojnie azbest jest bezpieczny, niebezpieczne są prace z nim.
Tymczasem ucieka się od azbestu w sposób stwarzający zagrożenia:
rozbiórki dokonywane są bez stosownych zabezpieczeń pracowników i otoczenia,
z utylizacją też różnie bywa.
Energetyka jądrowa jest niewątpliwie tańsza i czystsza od węglowej.
Nie jest to kwestia mody, a rachunku ekonomicznego.
Ludzkość zapewne jeszcze trochę potrwa, węgiel warto więc potraktować jako surowiec chemiczny i oszczędzać go.
Porównanie odpadów jądrowych z żywym czarnobylskim reaktorem też wydaje mi się nieuprawnione.
Polskie możliwości uzupełnienia braków energetycznych wodą, wiatrem czy geotermią są mizerniutkie.
Na energię z syntezy jądrowej zapewne w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat nie możemy liczyć, dlatego tradycyjne jądrówki,
dobrze zabezpieczone, wydają mi się optymalnym i najtańszym rozwiązaniem.
Jeśli idzie o paliwo dla energetyki jądrowych - trzeba kupić, tak jak gaz.
Nie wszystkim wszystko Bozia dała.
Decyzja o budowie Żarnowca zapadła w stanie wojennym - i co z tego?
"Antywojenny" premier Tusk i marszałek Kozłowski podjęli wreszcie (po 25 latach) kontynuację zmarnowanej inicjatywy generała Jaruzelskiego.
"Jaruzelskie" metro jest błogosławieństwem dla Warszawy.
jan urbanik
(tekst mało zborny, za to "od serca")
Myślę, ze porównanie energetyki jądrowej z modą na azbest jest nieuprawnione, a może rodzić szkodliwe skojarzenia.
Poza tym - histeria antyazbestowa też jest idiotyczna:
leżący spokojnie azbest jest bezpieczny, niebezpieczne są prace z nim.
Tymczasem ucieka się od azbestu w sposób stwarzający zagrożenia:
rozbiórki dokonywane są bez stosownych zabezpieczeń pracowników i otoczenia,
z utylizacją też różnie bywa.
Energetyka jądrowa jest niewątpliwie tańsza i czystsza od węglowej.
Nie jest to kwestia mody, a rachunku ekonomicznego.
Ludzkość zapewne jeszcze trochę potrwa, węgiel warto więc potraktować jako surowiec chemiczny i oszczędzać go.
Porównanie odpadów jądrowych z żywym czarnobylskim reaktorem też wydaje mi się nieuprawnione.
Polskie możliwości uzupełnienia braków energetycznych wodą, wiatrem czy geotermią są mizerniutkie.
Na energię z syntezy jądrowej zapewne w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat nie możemy liczyć, dlatego tradycyjne jądrówki,
dobrze zabezpieczone, wydają mi się optymalnym i najtańszym rozwiązaniem.
Jeśli idzie o paliwo dla energetyki jądrowych - trzeba kupić, tak jak gaz.
Nie wszystkim wszystko Bozia dała.
Decyzja o budowie Żarnowca zapadła w stanie wojennym - i co z tego?
"Antywojenny" premier Tusk i marszałek Kozłowski podjęli wreszcie (po 25 latach) kontynuację zmarnowanej inicjatywy generała Jaruzelskiego.
"Jaruzelskie" metro jest błogosławieństwem dla Warszawy.
jan urbanik
Szkoda, że w poście zabrakło propozycji, co robić z odpadami. Nie porównywałam ich do sarkofagu, jedynie stwierdziłam, że łatwiej i taniej uporać się z ruinami po elektrowni, niż z czarnobylskim bunkrem.
Data 1982 r. miała uzmysłowić, że wreszcie, po 26 latach, nadszedł czas na to, aby wymyślić coś nowszego, jeżeli chodzi o pozyskiwanie energii. Wierzę w możliwości naszych naukowców, nie na darmo Kopernik był Polakiem.
Data 1982 r. miała uzmysłowić, że wreszcie, po 26 latach, nadszedł czas na to, aby wymyślić coś nowszego, jeżeli chodzi o pozyskiwanie energii. Wierzę w możliwości naszych naukowców, nie na darmo Kopernik był Polakiem.
Fordor wrote: ... Wierzę w możliwości naszych naukowców, nie na darmo Kopernik był Polakiem.
Prosze mnie wybaczyc, ale juz przezylem w swoim czasie wiare w mozliwosci NASZYCH naukowcow :) co do wynalazku roznych rzeczy: lamp, radia czy lokomotywow (nawet jak byly wpadki ze sputnikiem :)... ).
Proponowalbym jesli juz, to ograniczyc sie do wiary w NAUKE (nawet nie w naukowcow, bo z nimi roznie bywa, a tym bardziej wybranej nawet najlepszej SWOJEJ narodowosci...).
Ja tez co do narodowosci Kopernika (jak rowniez na przyklad Rosianina Eulera :) ) mialbym zastrzezenia ale pozostawie je przy sobie :)
A to ze i Kopernik i Euler byli wielkimi naukowcami, to nikt nie ma watpliwosci...
nie ma podpisu :)
Zdanie – Kopernik był Polakiem – to lekka przeróbka frazy zaczerpniętej z filmu „Seksmisja” – Kopernik też był kobietą i wielki ukłon w kierunku naszych naukowców (bo jak nie my, to kto?
).
Cechą nauki jest kosmopolityzm. Wiedzę można porównać do wielkiej kadzi, do której małymi otworami, z większym lub mniejszym natężeniem, wpływa ambrozja – cudowny napój dostarczany przez najlepsze głowy na świecie. W kadzi jest sporo miejsca, jak i problemów do rozwiązania.

Cechą nauki jest kosmopolityzm. Wiedzę można porównać do wielkiej kadzi, do której małymi otworami, z większym lub mniejszym natężeniem, wpływa ambrozja – cudowny napój dostarczany przez najlepsze głowy na świecie. W kadzi jest sporo miejsca, jak i problemów do rozwiązania.
W moim poście z dn. 5.12.2008:
"Kiedyś rozmawiałam na ten temat z autorytetem w tej dziedzinie (zajmującym się niezawodnością e.a). Zdecydowanie optował za energetyką wodną (zagospodarowanie Wisły)."
Cuda się zdarzają. Powstaje elektrownia wodna na Wiśle - jest to wielka niespodzianka. Budowa drugiego stopnia będzie realizowana w rejonie Nieszawa-Ciechocinek i obsłuży elektrownię wodną o mocy ok. 100 MW, co zapobiegnie wyemitowaniu do atmosfery ponad 500 tys. ton CO2. Inwestycja będzie realizowana przez gdańską Energę i zostanie zbudowana w odległości ok. 20 km poniżej pierwszego stopnia we Włocławku. Przewiduje się uruchomienie inwestycji w r. 2016.
"Kiedyś rozmawiałam na ten temat z autorytetem w tej dziedzinie (zajmującym się niezawodnością e.a). Zdecydowanie optował za energetyką wodną (zagospodarowanie Wisły)."
Cuda się zdarzają. Powstaje elektrownia wodna na Wiśle - jest to wielka niespodzianka. Budowa drugiego stopnia będzie realizowana w rejonie Nieszawa-Ciechocinek i obsłuży elektrownię wodną o mocy ok. 100 MW, co zapobiegnie wyemitowaniu do atmosfery ponad 500 tys. ton CO2. Inwestycja będzie realizowana przez gdańską Energę i zostanie zbudowana w odległości ok. 20 km poniżej pierwszego stopnia we Włocławku. Przewiduje się uruchomienie inwestycji w r. 2016.
Last edited by Fordor on Sat Nov 21, 2009 10:30 am, edited 1 time in total.
w jakimś kościele dzwoniono
W jakimś kościele dzwoniono,
że ta zapora to ratunek dla zapory we Włocławku,
było coś o trujących szlamach...
To nie jest rozwiązanie problemu braku energii.
Polska jest skazana na energetykę jądrową, do tej pory NIE WIDZĘ dla niej alternatywy.
Może zamiast jądrowych gigantów małe bezpieczne lokalne jądrówki, bez kolosalnych strat przesyłowych?
Wielkie elektrownie na węgiel brunatny...
Jestem ciekaw jak tu wyglądają kalkulacje ekonomiczne, skutki dla środowiska.
Zawiatraczenie Polski nie budzi mego zachwytu, zbyt zaśmieca krajobraz.
Dorotko, a może poprosisz profesora Kamrata albo dotrzesz do jego publikacji?
On się zna na rzeczy. Nie wiem czy pisze również popularyzatorsko.
jan urbanik
że ta zapora to ratunek dla zapory we Włocławku,
było coś o trujących szlamach...
To nie jest rozwiązanie problemu braku energii.
Polska jest skazana na energetykę jądrową, do tej pory NIE WIDZĘ dla niej alternatywy.
Może zamiast jądrowych gigantów małe bezpieczne lokalne jądrówki, bez kolosalnych strat przesyłowych?
Wielkie elektrownie na węgiel brunatny...
Jestem ciekaw jak tu wyglądają kalkulacje ekonomiczne, skutki dla środowiska.
Zawiatraczenie Polski nie budzi mego zachwytu, zbyt zaśmieca krajobraz.
Dorotko, a może poprosisz profesora Kamrata albo dotrzesz do jego publikacji?
On się zna na rzeczy. Nie wiem czy pisze również popularyzatorsko.
jan urbanik
Wiadomość ze strony:
http://www.egospodarka.pl/61113,Polska- ... ,24,1.html
"Komitet Stały Rady Ministrów przyjął założenia pakietu atomowego. Zaakceptowany projekt nowelizacji prawa atomowego. To otwiera możliwość rozpisania przetargu na dostawę reaktora jądrowego. "
http://www.egospodarka.pl/61113,Polska- ... ,24,1.html
"Komitet Stały Rady Ministrów przyjął założenia pakietu atomowego. Zaakceptowany projekt nowelizacji prawa atomowego. To otwiera możliwość rozpisania przetargu na dostawę reaktora jądrowego. "
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 9 guests