Page 1 of 2

ekstawagancki palikotyzm

Posted: Sun Jan 11, 2009 5:51 pm
by jan
Ekstrawagancki palikotyzm jest bardzo umiarkowanie subtelny.
Co wrażliwszym może się to nie podobać.

Mnie też się podoba umiarkowanie.

Postawmy tedy na jedną szalę ekstrawagancje Janusza Palikota,
na drugiej kaperowanie posłanki Begerowej przez pisiackich wrażliwców i antykorupów.

Na szali mojej wagi plugastwo pisiąt waży więcej niż pięćset wygłupów Palikota.

jan urbanik

Posted: Mon Jan 12, 2009 9:51 pm
by jan
Nie dziwię sie Januszowi Palikotowi, że nazwał Gęsicką, jak ją nazwał.

Osoba zasłużona, kompetentna, z klasą - wydawało by się,
okazała się nie mieć klasy, biorąc udział w pisiackich gierkach Prezesa.

***
Widziałem dziś Julię Piterę dyskutującą z Dornem.
Myślę, że Platforma zyskałaby wysyłając Julkę na dłuższy urlop.

***
Babski atak platformerek na Janusza Palikota w związku z Gęsicką zadziwia mnie,
wygląda na świętoszkowaty.

***
Januszowych pytań o orientację seksualną Jarosława do tej pory nie rozumiem.
Albo czegoś nie wiem, albo Palikot - jak Gęsicka - poszedł "o jeden most za daleko".


jan urbanik

morda w mordę

Posted: Tue Jan 13, 2009 8:46 am
by jan
Napisałem kiedyś, w szczytowym momencie Solidarności,
w solidarnościowej gazetce:

"Morda w mordę na jednej ławeczce leżeli spici
działacz PZPR i działacz Solidarności"
(Działo się to w godzinach pracy i na terenie zakładu)

To zdanie spowodowało ogromne oburzenie.
Nie fakt oburzał, a jego nagłośnienie i sposób nagłośnienia.

Ciągłe oburzanie się na Palikota i domaganie się jego głowy ze strony pisiąt walczących o byt jest zrozumiałe,
ze strony dziennikarząt, którzy żyją sensacyjkami też.

Gdybym był kolegą Janusza Palikota, poszedłbym z nim na wino
i porozmawiałbym o pogodzie albo o ostatnio oglądanym filmie o Brzozowskim.

(Film leciał niedawno, chyba na "kulturze", nagrałem go.)

jan urbanik

Posted: Tue Jan 13, 2009 9:12 pm
by jan
Gdy usłyszałem, że karą dla Janusza Palikota ma być pozbawienie go kierownictwa Komisji,
pomyśłałem:
- Platformerskie dupki wykastrowały się!

Nie napisałem tego, bo w tvn24 zapowiedziano debatę z udziałem Frasyniuka, Kutza, Bugaja i Płażyńskiego,
byłem bardzo ciekaw ich ocen.
Władysław Frasyniuk i Kazimierz Kutz wypowiedzieli wszystkie moje słowa i moje myśli.


Bugaj i Płażyński są albo ograniczeni, albo nieprzyzwoici, albo mają obie przypadłości w kupie.

Większość polskich dziennikarząt i politycząt gra o własną sławę, a nie o Polskę,
i jako że "każdy sądzi podług siebie",
swoimi móżdżkami i sercami i odwagą mierzą mózg i serce i odwagę Janusza Palikota.
Tak robi zasłużony Maciuś, tak robi zasłużony Rysio, dwa wielkie nadęte NIC.

Platformersi, niedawno chwaleni przeze mnie mogą się dziś-jutro okazać partią głupawych faryzeuszy.

DONALDZIE TUSKU, PREMIERZE RZECZYPOSPOLITEJ - OBUDŹ SIĘ!

jan urbanik

Posted: Tue Jan 13, 2009 10:01 pm
by Observer
Janie. Ja nie slyszalem co i jak w jakim kontekscie wypowiedzial Pan Junusz. Ale musze powiedziec ze POLITYK musi uwazac co mowi. W UK teraz jest wzawa bo jeden z Ksiazy w warunkach prawie polowych wypowiedzial zartobliwie do kolegi paka (bo chyba byl z ze wschodu. A Jego ojsciec powiedzial cos do przyjaciela jakos podobnie - krzykow dookola. Nie wolno.

Wiec jak Pan Janusz chce i moze byc ekstrawaganski to moze pracowac w tej komisji ale czy koniecznie ma byc Przewodniczacym? Jestes tego taki pewny?

Pozdrawiam

komisja bez Palikota - będzie tylko trawić i wydalać

Posted: Wed Jan 14, 2009 6:40 am
by jan
Wszystkie wielkie sprawy prowadzą LUDZIE z CHARAKTEREM.

Ta komisja pozbawiona Palikota, to komisja BEZ GŁOWY.
Może trawić i wydalać.

Rzecz jest w tym, że pospolity kundlizm
pcha się do chwały i zaszczytów dla chwały i zaszczytów.


Janusz Palikot SŁUŻY,
większość antypalikotów to nadęte pawie i populistyczne papugi.

jan urbanik

PS
Tekst ten i link do "ekstrawaganckiego palikotyzmu" wysłałem platformersom.

Re: komisja bez Palikota - będzie tylko trawić i wydalać

Posted: Wed Jan 14, 2009 11:39 am
by Observer
Janie. Wybac bo jestem daleko. Podobna Komisja jest BARDZO POTRZEBNA.
Ale jakie sa efekty pracy tej Komisji poza niezwykla popularnoscia samego Palikota. Osobiscie nie mam przeciwko mu nic. Jaka jest efektywnosc jego pracy, to jest pytanie, bo to trzeba wazyc razem z ego osobistym wdziekiem :). Jak pierwsze warto tego zeby darowac drugie to rozumiem (jak nie ma zadnej innej osoby mogacej poprowadzic ta prace [patrz wyrzej - osiagniecia]. Natomiast jak to jedynie sprawy wyrostowa (ze cos zrobi bo walsnie to co opisales, to nie jestem taki przekonany ze warto. Przeciez chcemy podniesc jakos dyskusji publicznej...

rzecz w tym, Obserwerze

Posted: Wed Jan 14, 2009 2:54 pm
by jan
Rzecz w tym, Observerze,
że Polacy wykazują dużą tolerancję dla świń i świństw,
są za to świętoszkowato wrażliwi na świntuszenie.

Nie wiem jaka przyczyna. Katolickie tabu na seks?

Co do Komisji Palikota - gdyby nie przebojowość Janusza Palikota,
to urzędnicy i lobbyści zabiliby ją milczeniem.

Polacy nie lubią prawdy, lubią lukier i groby pobielane.

jan urbanik

Re: rzecz w tym, Obserwerze

Posted: Wed Jan 14, 2009 4:15 pm
by Observer
Janie. Jak zadanie Palikota walczyc z owym "świętoszkowato wrażliwi na świntuszenie" (uwazam ze tak jest!), to super! Uwazam ze ROBI DOBRA ROBOTE! Niech dalej walczy swoimi wypowiedziami bo pokazuje cala hipokryzje i walsnie to "...".

Ale jak chce robic zmudna robote po przepchaniu WAZNYCH dla Kraju spraw to musi zaprzestac to pierwsze. I to z powodow oczywistych: w czasach kiedy cokolwiek trudno jest przepchac przez Seim i Prezydenta nie warto dawac psychologiczna bron im do reki... Ale to jest moj punkt widzenia.

Chyba ze chce wszystko robic na raz. Ale obawiam sie ze nie potrafi... Janusz Korwin Mikke tez byl (moze i teraz nadal jest) bardzo zabawna i ciekawa Osoba :). Ale swoj czas na wplyw na spoleczestwo czy naprawe Kraju zmarnowal (jak wiele innych...).

Kaczki, gęsi, łabądki

Posted: Wed Jan 14, 2009 9:55 pm
by jan
Chętnie patrzę na ptactwo wodne, chętnie je fotografuję,
ale ptactwo wodne w polityce nie sprawdza mi się.

Przyjmuję przeważnie cudze dobre opinie za dobrą monetę,
tak też przyjąłem Grażynę Gęsicką.
Kiedy przyszło mi ją pierwszy raz słuchać na żywo, wydawała mi się jakaś sztywna i nadęta.
Chyba mam zły dzień, pomyślałem.

Teraz dwa dni pod rząd patrzę na nią i słucham jej w telewizorze.
Mam już własną opinię - pani Grażyna jest pospolita.
Jak na koleżankę pana Janka Rokity przystało.

jan urbanik