Przyszli specjaliści, naprawili nam cieknący dach.
Nie śpieszyłem się z podziękowaniami dla majstrów, czekałem na godzinę prawdy
w trakcie długotrwałych deszczów lub topnienia śniegów.
Dziś. kiedy skończyła się "sobotnia godzina dla najmłodszych", Ala usłyszała kapanie:
znowu padło na działek techniczny, ucierpiała energetyka.
Poza tym: z dziurawej rynny woda ścieka po ścianie, brak odpływu...
Dobry słuch Ali uratował kilkanaście książek, na zdjęciu te, które zostały skapane (okapane) najmocniej.
Stoją z rozczapierzonymi kartami i suszą się. Niektóre już drugi raz.
Fotkę ofiaruję Zarządcy Wspólnoty.
jan urbanik
PS
Kiedy pod koniec mego zawodowego życia przyszło mi awansować z funkcji robotnika
do funkcji majstra, zrobiłem w mojej brygadzie rewolucję:
w zeszytach swych dokonań pracownicy mojej brygady słowo ROBIONO zastąpili słowem ZROBIŁEM to a to.
I w trosce o swój ludzki honor robili to najlepiej jak potrafili.
Panu Bohdanowi Borowskiemu ten sposób postępowania polecam.
Nadeszła godzina prawdy
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests