KOMOROWSKI: patriota czy oportunista?!
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
KOMOROWSKI: patriota czy oportunista?!
OPORTUNISTA
(to nie opozycjonista!
Więc błagam Was Rodacy, nie róbcie błędów takich! )
Komorowski to nie polityk, to człek marny,
Bo spektakularny!
On nie ma w głowie w ogóle troski o naród
Lecz o kumpli paru!
Dla niego najważniejsze: samouwielbienie!
Karierowicz przecież!
Podkreślał nieraz, że był internowany
Że on jest bez plamy!
Że jemu obca była komuna, bezpieka
Za to broni teraz
Jej samego dyktatora Jaruzelskiego!
Ciekawe dlaczego?
Chyba zadziałał w nim instynkt samoobrony,
Bo uczy się jak bronić
Przed narodem, który wyjść na ulicę może,
To straszne, o Boże!
A Jaruzelski ma doświadczenie i odwagę!
Zdobywał już Pragę,
Potem pierwszy polski Grudzień
Pokonywał w trudzie!
Lecz czy ktoś potrafił tak celująco przed nim
Zrobić stan wojenny?!
A potem poustawiał najnowszych kolegów
Tak jak klocki Lego!
Z niektórymi nawet przeprowadził rozmowy…
Wysłał do obrony
Na wiceministra jego samego przecież!
Nie wszyscy to wiecie!
Więc chyba prezydent Komorowski ma rację,
Że dba o swego bossa rehabilitację!
Franciszek Krzysiak – dysydent za komuny i jak widać dzisiaj też !
(to nie opozycjonista!
Więc błagam Was Rodacy, nie róbcie błędów takich! )
Komorowski to nie polityk, to człek marny,
Bo spektakularny!
On nie ma w głowie w ogóle troski o naród
Lecz o kumpli paru!
Dla niego najważniejsze: samouwielbienie!
Karierowicz przecież!
Podkreślał nieraz, że był internowany
Że on jest bez plamy!
Że jemu obca była komuna, bezpieka
Za to broni teraz
Jej samego dyktatora Jaruzelskiego!
Ciekawe dlaczego?
Chyba zadziałał w nim instynkt samoobrony,
Bo uczy się jak bronić
Przed narodem, który wyjść na ulicę może,
To straszne, o Boże!
A Jaruzelski ma doświadczenie i odwagę!
Zdobywał już Pragę,
Potem pierwszy polski Grudzień
Pokonywał w trudzie!
Lecz czy ktoś potrafił tak celująco przed nim
Zrobić stan wojenny?!
A potem poustawiał najnowszych kolegów
Tak jak klocki Lego!
Z niektórymi nawet przeprowadził rozmowy…
Wysłał do obrony
Na wiceministra jego samego przecież!
Nie wszyscy to wiecie!
Więc chyba prezydent Komorowski ma rację,
Że dba o swego bossa rehabilitację!
Franciszek Krzysiak – dysydent za komuny i jak widać dzisiaj też !
Prezydent, Panie Franciszku, został wybrany w demokratycznych wyborach przez naród.
Bez względu na to, co sądzisz o człowieku, uosabia on majestat Rzeczypospolitej.
Opluwanie go nie służy niczemu, a na pewno nie służy Polsce.
Nie gustuję w takiej poezji.
Bez względu na to, co sądzisz o człowieku, uosabia on majestat Rzeczypospolitej.
Opluwanie go nie służy niczemu, a na pewno nie służy Polsce.
Nie gustuję w takiej poezji.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Prezydent, Panie Franciszku, został wybrany w demokratycznych wyborach przez naród.
Bez względu na to, co sądzisz o człowieku, uosabia on majestat Rzeczypospolitej.
Opluwanie go nie służy niczemu, a na pewno nie służy Polsce.
Nie gustuję w takiej poezji
Panie Janie!
1/ Prezydent nie jest nieskazitelny i robi wiele błędów - ja je wykazuję i go nie opluwam!
Moja ślina też ma wartość!
2/ Ty jako oportunista masz prawo mieć inne zdanie i nie gustować w takiej poezji, ja nie zmnienię swego zdania i uważam, że rehabilitowanie Jaruzelskiego przez Komorowskiego jest bardzo naganne, dlatego wspomniałem już, że : W ZSRR Breżniew zaczął rehabilitować Stalina, a Jaruzelski był pupilem Breżniewa i postępował w Polsce podobnie jak Breżniew!
No a teraz Komorowski rehabilituję Jaruzelskiego, co bardzo źle świadczy o nim.
3/ Dyskutując ze mną przestań używać pustosłowia, a pokaż argumenty tak jak ja to robię!
Franciszek Krzysiak - dysydent za komuny i dzisiaj!
Bez względu na to, co sądzisz o człowieku, uosabia on majestat Rzeczypospolitej.
Opluwanie go nie służy niczemu, a na pewno nie służy Polsce.
Nie gustuję w takiej poezji
Panie Janie!
1/ Prezydent nie jest nieskazitelny i robi wiele błędów - ja je wykazuję i go nie opluwam!
Moja ślina też ma wartość!
2/ Ty jako oportunista masz prawo mieć inne zdanie i nie gustować w takiej poezji, ja nie zmnienię swego zdania i uważam, że rehabilitowanie Jaruzelskiego przez Komorowskiego jest bardzo naganne, dlatego wspomniałem już, że : W ZSRR Breżniew zaczął rehabilitować Stalina, a Jaruzelski był pupilem Breżniewa i postępował w Polsce podobnie jak Breżniew!
No a teraz Komorowski rehabilituję Jaruzelskiego, co bardzo źle świadczy o nim.
3/ Dyskutując ze mną przestań używać pustosłowia, a pokaż argumenty tak jak ja to robię!
Franciszek Krzysiak - dysydent za komuny i dzisiaj!
Panie Franciszku, anim ja socjolog, ani oficer,
poza tym jestem młodszy - nie możesz wymagać ode mnie Twoich wyżyn.
Dała mi Bozia rozumek robotniczo-chłopski i tylko takiego mogę używać,
ustosunkowując się do ludzi, rzeczy i faktów.
Jestem dla siebie miarą wszechrzeczy.
Ty mierzysz inaczej, socjologiczno-politologiczną i oficerską miarą.
Ja jestem pogodzony z moim losem i moim rozumkiem,
z tym, że tylko na nim mogę polegać.
poza tym jestem młodszy - nie możesz wymagać ode mnie Twoich wyżyn.
Dała mi Bozia rozumek robotniczo-chłopski i tylko takiego mogę używać,
ustosunkowując się do ludzi, rzeczy i faktów.
Jestem dla siebie miarą wszechrzeczy.
Ty mierzysz inaczej, socjologiczno-politologiczną i oficerską miarą.
Ja jestem pogodzony z moim losem i moim rozumkiem,
z tym, że tylko na nim mogę polegać.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
"Panie Franciszku, anim ja ..."
Panie Janie!
W dyskusji potrzebne są argumenty, a nie pisanie dla pisania! To strata czasu! Ponadto przykre, że broni Pan człowieka, który skrzywdził nie tylko przez sam stan wojenny setki tysięcy ludzi, a może i miliony, a nie potrafi Pan wczuć się w los i sytuację skrzywdzonych.
Naprawdę tę dyskusję uważam za bezwartościową!
Pozdrawiam!
Franciszek Krzysiak - dysydent za komuny i dzisiaj!
Panie Janie!
W dyskusji potrzebne są argumenty, a nie pisanie dla pisania! To strata czasu! Ponadto przykre, że broni Pan człowieka, który skrzywdził nie tylko przez sam stan wojenny setki tysięcy ludzi, a może i miliony, a nie potrafi Pan wczuć się w los i sytuację skrzywdzonych.
Naprawdę tę dyskusję uważam za bezwartościową!
Pozdrawiam!
Franciszek Krzysiak - dysydent za komuny i dzisiaj!
Franciszku,
potrafię się wczuć w Twoje położenie i, sądzę, rozumiem Cię.
"Są w Ojczyźnie rachunki krzywd" - i mimo to szanuję generała Wojciecha Jaruzelskiego,
szanuję go, między innymi" za perfekcyjne, jak na polskie standardy, wprowadzenie stanu wojennego i wyjście z niego.
Stan wojenny na pewno zapobiegł anarchii, która mogła doprowadzić do rozlewu krwi.
BILANS konsekwencji stanu wojennego jest dla Polski korzystny.
Na stan wyjątkowy w pogłębiającym się szale czekałem, broniłem go od momentu wprowadzenia - i do tej pory.
Stan wojenny za nieodzowny uznali nawet zachodni sponsorzy Solidarności:
wiedząc o nim od szpiega Kuklińskiego, nie kiwnęli nawet palcem w bucie by mu zapobiec.
Nawiązując do innego postu...
Natomiast skutek powstania warszawskiego był zdecydowanie negatywny:
na jednego zabitego Niemca - stu zabitych Polaków i śmierć miasta.
potrafię się wczuć w Twoje położenie i, sądzę, rozumiem Cię.
"Są w Ojczyźnie rachunki krzywd" - i mimo to szanuję generała Wojciecha Jaruzelskiego,
szanuję go, między innymi" za perfekcyjne, jak na polskie standardy, wprowadzenie stanu wojennego i wyjście z niego.
Stan wojenny na pewno zapobiegł anarchii, która mogła doprowadzić do rozlewu krwi.
BILANS konsekwencji stanu wojennego jest dla Polski korzystny.
Na stan wyjątkowy w pogłębiającym się szale czekałem, broniłem go od momentu wprowadzenia - i do tej pory.
Stan wojenny za nieodzowny uznali nawet zachodni sponsorzy Solidarności:
wiedząc o nim od szpiega Kuklińskiego, nie kiwnęli nawet palcem w bucie by mu zapobiec.
Nawiązując do innego postu...
Natomiast skutek powstania warszawskiego był zdecydowanie negatywny:
na jednego zabitego Niemca - stu zabitych Polaków i śmierć miasta.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Kim jesteś Panie Janie...?!
"Są w Ojczyźnie rachunki krzywd" - i mimo to szanuję generała Wojciecha Jaruzelskiego,
szanuję go, między innymi" za perfekcyjne..." kłamstwa, represjonowania, mordy...
Panie Janie - Ty nie jesteś patriotą!
Oportunizm to Twego życia motto!
Czyli jesteś egoistą!
No a to wyjaśnia wszystko!
Jak Ty możesz szanować zdrajcę Polski, dyktatora, który prawie cały naród rzucił ma kolana!
Ty mówisz to do mnie, którego za moje poglądy 2 x wysłano (zgodnie z zaleceniami Jaruzelskiego, wzorowanymi na sowieckich metodach - ulubionych przez Breżniewa, którego pupilem był Jaruzelski!) na oddział psychiatryczny i tam truto mnie psychotropami, po których można zwariować lub nawet umrzeć.
Nie zasługujesz za to na mój szacunek!
Żegnaj!
NIE URODZONE DZIECIĘ !
Już kupiono mu pieluszki
I rajtuzki i grzechotkę!
Oglądano się za wózkiem
I myślano też o żłobku!
Było zdrowe, tak kopało!
I już rosło w oczach matki,
Tata w przyszłość patrzył śmiało
Chociaż ceny wciąż wzrastały.
Macierzyństwo to rzecz święta!
To jest chyba szczyt miłości!
Jak się matka troszczy, lęka
O swą ciążę, gdy czas rodzić.
Chociaż strajk był, wyszła rano,
Bo do pracy wzywał premier!
Po co krzyczeć mają na nią
Lub potrącić teraz premię!?
Obowiązek, obowiązkiem!
Więc z radosnym ciąży bólem
Gdynia Stocznia – szła po moście,
Gdy zaczęły lecieć kule…
I ta wieść wstrząsnęła światem!
Nie wiem, czy Wy wszyscy wiecie,
Że od kuli padła matka
I nie urodzone dziecię!!! Gdynia 24.03.1981r.
ZA GODZINĘ ...
Za godzinę
Wóz podjechał…
Weszli… Rzekli:
„Na cmentarzu
Witomińskim
Będzie pogrzeb
Za godzinę
Pani syna,
Chuligana
I bandyty!”
„Za godzinę!
Za godzinę”
Dodał drugi
Zimne słowa
Niczym bagnet
Swoim ostrzem
Cięły serce…
Echo niosło:
Ni rodziny
Ni przyjaciół
Ni znajomych
Nikt nie prosił…
Przecież pogrzeb
Powiedzieli
Za godzinę!
Za godzinę!!!
Trumnę państwo
Fundowało
I asystę
Też przysłano…
Noc skrywała
Hańbę mordu
Ale echo
Pozostało
I wciąż krzyczy:
Za godzinę!
Za godzinę!!
Za godzinę!!! Gdynia 28.11.1981 r.
Franciszek Krzysiak - dysydent za komuny i dziś!
szanuję go, między innymi" za perfekcyjne..." kłamstwa, represjonowania, mordy...
Panie Janie - Ty nie jesteś patriotą!
Oportunizm to Twego życia motto!
Czyli jesteś egoistą!
No a to wyjaśnia wszystko!
Jak Ty możesz szanować zdrajcę Polski, dyktatora, który prawie cały naród rzucił ma kolana!
Ty mówisz to do mnie, którego za moje poglądy 2 x wysłano (zgodnie z zaleceniami Jaruzelskiego, wzorowanymi na sowieckich metodach - ulubionych przez Breżniewa, którego pupilem był Jaruzelski!) na oddział psychiatryczny i tam truto mnie psychotropami, po których można zwariować lub nawet umrzeć.
Nie zasługujesz za to na mój szacunek!
Żegnaj!
NIE URODZONE DZIECIĘ !
Już kupiono mu pieluszki
I rajtuzki i grzechotkę!
Oglądano się za wózkiem
I myślano też o żłobku!
Było zdrowe, tak kopało!
I już rosło w oczach matki,
Tata w przyszłość patrzył śmiało
Chociaż ceny wciąż wzrastały.
Macierzyństwo to rzecz święta!
To jest chyba szczyt miłości!
Jak się matka troszczy, lęka
O swą ciążę, gdy czas rodzić.
Chociaż strajk był, wyszła rano,
Bo do pracy wzywał premier!
Po co krzyczeć mają na nią
Lub potrącić teraz premię!?
Obowiązek, obowiązkiem!
Więc z radosnym ciąży bólem
Gdynia Stocznia – szła po moście,
Gdy zaczęły lecieć kule…
I ta wieść wstrząsnęła światem!
Nie wiem, czy Wy wszyscy wiecie,
Że od kuli padła matka
I nie urodzone dziecię!!! Gdynia 24.03.1981r.
ZA GODZINĘ ...
Za godzinę
Wóz podjechał…
Weszli… Rzekli:
„Na cmentarzu
Witomińskim
Będzie pogrzeb
Za godzinę
Pani syna,
Chuligana
I bandyty!”
„Za godzinę!
Za godzinę”
Dodał drugi
Zimne słowa
Niczym bagnet
Swoim ostrzem
Cięły serce…
Echo niosło:
Ni rodziny
Ni przyjaciół
Ni znajomych
Nikt nie prosił…
Przecież pogrzeb
Powiedzieli
Za godzinę!
Za godzinę!!!
Trumnę państwo
Fundowało
I asystę
Też przysłano…
Noc skrywała
Hańbę mordu
Ale echo
Pozostało
I wciąż krzyczy:
Za godzinę!
Za godzinę!!
Za godzinę!!! Gdynia 28.11.1981 r.
Franciszek Krzysiak - dysydent za komuny i dziś!
//Panie Janie - Ty nie jesteś patriotą!
Oportunizm to Twego życia motto!
Czyli jesteś egoistą!
No a to wyjaśnia wszystko! // - napisał o mnie starszy o rok Franciszek.
I cóż, mogę tylko w smutku opuścić mój
niepatriotyczno-oportunistyczno-egoistyczny łeb
i zamilknąć w pokorze.
Oportunizm to Twego życia motto!
Czyli jesteś egoistą!
No a to wyjaśnia wszystko! // - napisał o mnie starszy o rok Franciszek.
I cóż, mogę tylko w smutku opuścić mój
niepatriotyczno-oportunistyczno-egoistyczny łeb
i zamilknąć w pokorze.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Mój SZACUNEK dla generała Wojciecha Jaruzelskiego nie wynika z litości
ani z szacunku dla wieku.
Jestem przekonany, że dbał o sprawy Polski najlepiej jak potrafił.
Z wyrokiem śmierci, proszę Mandi, żyjemy wszyscy.
Każdy akt poczęcia jest wyrokiem śmierci.
ani z szacunku dla wieku.
Jestem przekonany, że dbał o sprawy Polski najlepiej jak potrafił.
Z wyrokiem śmierci, proszę Mandi, żyjemy wszyscy.
Każdy akt poczęcia jest wyrokiem śmierci.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Jan Urbanik a Jaruzelski
"Mój SZACUNEK dla generała Wojciecha Jaruzelskiego nie wynika z litości
ani z szacunku dla wieku.
Jestem przekonany, że dbał o sprawy Polski najlepiej jak potrafił".
Janku! Aż jest mi przykro reagować na Twoje teksty, bo muszę aż nadto wyraźnie podfkreślić, że te rzekomy "Twoj szacunek do Jaruzelkiego" mogł tylko wynikać z tego, że:
1/ należałeś tych, którzy głosili, popierali zbrodniczy komunizm;
2/ nie miałeś pojęcia o tym:
a/ jak represjonowany i oszukiwany był naród od czasu wejścia Rosjan do Polski już 16/17.09.1939
b/ jak komuniści z dyktatorem Jaruzelski na czele zaczęli się wcześnie przygotowywać do walki z ruchen demokratycznym:
Kalendarium
16 sierpnia 1980 - minister spraw wewnętrznych powołuje Sztab MSW z gen. Bogusławem Stachurą na czele, mający koordynować walkę resortu z rosnącą w siłę opozycją.
7 października 1980 - zastępca szefa Sekretariatu Komitetu Obrony Kraju (KOK) płk Tadeusz Malicki przygotowuje Notatkę w przedmiocie stanu wojennego .
22 października 1980 - Sztab Generalny Wojska Polskiego rozpoczyna opracowywanie planu wprowadzenia stanu wojennego.
3 listopada 1980 - generał Stachura rozpoczyna przygotowania do blokady komunikacji i telekomunikacji po wprowadzeniu stanu wojennego.
5 grudnia 1980 - sekretarz KOK gen. Tadeusz Tuczapski zatwierdza harmonogram prac nad wprowadzeniem stanu wojennego.
16 lutego 1981 - w Warszawie odbywa się wojenna gra sztabowa, w czasie której, po przetestowaniu projektów wprowadzenia stanu wojennego, wybrany zostaje optymalny.
26 lutego 1981 - powstaje wykaz więzień przeznaczonych do wykorzystania w czasie stanu wojennego.
3 marca 1981 - gen. Wojciech Jaruzelski składa na Kremlu informację O stanie przygotowania państwa do wprowadzenia stanu wojennego .
8 kwietnia 1981 - do Warszawy przylatuje grupa sowieckich oficerów z marszałkiem Wiktorem Kulikowem, aby sprawdzić poziom przygotowań do stanu wojennego.
25-26 sierpnia 1981 - w Moskwie przedstawiciele polskiego MSW ustalają z KGB zasady druku i transportu z ZSRR obwieszczeń o wprowadzeniu stanu wojennego.
13 września 1981 - KOK stwierdza gotowość - od strony "normatywno-organizacyjnej" - do rozpoczęcia operacji wprowadzenia stanu wojennego w 48 godzin po decyzji politycznej.
17-18 września 1981 - przesłane zostają i zdeponowane (u wojewodów bądź w komendach wojewódzkich MO) paczki z dokumentami "wprowadzającymi" stan wojenny.
2 grudnia 1981 - generał Stachura ogłasza "stan podwyższonej gotowości do działań sił i środków resortu spraw wewnętrznych". ZOMO i cała kadra resortu zostają skoszarowani.
5 grudnia 1981 - Biuro Polityczne KC PZPR podejmuje jednomyślnie decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego i upoważnia generała Jaruzelskiego do ustalenia terminu jego ogłoszenia.
9/10 grudnia 1981 - w Sztabie Generalnym WP odbywa się odprawa, w czasie której podjęte zostają decyzje co do szczegółów wprowadzenia stanu wojennego.
10 grudnia 1981 - generał Jaruzelski informuje władze sowieckie o decyzji i prosi o gwarancję pomocy wojskowej, gdyby sytuacja w Polsce stała się krytyczna. Sowieci odmawiają.
c/ Jako super oszust Jaruzelskii udaje że szuka rozwiązania problemów i 4 listopada 1981 doprowadza do rozmowy kardynałem z J. Glempem i L. Wałęsą, aby udawać troskę o kraj, a tymczasem wszystkie zarządzenia dot. stanu wojennego są już rozprowadzone!
d/ ten zdrajca Polski od 1941 roku - Jaruzelkski sam powiedział, że "musiał bronić komitety (PZPR), gdzie może było kilka tysięcy pracowników, dlatego zaatakował zakłady pracy itp. gdzie były miliony pracowników.
Franciszek Krzysiak - dysydent za komuny i dziś.
PS
Może zrób ze mną spotkanie jako "Spotkanie z dysydentem" -chętnie poświęcę na to czas, aby szczególnie młodym ludziom opowiedzieć o tym jak żyło się w czasie komuny, a szczególnie pod panowaniem Jaruzelskiego
ani z szacunku dla wieku.
Jestem przekonany, że dbał o sprawy Polski najlepiej jak potrafił".
Janku! Aż jest mi przykro reagować na Twoje teksty, bo muszę aż nadto wyraźnie podfkreślić, że te rzekomy "Twoj szacunek do Jaruzelkiego" mogł tylko wynikać z tego, że:
1/ należałeś tych, którzy głosili, popierali zbrodniczy komunizm;
2/ nie miałeś pojęcia o tym:
a/ jak represjonowany i oszukiwany był naród od czasu wejścia Rosjan do Polski już 16/17.09.1939
b/ jak komuniści z dyktatorem Jaruzelski na czele zaczęli się wcześnie przygotowywać do walki z ruchen demokratycznym:
Kalendarium
16 sierpnia 1980 - minister spraw wewnętrznych powołuje Sztab MSW z gen. Bogusławem Stachurą na czele, mający koordynować walkę resortu z rosnącą w siłę opozycją.
7 października 1980 - zastępca szefa Sekretariatu Komitetu Obrony Kraju (KOK) płk Tadeusz Malicki przygotowuje Notatkę w przedmiocie stanu wojennego .
22 października 1980 - Sztab Generalny Wojska Polskiego rozpoczyna opracowywanie planu wprowadzenia stanu wojennego.
3 listopada 1980 - generał Stachura rozpoczyna przygotowania do blokady komunikacji i telekomunikacji po wprowadzeniu stanu wojennego.
5 grudnia 1980 - sekretarz KOK gen. Tadeusz Tuczapski zatwierdza harmonogram prac nad wprowadzeniem stanu wojennego.
16 lutego 1981 - w Warszawie odbywa się wojenna gra sztabowa, w czasie której, po przetestowaniu projektów wprowadzenia stanu wojennego, wybrany zostaje optymalny.
26 lutego 1981 - powstaje wykaz więzień przeznaczonych do wykorzystania w czasie stanu wojennego.
3 marca 1981 - gen. Wojciech Jaruzelski składa na Kremlu informację O stanie przygotowania państwa do wprowadzenia stanu wojennego .
8 kwietnia 1981 - do Warszawy przylatuje grupa sowieckich oficerów z marszałkiem Wiktorem Kulikowem, aby sprawdzić poziom przygotowań do stanu wojennego.
25-26 sierpnia 1981 - w Moskwie przedstawiciele polskiego MSW ustalają z KGB zasady druku i transportu z ZSRR obwieszczeń o wprowadzeniu stanu wojennego.
13 września 1981 - KOK stwierdza gotowość - od strony "normatywno-organizacyjnej" - do rozpoczęcia operacji wprowadzenia stanu wojennego w 48 godzin po decyzji politycznej.
17-18 września 1981 - przesłane zostają i zdeponowane (u wojewodów bądź w komendach wojewódzkich MO) paczki z dokumentami "wprowadzającymi" stan wojenny.
2 grudnia 1981 - generał Stachura ogłasza "stan podwyższonej gotowości do działań sił i środków resortu spraw wewnętrznych". ZOMO i cała kadra resortu zostają skoszarowani.
5 grudnia 1981 - Biuro Polityczne KC PZPR podejmuje jednomyślnie decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego i upoważnia generała Jaruzelskiego do ustalenia terminu jego ogłoszenia.
9/10 grudnia 1981 - w Sztabie Generalnym WP odbywa się odprawa, w czasie której podjęte zostają decyzje co do szczegółów wprowadzenia stanu wojennego.
10 grudnia 1981 - generał Jaruzelski informuje władze sowieckie o decyzji i prosi o gwarancję pomocy wojskowej, gdyby sytuacja w Polsce stała się krytyczna. Sowieci odmawiają.
c/ Jako super oszust Jaruzelskii udaje że szuka rozwiązania problemów i 4 listopada 1981 doprowadza do rozmowy kardynałem z J. Glempem i L. Wałęsą, aby udawać troskę o kraj, a tymczasem wszystkie zarządzenia dot. stanu wojennego są już rozprowadzone!
d/ ten zdrajca Polski od 1941 roku - Jaruzelkski sam powiedział, że "musiał bronić komitety (PZPR), gdzie może było kilka tysięcy pracowników, dlatego zaatakował zakłady pracy itp. gdzie były miliony pracowników.
Franciszek Krzysiak - dysydent za komuny i dziś.
PS
Może zrób ze mną spotkanie jako "Spotkanie z dysydentem" -chętnie poświęcę na to czas, aby szczególnie młodym ludziom opowiedzieć o tym jak żyło się w czasie komuny, a szczególnie pod panowaniem Jaruzelskiego
Panu Franciszkowi radzę zmienić nicka:
z drhumor na drfrustracja.
Po politykach nie spodziewam się anielstwa,
jedynie pragmatyzmu.
Spotkanie: proszę bardzo,
przychodź, zbierz publiczność - frustruj i frustruj się do woli.
Twoje prawdy, choćby były najprawdziwsze są bezpłodne.
O twojej muzyce mam zdanie znacznie lepsze,
choć poloneza ("Kiedy razem się zbierzemy") wolę od nowej melodii.
Pewnie to kwestia komuszych moich sentymentów.
z drhumor na drfrustracja.
Po politykach nie spodziewam się anielstwa,
jedynie pragmatyzmu.
Spotkanie: proszę bardzo,
przychodź, zbierz publiczność - frustruj i frustruj się do woli.
Twoje prawdy, choćby były najprawdziwsze są bezpłodne.
O twojej muzyce mam zdanie znacznie lepsze,
choć poloneza ("Kiedy razem się zbierzemy") wolę od nowej melodii.
Pewnie to kwestia komuszych moich sentymentów.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
"Panu Franciszkowi radzę zmienić nicka:
z drhumor na drfrustracja."
Poziom Pańskiej dyskusji Panie Janie
jest za niski dla mnie!
Brak w niej argumentów tylko pustosłowie
i obrażanie j.w. dosłownie!
Wniosek: chyba staciłem czas na pomaganie w Pańskiej pracy! Dobrze chociaż, że dostrzegałem zadowolenie ludzi, którzy słuchali moich paru wykładów,humoru, mojej gry i śpiewu, moich kompozycji i tekstów oraz wierszy. Nikt z nich nie nazwałby mnie za moją działalność tak, jak sobie Pan na to pozwolił.
Franciszek Krzysiak m.in. nauczyciel, socjolog, politolog, oficer!
z drhumor na drfrustracja."
Poziom Pańskiej dyskusji Panie Janie
jest za niski dla mnie!
Brak w niej argumentów tylko pustosłowie
i obrażanie j.w. dosłownie!
Wniosek: chyba staciłem czas na pomaganie w Pańskiej pracy! Dobrze chociaż, że dostrzegałem zadowolenie ludzi, którzy słuchali moich paru wykładów,humoru, mojej gry i śpiewu, moich kompozycji i tekstów oraz wierszy. Nikt z nich nie nazwałby mnie za moją działalność tak, jak sobie Pan na to pozwolił.
Franciszek Krzysiak m.in. nauczyciel, socjolog, politolog, oficer!
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 2 guests